Ten tego.
Po zlocie na którym sie dowiedziałem że spalanie mojej Tereski minimalne 7.3 l przy jezdzie z ekipą czopurowców 80-90km/h jest za duże. Postanowiłem się tym zająć bo podejrzewałem że iglica od ssania nie wchodzi w gniazdo tak jak powinna. ( odpalam Tereskę bez ssania ) i ekipa jadąca za mną twierdzi że czuć benzynę.
Okazuje się iglica wchodzi normalnie ...............i tu zaczynają się schody. W Kielcach ostatni samuraj od gazników skończył przygodę i już się nie chce zająć moim gaznikiem a inni mają wiedzy mało lub ja nie znam takich co potrafią ogarnąć sprawy gaznikowe.
Więc drogie Brawo cóż czynić mam dalej ? Jest ktoś kto ogarnia takie rzeczy w promieniu 100km od Kielc ? Bo jak rozumiem wysłanie samych gazników do speca nic nie da ?
Po zlocie na którym sie dowiedziałem że spalanie mojej Tereski minimalne 7.3 l przy jezdzie z ekipą czopurowców 80-90km/h jest za duże. Postanowiłem się tym zająć bo podejrzewałem że iglica od ssania nie wchodzi w gniazdo tak jak powinna. ( odpalam Tereskę bez ssania ) i ekipa jadąca za mną twierdzi że czuć benzynę.
Okazuje się iglica wchodzi normalnie ...............i tu zaczynają się schody. W Kielcach ostatni samuraj od gazników skończył przygodę i już się nie chce zająć moim gaznikiem a inni mają wiedzy mało lub ja nie znam takich co potrafią ogarnąć sprawy gaznikowe.
Więc drogie Brawo cóż czynić mam dalej ? Jest ktoś kto ogarnia takie rzeczy w promieniu 100km od Kielc ? Bo jak rozumiem wysłanie samych gazników do speca nic nie da ?
Komentarz