PDA

Zobacz pełną wersję : [660] Pytania o łańcuch, łożysko, wahacz czyli sezon powoli czas zacząć



adamk1990
19 stycznia 2011, 19:04
Witam po zimowej przerwie. Po wyremontowaniu w zeszłym roku i pomalowaniu mojej XTZ, zimowej przerwie - przyszedł czas na przygotowanie do sezonu. Chcę zakupić łańcuch z zębatkami na początek. Trzymać się Did'a? Potrzebuję łańcucha na jeden sezon praktycznie, duużo podróży planuje, ale myślę nie więcej niż 10-12kkm. Może przereklamowany ten Did? Jaka różnica między VM/VX ; chyba dobrze to napisałem. Sorry za pytanie ale lepszy zakuwany czy zapinany? Czy można wgl sobie dobierać wg. tego? Wsadzę go w całości ponieważ muszę dobrać się do wachacza. I co chodzi w oznaczeniach 525, 535, żebym babola jakiegoś nie zrobił kupując napęd. Od kogo najlepiej to brać? Alledrogo podpadło mi już parę razy.

I tu kolejne pytania. Mam spory całkiem luz na amorze góra -dół, siadło łożysko? Coś dokręcić? Nigdy nie rozbierałem u siebie wachacza jeszcze i nie wiem co się tam kryje. Łożyska na wachaczu nie wykazują luzu więc myślę tylko przesmarować, kalamitki rozruszać i poczyścić.

Sorry że tak dużo tego ale wolę zadawać wyczerpujące pytania i otrzymywać wyczerpujące odpowiedzi:naughty: Z góry dzięki

robkri
19 stycznia 2011, 20:33
Luz masz z łożyska dolnego w amortyzatorze stanęło i wytarło śrubę. Z napędem mam ten sam problem bo nie wiem co wybrać ale zdecydowałem że idę w standardowy zestaw i tu poradzono mi alternatywę do DID-a łańcuch firmy RK a zębatki JT. Łańcuch jest sporo tańszy i podobno tak samo dobry.

adamk1990
19 stycznia 2011, 20:35
Czyli wymiana śruby, łożyska? Czy rozebrać i wyjdzie w praniu. Też zastanawiam się nad RK.

robkri
19 stycznia 2011, 20:39
Tu masz temat o napędzie http://xtzclub.pl/threads/1518-Wszystko-o-z%C4%99batkach-%C5%82a%C5%84cuchach-i-dbaniu-o-nie-%28wydzielone%29?p=23219#post23219
Co do rozbierania to jak jest luz to to musisz to zdemontować całkiem żeby dokładnie zweryfikować czy coś jeszcze nie wyjdzie np. luz na osi wachacza.

marcinjunak
20 stycznia 2011, 07:33
Trzymać się Did'a?

Moim zdaniem tak.


Potrzebuję łańcucha na jeden sezon praktycznie, duużo podróży planuje, ale myślę nie więcej niż 10-12kkm. Może przereklamowany ten Did? Jaka różnica między VM/VX ; chyba dobrze to napisałem.

Na jeden sezon to każdy nawet bezoringowy ci wytrzyma.

VM to wzmacniana opcja i do tego Xring,
VX to łańcuch z uszczelnieniem Oring

wszystkie potrzebne informacje znajdziesz tu http://www.motor-land.com.pl/did/index.html




Sorry za pytanie ale lepszy zakuwany czy zapinany?
Czy można wgl sobie dobierać wg. tego?

Poszukaj na forum, było już o tym dużo pisane, dla mnie opcja praktyczniejsza to zapinka, zakuć to trzeba umieć i mieć czym. :)
Możesz kupić zapinkę lub zakuwkę do danego łańcucha.



I co chodzi w oznaczeniach 525, 535, żebym babola jakiegoś nie zrobił kupując napęd. Od kogo najlepiej to brać?

Oznaczenie 525 to wymiar łańcucha, określa jego szerokość i podziałkę, do teresy oryginalnie był zakładany łańcuch 520, oczywiście im łańcuch szerszy i ma grubsze płytki będzie bardziej wytrzymały dlatego ludzie zakładają 525 do teresy żeby dłużej pojeździć.



Mam spory całkiem luz na amorze góra -dół, siadło łożysko? Coś dokręcić? Nigdy nie rozbierałem u siebie wachacza jeszcze i nie wiem co się tam kryje. Łożyska na wachaczu nie wykazują luzu więc myślę tylko przesmarować, kalamitki rozruszać i poczyścić.

Rozkręć dół amora, tam jest łozysko, u ciebie już pewnie go nie ma albo ktoś przed tobą robił jakąś rzeźbę, nawet nie musisz wyjmować wahacza z ramy. Temat łożyska już był, poszukaj wątków "dolne łożysko amortyzatora"



Sorry że tak dużo tego ale wolę zadawać wyczerpujące pytania i otrzymywać wyczerpujące odpowiedzi:naughty: Z góry dzięki

Mam nadzieję że pomogłem, jak jeszcze będziesz chciał o coś zapytać pytaj w temacie z tym związanym, np. wszystko o łańcuchach i zębatkach.

kamilltee
20 stycznia 2011, 15:30
zapinka czy zakuwka:

sam widziałem jak w enduro ktoś zgubił zapinkę - całe szczęście że zobaczyliśmy to na parkingu (niezły fux)

Kup zakuwkę, jak zdejmujesz wahacz to założysz zakuty łańcuch przy tej okazji.
a jeśli nie zdejmujesz to najlepsza opcja porozumieć się z kimś kto ma zakuwarkę i może zakuć to na motocyklu
(podobno można założyć zapinkę, podjechać do warsztatu, zdjąć i zakuć - za 5-10 zł, to zajmuje 5 min roboty)

to pokazuje wszystko
http://www.advrider.com/forums/showthread.php?t=331112

http://images42.fotosik.pl/65/9ae7f6cb93765061.jpg
nie zaklepuj sam młotkiem, bo jak ładnie ktoś to ujął: młotkiem puknij się w czoło, a łańcuch zakuj zakuwarką

fxrider
20 stycznia 2011, 17:52
Marcin: mam wrażenie, że nie zauważyłeś, że kolega 660 jeździ ;) Tam trochę inszy układ dźwigni jest i luzy generują się raczej gdzie indziej.

Do 660 potrzebujesz łańcucha o o grubości 520. 10-12 kkm praktycznie każdy wytrzyma, tylko jeśli kupisz słabszy to po tym przebiegu może być już mocno krzywo powyciągany, bo singiel w ten sposób katuje łańcuch. U mnie tanie RK w singlach po 8 kkm były już zauważalnie krzywo powyciągane, do tych 12 pewnie by dojeździły jeszcze, ale potem tylko kosz.

Co do łożysk - najlepiej będzie to rozebrać i wyczyścić, u Gosi w 660 w łożyskach wahacza znalazłem zaschnięty smar, który blokował pracę igiełek - wtłaczanie nowego kalamitkami nic by nie dało. Jeśli rozbierzesz, wyczyścisz to dokładnie i nasmarujesz to na jakiś czas luzy trochę się zmniejszą. Wrzucam kilka fotek jak to w 660 może wyglądać (wbrew temu co sugerowano na forum ten brązowy glut to ewidentnie nie jest pozostałość koszyczka - to był smar).

pzdr, Adam

230323042305230023012302

adamk1990
20 stycznia 2011, 18:35
Panowie. Nie wiem co mam powiedzieć... Na forum golfa czekam na odpowiedź już z tydzień i jeśli już jakaś się pojawi to dajcie spokój. Nie to co tu. DZIĘKUJĘ za wyczerpujące opisy i zdjęcia! Tego nawet się nie spodziewałem, spoora niespodzianka. Cieszę się jak dziecko, ale dzięki temu tematowi i linkach zrobię to naprawdę profesjonalnie, a nie ucząc się na błędach!! Zawsze uwielbiam/uwielbiałem pisać na tym forum, sporo porad można uzyskać. Muszę poczytać to jeszcze ze 2 razy i dojść do jakiś wniosków i się odpowiednio przygotować. Myślę tydzień, może dwa i posiedzenie w garażu czas zacząć, jeszcze zimno a niestety nie ogrzewany. Najpierw szkoła, praca itp. Jakby ktoś miał z tym jakieś doświadczenia, piszcie, niech to nie tylko mi się przyda:) Dzięki

marcinjunak
20 stycznia 2011, 19:56
Marcin: mam wrażenie, że nie zauważyłeś, że kolega 660 jeździ ;) Tam trochę inszy układ dźwigni jest i luzy generują się

O przepraszam najmocniej zapędziłem się :)
W małej teresie kiwaczek robi swoje :)

LukaSS
20 stycznia 2011, 21:32
Adam, ale te łozyska ze zdjęcia są z gosiaczkowego motocykla?!

robkri
21 stycznia 2011, 08:18
Marcin: mam wrażenie, że nie zauważyłeś, że kolega 660 jeździ ;) Tam trochę inszy układ dźwigni jest i luzy generują się raczej gdzie indziej.

Do 660 potrzebujesz łańcucha o o grubości 520. 10-12 kkm praktycznie każdy wytrzyma, tylko jeśli kupisz słabszy to po tym przebiegu może być już mocno krzywo powyciągany, bo singiel w ten sposób katuje łańcuch. U mnie tanie RK w singlach po 8 kkm były już zauważalnie krzywo powyciągane, do tych 12 pewnie by dojeździły jeszcze, ale potem tylko kosz.

Co do łożysk - najlepiej będzie to rozebrać i wyczyścić, u Gosi w 660 w łożyskach wahacza znalazłem zaschnięty smar, który blokował pracę igiełek - wtłaczanie nowego kalamitkami nic by nie dało. Jeśli rozbierzesz, wyczyścisz to dokładnie i nasmarujesz to na jakiś czas luzy trochę się zmniejszą. Wrzucam kilka fotek jak to w 660 może wyglądać (wbrew temu co sugerowano na forum ten brązowy glut to ewidentnie nie jest pozostałość koszyczka - to był smar).

pzdr, Adam

230323042305230023012302

Opisz czy musiałeś coś wymieniać bo zwłaszcza na ostatniej fotce widać wybłyszczenia na tulei (sworzniu) w miejscu pracy igieł. Wygląda to tak że igły stanęły i tarły po tej tulei. czy wybłyszczone miejsca nie były nadmiernie zużyte a igły nie zrobiły się kwadratowe.

fxrider
21 stycznia 2011, 08:43
Hej,
wybłyszczenia to mały pikuś, bo te równoległe kreski to igiełki odciśnięte w tulejce...
Co do reszty pytania ujmę to tak: to się ewidentnie kwalifikuje do wymiany.

pzdr, Adam