Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

problem z ładowaniem

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [660] problem z ładowaniem

    Witam
    xtz 660 nie ładuje. Na zimnym silniku mierzyłem opór na przewodach wychodzących z alternatora i wyszło mi 2,2 2,2 i 0,8. Po odpaleniu silnika i zgaszeniu po paru minutach wszystkie 3 pomiary wykazywały 0. Więc pytania:
    1. Czy alternator do wymiany?
    2. Na co zwrócić uwagę przy kupnie używki, oprócz pomiaru oporu?
    3. Czy przy demontażu alternatora trzeba spuszczać olej. Moto mam od niedawna, lewa kapa jest na silikon. Powtórnie składać na silikon, czy dać uszczelkę ?
    Moto tylko do "lasu". Brak prawa do rejestracji, więc w związku z tym nie chciałbym za bardzo inwestować. Dzwoniłem do paru firm zajmujacych się regeneracją alternatorów, ale zadna nie jest zainteresowana naprawa (motocykl, za dużo roboty, dużo cewek itd.)

    #2
    Poszukaj na forum bo było sporo o problemach z ładowaniem. Pomiary skonfrontuj z serwisówką, a sylikonowi powiedz NIE.
    Pozdrawiam.

    Komentarz


      #3
      Ja bym dał uszczelkę. Zresztą dałem. Taką najtańszą z allegro z firmy moto-sierpc. Robi co jej powierzono- żadnych uwag. Olej trzeba spuścić. Z elektryki nie pomogę bom trąba. Sam szukam kogoś kto mi z tym pomoże.

      Komentarz


        #4
        Na forum szukałem, ale takiego przypadku o jaki pisze nie znalazłem. W serwisówce jest napisane opór 0,2-0,3 wszystkie wykraczające - uszkodzony alternator. 2 są spoko, jeden poniżej, to dyskwalifikuje całkowicie czy ewentualnie bedzie słabiej ładował. Ewentualnie regulator sprawdzić ?

        - - - Zaktualizowano - - -

        U mnie jest na silikon i też daje radę. Z resztą generalnie z tego co zdążyłem zauważyć to zaślepka wału od strony alternatora jest na silikon i "wizjer" regulacji zaworów też. Nic nie cieknie.

        Komentarz


          #5
          Nawet jeśli jedno uzwojenie jest ok to i tak Ci się zaraz spali.

          Ja pod deklem mam papierową uszczelkę, pod zaślepką wału i wizjerem oringi i też nic nie cieknie

          Komentarz


            #6
            Zeby wyjąć alternator nie musisz spuszczać żadnego oleju, jak nie chcesz żeby pociekło ze 200ml to wystarczy moto przechylić i po sprawie, cały olej masz w zbiorniku oleju a w silniku bardzo mało. Sprawdź wszystkie połączenia jeszcze raz zgodnie z tym co piszą koledzy, dokładna masa na regulator. Jak przejżysz wszystko to będziesz wiedział czy to na pewno wina alternatora. Sam stator kupisz za 200zł.
            Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
            No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
            sigpic

            Komentarz

            Pracuję...
            X