PDA

Zobacz pełną wersję : [660] Kontrola tylnego amortyzatora



ZED
13 stycznia 2010, 11:54
Proszę o rady jak zdiagnozować stan tylnego amortyzatora w 660tce. Co możemy sami sprawdzić i zrobić.
Moje odczucie jest ze pomimo nastawy na Hard zawieszenie chodzi mi bardzo miękko, w początkowej fazie praktycznie minimalny nacisk na kanapę powoduje prace amortyzatora

marcinjunak
13 stycznia 2010, 12:32
U mnie w KTM'ie też tak było, pomimo nastawianie na największe tłumienie nie widac było róznicy w twardości , oddałem amor do regeneracji i okazało się ze olej i gaz był ale części pracujące jak tłoczek i jeszcze jakieś gumki już sie skończyły i trzeba było je po prostu wymienic. Lepiej rozebrac wcześniej bo jak np jest za mało oleju to amor będzie sie szybciej zużywał i może całkiem paść że nie będzie sie już do niczego nadawał tylko na złom.Są odpowiednie firmy zajmujące się regeneracją amorów, poszukaj, w GD podobno MX wójcik takim czymś sie zajmuje albo odsyła do jakiegoś warsztatu.

maciejXtrem
17 stycznia 2010, 23:25
Jest taki warsztat o nazwie chyba Nagengast na ul. Kartuskiej w GD . Robili mi do samochodu i byłem zadowolony więc i od moto powinni dać rade jak by ktoś potrzebował. Szykowali amorki do rajdów samochodowych i do Off-ROAD 4x4 . Przy bardzo ciężkim katowaniu uszkodziłem jeden po pół roku i uznali reklamacje choć ich za usterke wcale nie obwiniałem bo amorek miał cięzko.

Heineken
07 grudnia 2010, 19:06
Witam

Mam pytanie czy wgl interes regeneracji tylnego amora opłaca się? czuć różnice?
czy może lepiej poszukać dobrego zamiennika...

LukaSS
07 grudnia 2010, 19:38
Opłaca, mam nowy. W porównaniu ze starym widać znaczną różnicę np. w tłumieniu odbicia.

fxrider
07 grudnia 2010, 19:53
Stan używki to loteria, ale nawet w najlepszym przypadku kupisz niemal pełnoletni amorek. IMO warto regenerować.
Co do kłopoków autora wątku - sprawdzałeś napięcie wstępne sprężyny?

Heineken
07 grudnia 2010, 20:32
ok dzieki za porade
u mnie lekko różnice czuć na asfalcie w zakretach pomiedzy soft a hard
ale za bardzo dobija go przy szybszej jeździe w terenie...

dch17
08 grudnia 2010, 16:21
Kolego a jak pokręcasz pokrętłem na dole amora to czujesz opór ? bo jak ja nie miałem gazu to pokrętło kręciło się dość lekko i nie dawało takiego odgłosu pyknięcia po przekręceniu.

Heineken
08 grudnia 2010, 21:00
lekki opór czuć przy przekrecaniu
,ciekaw wgl jestem ile taki amor wytrzymuje bo Tenerka "niby" ma nakulane 50 tysi
a i napiecie wstepne sprezyny jest w normie...
narazie poszukuje jeszcze jakiegos warsztatu na podkarpaciu ktory sie tego podejmie

dch17
08 grudnia 2010, 22:19
Zobacz jeszcze czy przy nagłym ostrym naciśnięciu na tył moto parę razy sie kiwnie. Ja swój amortyzator sam regenerowałem tzn. wymieniałem olej i nabijałem od nowa gaz :)

rootolf
09 grudnia 2010, 08:17
Zobacz jeszcze czy przy nagłym ostrym naciśnięciu na tył moto parę razy sie kiwnie. Ja swój amortyzator sam regenerowałem tzn. wymieniałem olej i nabijałem od nowa gaz :)

A skąd wiedziałeś ile i jakiego gazu dodać?

piotr13
09 grudnia 2010, 09:08
Gaz to azot jak podejrzewam a ciśnienie jest w manualu podane

dch17
09 grudnia 2010, 11:57
Kolega piotr13 ma racje gaz to azot a ciśnienie w manualu jest podane. Ja nabiłem powietrzem gdyż nie miałem dostępu do takiego ciśnienia w azocie (azot to 75 % powietrza - myślę że starczy).

Rebel
09 grudnia 2010, 13:48
Wtrące tylko że azot jest gazem obojętnym na zmianę temperatury. Nie zwiększa ani nie zmniejsza swojej objętości w układzie. Powietrze już nie posiada takich właściwości.

Pozdro