Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Napinacz łańcuszka rozrządu xtz 660

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Napinacz łańcuszka rozrządu xtz 660

    Witam, przeszukałem całe forum i nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Otóż mam pytanko czy jest możliwość sprawdzenia stanu łańcuszka a także prowadnic wykręcając tylko śrubę ze sprężyną z napinacza ? Chodzi mi o to czy ktoś może mierzył wkładając miarkę w napinacz ? I po tej długości można by przypuszczalnie ocenić ile jeszcze ząbków zostało do wysunięcia. Problem w tym że moto jest do kupna ale gościu nie bardzo chce się zgodzić na większą inwazję w moto. Z góry wielkie dzięki za odpowiedzi.

    #2
    Noo, panowie , nikt nie wpadł na pomysł przy wyjmowaniu napinacza żeby zmierzyć z drugiej strony ile jest wsunięty i policzyć ząbki ?? Byłby to dobry pomysł na sprawdzenie moto przed zakupem i wklejenie odpowiedzi w ,, poradniku kupującego '' . Może jednak ktoś kombinował w ten sposób lub jest w fazie remontu silnika i ma napinacz wykręcony ?

    Komentarz


      #3
      Jak gościu nie daje odkręcić 2 śrub, no 3. To lipa. Fakt, że do wymiany może będzie uszczelka za 15PLN. No chyba, że ma coś do ukrycia?!

      Komentarz


        #4
        Zamieszczone przez evilthedevil Zobacz posta
        Jak gościu nie daje odkręcić 2 śrub, no 3. To lipa. Fakt, że do wymiany może będzie uszczelka za 15PLN. No chyba, że ma coś do ukrycia?!
        Jeszcze jest wężyk od odmy co do airboxa idzie i przez niego trudno podejść z imbusem,a wężyk bardzo sztywny i nie da rady go wyjąć. Nawet przez kranik trudno z imbusem podejść , oczywiście mała teresa po lifcie więc dojście trochę trudniejsze.

        Komentarz


          #5
          Zamieszczone przez pehowiec Zobacz posta
          Jeszcze jest wężyk od odmy co do airboxa idzie i przez niego trudno podejść z imbusem,a wężyk bardzo sztywny i nie da rady go wyjąć. Nawet przez kranik trudno z imbusem podejść , oczywiście mała teresa po lifcie więc dojście trochę trudniejsze.
          Witaj mam sposób na naprawę tego ustrojstwa wiec jak nie napina to sie naprawi i będzie napinał byle silnik nie był juz dojechany na maksa

          Komentarz


            #6
            Owszem, można ominąć ten nadlew który przeszkadza napinaczowi ale łańcuszek wyciągnięty się od tego nie uzdrowi. Zrobi jeszcze parę tysięcy ale wymienić trzeba i tak.
            Ostatnio edytowany przez piotr13; 156.
            Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
            Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

            Komentarz


              #7
              Witam, dzięki uprzejmości kolegi @kubula udało mi się zrobić pomiary do sprawdzenia wysunięcia napinacza łańcuszka rozrządu. Może nie jest to bardzo miarodajne ale przy zakupie lub w swoim moto możemy sprawdzić stan napięcia łańcuszka ( wysunięcie napinacza ) , wykręcając tylko śrubę wraz ze sprężyną i zmierzenie odległości od korpusu napinacza do bolca z ząbkami . A więc tak - maksymalnie wysunięty ,, bolec '' napinacza 18 ząbków - 64 mm , maksymalnie wsunięty 1 ząbek - 45 mm , ,, bolec '' w połowie czyli 9 ząbek 56 mm. Czyli można przyjąć że ząbki są co milimetr, bo w sumie to powinny być liczone chyba wcięcia między ząbkami . I tak zaraz zmierzyłem u siebie , okazało się że jest na 12 ząbku , w związku z tym mam pytanie czy ktoś się orientuje ile mu jeszcze życia pozostało ? I drugie pytanie , na którym z ząbków jest napinacz przy założonym nowym łańcuszku i względnym ślizgu ?

              Komentarz


                #8
                Nie wiem czy to jest jasne, chyba lepiej napisać, że wszelkie takie zabawy w pomiary robi mechanik, który wie w jakim punkcie może bezpiecznie zluzować sprężynę. A nie odkręcamy na pałę śrubę napinacza i "se pomierzymy".

                Komentarz

                Pracuję...
                X