Witam. Problem polega na tym że jak trzymam rollgaz w jednej pozycji to motocykl nie jedzie płynnie. Najgorzej jest w okolicy środkowych obrotów (4-5). Odniosłem też wrażenie że im dłużej jadę tym jest gorzej. Czasem kichnie. Dodam że spalanie oscyluje w okolicach 9l. Wiem że jest tu wielu zwolenników wymiany gaźników, jednak 2tys, to dla mnie przegięcie. Jakieś rady?