PDA

Zobacz pełną wersję : [750] Zawieszenie tył jakie propozycje



grubens
26 października 2010, 10:23
Siemanko
Przyszedł czas na zmiany zawieszenia, jakie macie propozycje. Amortyzator musi ogarnąć mnie i plecak czyli 200 kg jakieś bagaże 40 kg no i moto (xtz 750). Jest na allegro wilbers z pełną regulacją dobicia i odbicia i regulację napięcia sprężyny za jakieś 3200 zł i się nad nim zastanawiam bo jest a. nowy b. na pewno będzie pasować c. mogę go zamówić dokładnie pod wagę.
Może jakieś alternatywy się wam nasuwają co zaadoptować, boje się że amortyzatory z mocowaną na stałe puszką dekompresji się nie zmieszczą przy misce olejowej bądź gdziekolwiek indziej.

grubens
29 października 2010, 18:18
aha czyli nikt nic nie wie. fajnie. to może chociaż ocenicie to
http://database.photozac2.com/bitubo_database/FMPro?-DB=prodotti_eng.fp5&-Format=scheda_prodotto2_en.html&Nome_prodotto=XZE%2031%20-%2032&-Find
jedyne 644 euro ale ma wszystko

fxrider
29 października 2010, 18:53
Z takim pretensjonalnym podejściem nie licz na zalew odpowiedzi.

marcinjunak
29 października 2010, 19:16
TO wszystko zależy ile chcesz na ten cel przeznaczyć kasy, ja bym nie wydawał majątku bo uważam że org amor ma dobre tłumienie, jak chcesz to poszukaj twardszej sprężyny i po kłopocie, no chyba że chcesz się bawić z pełną regulacją to już inna sprawa.

grubens
29 października 2010, 20:50
żadne pretensje a może wystarczyło napisać że nie mam pojęcia w temacie choć i tak ostatnio odnoszę wrażenie że gdyby nie forum xtz750.com to nic bym się nie dowiedział
a co do oryginału to niestety mój już nie ma żadnego tłumienia więc podejrzewam że i sprężyna mu nic nie pomoże

marcinjunak
31 października 2010, 06:51
a co do oryginału to niestety mój już nie ma żadnego tłumienia więc podejrzewam że i sprężyna mu nic nie pomoże

Jak nie ma już tłumienia to nic, można go pewnie jeszcze zregenerować, ale koszt będzie większy niż kupno używanego w dobrym stanie i zmiana sprężyny na twardszą.

grubens
31 października 2010, 08:06
no tak ale skąd wiedzieć że się kupuje mniej używany niż używany ? a i gdzie kupić sprężynę żeby mieć pewność przed zamontowaniem że będzie ok

marcinjunak
31 października 2010, 17:47
No w tej sprawie możesz liczyć tylko na dobrą wolę sprzedającego, sprężynę musisz kupić akcesoryjną a gdzie to nie wiem niestety :(

LukaSS
01 listopada 2010, 20:17
http://www.hagon-shocks.co.uk/main1st.htm mam amor tej firmy. Oczywiście bez regulacji, ale znacznie lepiej działa niż w dobrym stanie oryginał.

P.S. Za to ja w tym totalnym bajzlu na XTZ750.com mam problem się dowiedzieć konkretnych konkretów ;)

grubens
04 listopada 2010, 10:12
wiem o co biega długo próbowałem rozkminić jak się po nim poruszać jednak u nas na forum nie ma takich informacji jak np. na africe tam jakoś jest tych pomysłów więcej zdjęć sporo gotowców. Teraz w zimę będę robił wersję rally postaram się wszystko opisać i foty porobić. Może nawet założę galerię na jakimś serwerze.

Bartas
19 lutego 2011, 17:22
Ja mam obecnie w Tenerce Ohlinsa, tylko nie wiem czy to sztuka dedykowana, czy kombinowana. Niby mocowania wyglądają mi ok. Tyle że amor nie ma regulacji pokrętłem. No i Ohlins z tego co wyczytałem ma opcję tuningowania swoich amorków, tzn góra, śprężyna czy dół mogą być elementami wymiennymi.

klak1981
19 lutego 2011, 19:22
Też mam ohlinsa spróbuj odczytać powinien być na korpusie ja też popatrzę jak kiedyś szukałem mojego modelu na stronie ohlinsa to nie znalazłem prawdopodobnie już nie produkują bo dedykowanych do xtz też nie widziałem. Ja mam regulację wstępnego napięcia sprężyny poprzez krecenie sruby na amortyzatorze ale myslę nad zakupem takiego amorka http://allegro.pl/honda-ntv-700-deauville-jak-nowy-amortyzator-tyl-i1456580497.htm i przełożeniu hydraulicznego napinacza.

Bartas
19 lutego 2011, 19:27
Mój to Ohlins Racing 516, napis od spodu, żółta sprężyna.

klak1981
19 lutego 2011, 19:51
Byłem zerknąć u mnie jest tak samo ale prawdopodobnie jest numer na korpusie w górnej części przy mocowaniu amorka.

Bartas
19 lutego 2011, 20:05
Mam resztę danych:
Na korpusie Ya9191 oraz 103968
Na sprężynie 698-54/140 507

klak1981
19 lutego 2011, 20:18
Ja na korpusie mam YA 9191 V 115
A sprężyna mi pordzewiała więc polożyłem mowy lakier proszkowy.
Wygląda na to ze mamy takie same amorki zastanawiam się tylko czy to co znajduje się w środku ma takie same właściwości ja wychodząc z fabryki i jak można to sprawdzić

xieciu
19 lutego 2011, 21:03
a czy amorek Ohlinsa nie gryzie się przypadkiem z nieoryginalnymi boczkami? :P

fxrider
19 lutego 2011, 21:03
Grzanie sprężyn z tego co kojarzę to nie jest dobry pomysł...

Bartas
19 lutego 2011, 21:10
Klak, jak Ci się jeździ na tym amorku? Lepiej niz oryginał? Zauważyłem, że na Ohlinsie moto jest wyższe o ok 2 cm.

klak1981
19 lutego 2011, 21:25
Nie jeździłem na oryginale wiec nie mam zdania

Bartas
24 lutego 2011, 14:14
Porównam w odpowiednim czasie :)

Bartas
04 marca 2011, 16:19
Amorek wygląda tak po wymontowaniu:

https://lh5.googleusercontent.com/_npp1iLRlR0o/TXEQg4Cc_gI/AAAAAAAAF48/s4To_wEA-ko/s640/IMG_1128.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/_npp1iLRlR0o/TXEQiCjBnEI/AAAAAAAAF5A/GPez5tWJbvY/s512/IMG_1129.JPG
https://lh4.googleusercontent.com/_npp1iLRlR0o/TXEQkPoOBXI/AAAAAAAAF5I/OlVJro3YuUo/s512/IMG_1131.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/_npp1iLRlR0o/TXEQn6VxIbI/AAAAAAAAF5U/6WId2ZeRdgc/s512/IMG_1139.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/_npp1iLRlR0o/TXEQqfNHuzI/AAAAAAAAF5c/AJPjwYMcbWU/IMG_1141.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/_npp1iLRlR0o/TXEQmzjhe_I/AAAAAAAAF5Q/8dLsLgjQUhQ/IMG_1137.JPG

grubens
23 maja 2012, 13:50
już po kłopocie adaptacja poszła od ktm-a sprężyna od st trochę przeróbek i działa
10929

10930

10931

od 1,5 miesiąca dostaje toto w dupę w terenie skacząc ze mną a lekki nie jestem i nic na razie nie puściło.

fxrider
23 maja 2012, 14:01
Ładna rzeźba. Jest coś lepiej względem oryginału?

grubens
23 maja 2012, 15:56
jest jak przyklejony tzn jak skaczesz to nie buja się tylko delikatnie się podnosi

kamilltee
23 maja 2012, 19:57
jak widziałem na FB zbiornik z olejem powędrował pod siodło ?

masz tam jeszcze nieźle namotane w kokpicie :)

marcinjunak
24 maja 2012, 08:39
A nie lepiej było kupić inne moto :lol2:

Bartas
24 maja 2012, 08:45
A nie lepiej było kupić inne moto :lol2:

Nie lepiej było jechać wolniej? ;)

grubens
24 maja 2012, 13:51
oj oj tam wiosna mnie zastała ale już sobie obiecałem że w zimę plan nowa wiązka elektryczna ma być wdrożony. a co do zbiornika oleju to w miejscu po starym będzie ładna narzędziówka


A nie lepiej było kupić inne moto :lol2:

może i tak ale ja ciągle nie wyrosłem z klocków LEGO. jaram się się że mam taką dowolność w przeróbce. a na razie to prototyp do testowania rozwiązań. korci mnie za jakiś czas kupić drugą teresę i od początku do końca bez żadnych skuch zrobić wszystko na idealnie bez pośpiechu nie pozbawiając się motocykla do jazdy na co dzień.

marcinjunak
24 maja 2012, 16:34
no jest kilka zmotanych wersji w necie ale to kupa kasy niestety.

fxrider
24 maja 2012, 16:41
może i tak ale ja ciągle nie wyrosłem z klocków LEGO. jaram się się że mam taką dowolność w przeróbce. a na razie to prototyp do testowania rozwiązań. korci mnie za jakiś czas kupić drugą teresę i od początku do końca bez żadnych skuch zrobić wszystko na idealnie bez pośpiechu nie pozbawiając się motocykla do jazdy na co dzień.

oj, znam to :) Konstrukcja LC4 jest wymarzona dla takich zabaw (z tym, że zawiasu nie trzeba zmieniać - ale jak się chce to jest masa łatwo dostępnych możliwości) - żaden z pierwotnych właścicieli mojej LC4 nie poznałby teraz sprzęta. Sam już często nie bardzo pamiętam co jest od czego... ;)

Inna rzecz, że jak się zacznie takie zabawy to potem trzeba na części moto rozsprzedawać, żeby jakąś rozsądne pieniądze z niego wyciągnąć. A i tak jest się sporo na minusie. No ale hobby kosztuje :)

ArturS
24 maja 2012, 22:30
Zbiornik można jakiś prosty sposób przenieść w inne miejsce? U kumpla mamy problem, bo może dojść do kolizji z wahaczem - jakby był krótszy o 5mm to byłoby po sprawie.

grubens
25 maja 2012, 00:39
już pisałem to w innym poście ale tu tez wrzucę inne miejsce na zbiornik oleju. chcę zrobić chłodnice ojeju która ma zarazem być zbiornikiem oleju

10947

10948

fxrider
25 maja 2012, 08:26
Będziesz musiał sporo przewodów poprowadzić, bo ST ma wyjście oleju za silnikiem. Jako zbiornik średnio się toto sprawdzi, bo pojemność nieduża. Nie wiem czy przy 4l oleju w układzie jest sens kombinować z chłodnicą oleju. Może się okazać, że n.p. jeśli moto nie będzie zdrowo upalane to będzie wręcz niedogrzane jeździło.

piotr13
25 maja 2012, 08:54
to raz a dwa trzeba by też pomierzyćczy nie będzie spadku ciśnień w układzie,czy zostanie zachowany bilans wydatków pomiędzy pompami itd

grubens
25 maja 2012, 13:46
to pomysł już działający u kogoś. ja dużo czasu na poligonie spędzam i wtedy się grzeje jeśli by się nie dogrzewało w trasie to się firankę założy. co do pojemności to 4,4 litra w układzie ale teresa do utrzymania ciśnienia potrzebuje 1,5 litra reszta jest na wymianę. jeśli chodzi o przewody to też już przemyślałem są takie gotowe elastyczne firmy ale już ukształtowane przewody i poprowadzenie ich z tyłu do przodu nie jest problemem. np. z takich można coś dobrać http://www.mtuning.pl/pl/sklep-tuning-internetowy-tuning-sklep/uklad-chlodzenia/przewody-silikonowe/przewody-silikonowe-turboworks-subaru-impreza-gt-1993-96-rh074.html

_ja
08 października 2012, 16:46
odświeżam temat.

chciałbym trochę podwyższyć i utwardzić Teresę.
Ktoś wie, gdzie kupić sprężynę?

A może ktoś widział Ohlinsa w miarę dobrym stanie?

tomasz
08 października 2012, 17:26
Jakiś czas temu w związku z poszukiwaniem pewnej trudno dostępnej sprężyny (ale nie do Teresy...) dzwoniłem do paru firm na Śląsku i jest jedna w Katowicach, która jak podasz jej wymiary długość x średnica x przełożenie/obciążenie to są w stanie zrobić praktycznie każdą sprężynę. Mnie udało się jednak ogarnąć fabryczną sprężynę wtedy, więc nie wiem ile taka przyjemność dokładnie by kosztowała, ale namiar do nich gdzieś mam jakbyś zdecydował się na taką drogę naprawiania Tereski.

ArturS
08 października 2012, 20:15
Z Kamilem objeździliśmy wszystkie wyszperane w necie katowickie firmy tego typu i o ile przez tel. sprawa wyglądała na prostą do załatwienia, o tyle przy ustalaniu szczegółów już nie wyglądało tak kolorowo. Można powiedzieć, że sugerowano żeby to robić metodą prób i błędów. Oczywiście za każdym razem 200-300zł w błoto. Dotyczyło to jednak długich sprężyn co przedniego zawiasu z huśki.

marcinjunak
08 października 2012, 20:23
zadzwońcie do aso i zapytajcie czy mają inne spreżyny niż standardowe, może akurat coś w takiej samej cenie sie znajdzie, kowal wiem że brał z ohlinsa jeśli dobrze pamiętam, chyba ją jeszcze ma jeśli nie oddał bo była za słaba, można też by podpytać kolegi Blyshkrika, on do swoej st też zakładał inny amor i sprężynę więc pojęcie co i gdzie będzie miał na pewno.

seba12ab
16 stycznia 2013, 21:24
odświeżam temat.

chciałbym trochę podwyższyć i utwardzić Teresę.
Ktoś wie, gdzie kupić sprężynę?

A może ktoś widział Ohlinsa w miarę dobrym stanie?

Może trochę późno, odświeżam temat...ale ponieważ jestem teraz na etapie wymiany tylnego amora w mojej Teresce, to w moich poszukiwaniach, jeżeli chodzi o same sprężyny, natknąłem się na tą firmę:

http://www.hyperpro.com/hyperpro/en

można kupić na eBay'u ich progresywna sprężynę do ST:
http://www.ebay.co.uk/itm/Hyperpro-Progressive-Rear-Shock-Absorber-Spring-Yamaha-XTZ750-Super-Tenere-89-96-/200874402500?pt=UK_Motorcycle_Parts&hash=item2ec50c22c4

Rozmawiałem ze sprzedawcą z eBay'a, rzekomo ta sprężyna wymiarami dopasowana jest do oryginalnego amortyzatora, więc można ją tylko założyć do oryginału.

Możesz też zamówić amora pod Ciebie:

1. PTM (http://www.ptm.pl/) zrobią Ohlins'y na zamówienie, wstępny koszt 3000-6000zł
2. Hagon robi amory ze sztywniejszymi sprężynami na zamówienie. Wygląda tak to, że wybierasz amora z ich oferty, mówisz że chcesz "custom build", podajesz parametry (wagę), dopłacasz 80funtów do podstawowej ceny amortyzatora, czekasz 10dni i gotowe.
3. Wilbers (http://wilberssuspension.co.uk/index.php), oni robią tylko amory na zamówienie i indywidualnie pod motor i kierowce oraz styl jazdy, koszt to od 430 - 700funtów, amory mogą być wszelakie, z regulacją tłumienia, obciążenia, wszelakie bajery jakie sobie można wymleć. Jest polski przedstawiciel tej firmy, ale nie rozmawiałem z nimi, więc nie wiem jak to w Polsce wygląda.

_ja
17 stycznia 2013, 15:19
dzięki...

na razie kiepsko z kasą, więc odpuściłem temat.

seba12ab
19 stycznia 2013, 15:46
To prawda ceny są zabójcze. Ja niestety muszę wycisnąć trochę grosza, bo amora mam tak zchetangeo, że mechanior powiedział mi, iż mogę przeglądu nie przejść jak diagnosta się uprze. Myślałem o regeneracji, która w Anglii jest bardzo popularna - bo tańsza, ale rzekomo amory od dużych Teresek są nie rozbieralne i nie da się ich regenerować.

A wracając do usztywnienia Tereski, to zastanawiałem się czy można usztywnić lub zmiękczyć moto, poprzez zmianę łączników tych przy amortyzatorze:

http://www.ebay.co.uk/itm/Lust-Racing-Yamaha-XTZ750-Super-Tenere-Jack-Up-Kit-Link-/230559011488?pt=UK_Motorcycle_Parts&hash=item35ae6352a0

lub

http://www.ebay.co.uk/itm/Yamaha-XTZ-750-XTZ750-Super-Tenere-Lowering-Kit-Links-/330504017652?pt=UK_Motorcycle_Parts&hash=item4cf39316f4

Te łączniki z tego na ile się orientuję różnią się długością i służą do podniesienia lub obniżenia moto. Z punktu widzenia elementarnej fizyki, zmienią one również punkt przyłożenia siły od amortyzatora/sprężyny. Co za tym idzie zmieni się ramię (skróci/wydłuży) działania siły od amora, więc sprężyna będzie miała większy/mniejszy moment przez co będzie mniej lub bardziej odpychać koło, więc zawieszenie może się utwardzić/zmiękczyć.

Tyle z mojego infantylnego myślenia, czy ktoś może potwierdzić lub zaprzeczyć tej teorii, a może ktoś już się bawił długością łączników?

czeczen
19 stycznia 2013, 16:32
Ciekawe jest to że w Polsce funkcjonuje nazwa "dog-bones" ..... :D a w UK jakieś takie dziwne... :D
Oczywiście że było to już przerabiane i przez wielu użytkowników stosowane http://www.xtzclub.pl/threads/207-Kr%C3%B3tsze-i-d%C5%82u%C5%BCsze-dogbones-rozeznanie-tematu?highlight=bones i z pewnoścoią nie po 45 funciaków...

amortyzator nierozbieralny? - teoretycznie może i tak ale "Polak potrafi!" :D sam mam obecnie założony amorek po regeneracji i jestem zadowolony :)

seba12ab
19 stycznia 2013, 22:18
Ciekawe jest to że w Polsce funkcjonuje nazwa "dog-bones" ..... :D a w UK jakieś takie dziwne... :D
Oczywiście że było to już przerabiane i przez wielu użytkowników stosowane http://www.xtzclub.pl/threads/207-Kr%C3%B3tsze-i-d%C5%82u%C5%BCsze-dogbones-rozeznanie-tematu?highlight=bones i z pewnoścoią nie po 45 funciaków...

amortyzator nierozbieralny? - teoretycznie może i tak ale "Polak potrafi!" :D sam mam obecnie założony amorek po regeneracji i jestem zadowolony :)

Dzięki za linka.

Nie doczytałem się nigdzie o zmianie właściwości resorowania, po instalacji "dog-bones". Czyli mam rozumieć, że owa "psia-kość" poza obniżeniem/podniesieniem moto nie zmienia nic w charakterystyce sprężynowania? Oczywiście obniżenie/podniesienie zmienia położenie środka ciężkości nieznacznie, więc moto może inaczej się "czuć" na początku.

W Anglii "dog-bones" zwana jest "link" albo "linkage" :)

Widzę, że polska pomysłowość łamie wszelakie ograniczenia jakie producent wprowadza! I chwała za to! A czy mógł byś podać jakiś "link"/kontakt firmy zajmującej się regeneracją, nie-regenerowanych amorów do ST, proszę? Może zdecyduję się oddać mojego "starego" oryginalnego amora do odrodzenia i przywrócenia drugiej młodości.

szafura
19 stycznia 2013, 22:39
Mojemu znajomemu zrobili http://www.nagengast.pl/www/regeneracja-amortyzatorow.html tutaj, ale to było jakiś czas temu. Zadzwonić zapytać nie zaszkodzi :)

czeczen
20 stycznia 2013, 09:58
Jest przynajmniej kilka firm w Polsce ... np: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=regeneracja+amortyzator%C3%B3w+motocyklowych&source=web&cd=9&cad=rja&ved=0CGwQFjAI&url=http%3A%2F%2Fseba-motor.pl%2Fra.php&ei=k737UMGrJMbatAadoYHYBg&usg=AFQjCNHgKUq_ixH2LFp5O260b54-s3Lvew
ta firma deklaruje gotowość rozebrania "nierozbieralnego" - do innych trzeba zadzwonić i zapytać "czy zrobią"

fxrider
20 stycznia 2013, 10:55
Nie doczytałem się nigdzie o zmianie właściwości resorowania, po instalacji "dog-bones". Czyli mam rozumieć, że owa "psia-kość" poza obniżeniem/podniesieniem moto nie zmienia nic w charakterystyce sprężynowania? Oczywiście obniżenie/podniesienie zmienia położenie środka ciężkości nieznacznie, więc moto może inaczej się "czuć" na początku.


Oczywiście, że zmienia - przecież zmieniasz długość ramienia łączącego wahacz z amorkiem. Przy krótszych dog bones na amorek działają większe siły (czyli zawias robi się bardziej "miękki"), zwiększa się też skok tylnego koła, zwiększa kąt natarcia wahacza (względem podłoża) i zmniejsza rozstaw osi. Przy wydłużaniu odwrotnie.

Środek ciężkości przesuwa się nie tylko góra-dół, ale też przód-tył, zmienia się też kąt główki ramy, ale te parametry akurat nieznacznie.

pzdr, Adam

seba12ab
20 stycznia 2013, 18:01
Oczywiście, że zmienia - przecież zmieniasz długość ramienia łączącego wahacz z amorkiem. Przy krótszych dog bones na amorek działają większe siły (czyli zawias robi się bardziej "miękki"), zwiększa się też skok tylnego koła, zwiększa kąt natarcia wahacza (względem podłoża) i zmniejsza rozstaw osi. Przy wydłużaniu odwrotnie.

Środek ciężkości przesuwa się nie tylko góra-dół, ale też przód-tył, zmienia się też kąt główki ramy, ale te parametry akurat nieznacznie.

pzdr, Adam

Ok czyli moje domniemania o zmianie sztywności, poprzez długość "dog-bones'ów", są poprawne - oczywiście zdaje sobie sprawę, że różnica w sprężynowaniu nie będzie wielka.

Czyli "_ja" możesz sobie utwardzić Teresę zmieniając "dog-bones'y" :) :) :)

Dla ścisłości: dłuższe "dog-bones'y" to obniżenie moto, krótsze "dog-bones'y" to podniesienie moto?

Dziękuję za linki odnośnie regeneracji amorów, podzwonie sobie w tygodniu i popytam.

_ja
21 stycznia 2013, 09:55
Ok czyli moje domniemania o zmianie sztywności, poprzez długość "dog-bones'ów", są poprawne - oczywiście zdaje sobie sprawę, że różnica w sprężynowaniu nie będzie wielka.

Czyli "_ja" możesz sobie utwardzić Teresę zmieniając "dog-bones'y" :) :) :)

Dla ścisłości: dłuższe "dog-bones'y" to obniżenie moto, krótsze "dog-bones'y" to podniesienie moto?

Dziękuję za linki odnośnie regeneracji amorów, podzwonie sobie w tygodniu i popytam.

:)

i tu jest problem, bo ja chciałbym utwardzić i podnieść jednocześnie :)

fxrider
21 stycznia 2013, 16:47
i tu jest problem, bo ja chciałbym utwardzić i podnieść jednocześnie :)

Możesz pobawić się z przespawaniem punktu mocowania (górnego) - to nie wpłynie aż tak mocno na charakterystykę.
Swoją drogą warto by wymienić lub chociaż zregenerować amorek, bo nie ma co się łudzić, że pełnoletni pracuje tak jak fabryka przewidziała.

Tomur
21 stycznia 2013, 21:26
Tylko ostrożnie ze spawaniem amortyzatorów, żeby nie przegrzać i uszczelniaczy nie zepsuć.


Tak sobie skojarzyłem z przespawaniem wkładów amortyzatorów do rusków, tylko tam spaw idzie w części przy uszczelniaczu. Ale i tak uważaj bo do xtz nowe amory nie kosztują po 80zł :)

Do rusków ludzie wybebeszają oryginalny zużyty amor i wkładają tam amor od fiata 126p. Obudowa z uchwytami i sprężyna zostaje oryginalna.
Może to jest jakaś dobra druciarska ścieżka do naprawy amortyzatorów, tylko może jakiś inny wkład niż od malucha.
Akurat w przypadku Dniepra te od fiata są sto razy trwalsze i ponoć lepsze.

Osobiście nie testowałem bo jeżdżę na sprawnych amortyzatorach, ze starych dobrych czasów.....a raczej ze starych niedobrych czasów z przed 30tu lat.

fxrider
21 stycznia 2013, 23:26
Tylko ostrożnie ze spawaniem amortyzatorów, żeby nie przegrzać i uszczelniaczy nie zepsuć.

Miałem na myśli punkt mocowania w ramie. Choć w ST amorki też się spawa, bo zdarza się, że dolne mocowanie w amorku odleci. Jedna z moich ST miała taką przygodę u poprzedniego właściciela i jeździłem na tym.

xieciu
23 stycznia 2013, 16:26
Miałem na myśli punkt mocowania w ramie. Choć w ST amorki też się spawa, bo zdarza się, że dolne mocowanie w amorku odleci. Jedna z moich ST miała taką przygodę u poprzedniego właściciela i jeździłem na tym.
też tak jeździłem, bezstresowo dopóki się nie dowiedziałem:)

iwald
11 maja 2013, 08:59
A czy ktokolwiek myślał o włożeniu amora z innego sprzętu z osobnym zbiornikiem oleju na forum Africi znalazłem,że bez problemu to przerabiają?Wtedy wystarczyło by tylko dorobienie kości żeby go przedłużyć.

fxrider
11 maja 2013, 12:28
Problemem w XTAch (a już szczególnie 660) jest nietypowe dolne mocowanie amorka do kości - lista dawców drastycznie się zawęża. W AT jest to praktycznie banał, bo na dole są typowe "widły", a nie "oczko" jak w XTZ.
Kolejne tematy to kwestia przełożenia (ramienia) dźwigni - akurat ST ma dość dużą dźwignię przy stosunkowo niedużym skoku samego (bardzo twardego) amorka. Po wsadzeniu innego może się okazać, że zawias zrobił się tapczanowaty i chętnie dobija albo tylne koło wręcz włazi w kanapę.
Nie mówię, że się nie da - wszystko się da, ale lepiej wziąć w/w pod uwagę przed robotą
Żeby osiągnąć dobry efekt finalny trzeba się zdrowo nakombinować i sporo potestować (twardość sprężyny, skok samego amorka, długość dźwigni), nawet w AT gdzie temat jest dużo łatwiejszy do ogarnięcia. Dodatkowo przedni i tylny zawias muszą być ze sobą "zgrane", bo inaczej moto może mieć niebezpieczne tendencje w prowadzeniu.
Kiedyś zastanawiałem się jak dobrze zrobić zawias tylny w XTZ i wychodziło mi, że trzebaby albo zmienić wahacz i układ dźwigni (żeby mieć wybór amorków) albo zdrowo poprzerabiać sam wahacz pod amorek typu PDS (bezdźwigniowy) z LC8 ADV. Przód też by wypadało dać z tego moto. W drugiej iteracji przemyśleń po spisaniu listy rzeczy które trzeba by ruszyć, żeby zrobić to solidnie wychodziło mi, że lepiej i taniej jest po prostu kupić od razu LC8 ADV.
Ale jeśli ktoś ma chęć i sporo czasu to zachęcam - zawsze to nowe doświadczenia i frajda jeśli się uda.

pozdrawiam, Adam

rumpel
11 maja 2013, 14:27
w katalogu TT jest amor do XTZ 750 za bodajze 1200-1400 ze sprezyną

LukaSS
11 maja 2013, 21:03
lepiej i taniej jest po prostu kupić od razu LC8 ADV.

Hmmm BMW F800GS... ;)



w katalogu TT jest amor do XTZ 750 za bodajze 1200-1400 ze sprezyną

Pewnie Wilbers.

Mario
29 listopada 2013, 09:40
Witam ,czy Ktoś z Was regenerował zawias w firmie Seba moto? wczoraj rozmawiałem z gościem i nie ma problemu, już kilka sztuk doprowadził do stanu ,wymiana sprężyny na twardszą też jest możliwa, ciekaw jestem rezultatów .
Namiary dał kiedyś Czeczen, ciekaw jestem ,bo temat z kłopotliwym tylnym amorem jest ciągle aktualny.

dex
29 listopada 2013, 12:50
mój amor niestety też ducha wyzioną i bydła mnie wymiana, lub regeneracja. Macie jakąś firmę w okolicach wawy, którą to zr
obi Dobrze?

LukaSS
29 listopada 2013, 16:19
mój amor niestety też ducha wyzioną i bydła mnie wymiana, lub regeneracja. Macie jakąś firmę w okolicach wawy, którą to zr
obi Dobrze?

Może poszukaj używki akcesoryjnej ;) Wilbers Hagon, WP, Ohlins, Bitubo.

zibi_1
19 lipca 2014, 11:49
Regenerowałem amortyzator w Seba moto i niestety długo nie wytrzymał. Póki było tylko po asfalcie i na pusto to dawało radę. Wystarczył wyjazd na Ukrainę i ichniejsze drogi, amortyzator poddał się, puścił cały olej. Osobiście tam nie oddam więcej amortyzatora do regeneracji. Wolę poszukać czegoś nowego.