Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Wyciek oleju z okolic wałka zdawczego

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [750] Wyciek oleju z okolic wałka zdawczego

    Witam

    W okolicy wałka zdawczego gdzieś poci mi się silnik. Olej spływa na rozrusznik i stamtąd kapie na ziemię.

    Podejrzewam uszczelniacz wałka, bo to chyba największe prawdopodobieństwo.

    Czy są jakieś problemy z jego wymianą, wyciągnięciem??


    Pozdro

    #2
    Nie ma żadnych problemów Przy okazji wymień oring rozrusznika.
    --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

    Komentarz


      #3
      Kup specjalny simering w aso, nie zwykły za 5 zł w Agromie bo znów będzie płacz że panewka strzeliła albo coś innego.
      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
      sigpic

      Komentarz


        #4
        Nie ma problemów z jego wymianą, ale tak jak pisze Marcin, kup w aso.
        Będzie kosztował 80zł, ale masz pewność jego prawidłowego działania.

        I w żadnym wypadku nie zapalaj silnika bez tego simmeringa.
        Ja sobie tak panewki na wale załatwiłem...

        Marcin, nikt wcale nie płacze, tylko pisze dla potomności i żeby inni mogli się uczyć na już popełnionych błędach

        Komentarz


          #5
          Simmering już zamówiony, niecałe 60 zł.

          Sprawdziłem bo niedowidziałem i faktycznie jest tam kanał olejowy.

          Jeżeli chodzi o wymianę to wkurzyła mnie tylko górna śruba od tej blaszki. Dojście jedynie kluczem płasko-oczkowym, ale oczko też tam ciężko wchodzi. Przeszkadza pokrywa.

          Musze jeszcze pomyśleć o wymianie nakrętki na wałku zębatki. Jakaś sierota gwint na wałku na samym początku delikatnie uszkodziła, chyba młotkiem.
          Wymieniałem już raz nakrętka ale przy wkręcaniu gwint na niej lekko się spaczył. Niby była dokręcona, a teraz luźna. Ale nie obraca się swobodnie po dokręceniu jak stara która przy końcówce już gwintu nie miała.

          Mam wrażenie że mam trochę za chudą zębatkę, znaczy miedzy wielowypustem a gwintem jest wgłębienie. I jak przykręcam nakrętkę to część jej gwintu już wchodzi w to wgłębienie i nie pokrywa się w 100% z gwintem na wałku.
          Jak kupie nową zębatkę i zabezpieczenie to powkładam stare zabezpieczenia (po ich wyprostowaniu) żeby zrobić dystans.

          Komentarz


            #6
            Jak masz obawy o odkręcanie, to kup Loctite do gwintów i po sprawie.
            Jeśli dobrze pamiętam, to są dwa:
            Niebieski i czerwony.
            Czerwonego kiedyś używałem w starym moto i rewelacyjnie skleja gwint. Tylko później trochę ciężko odkręcić.
            Niebieski ponoć tylko utrudnia odkręcanie, co w tym przypadku może być bardziej przydatne.

            Komentarz


              #7
              Jak dla mnie, to to wgłębienie jest właśnie po to Mieści się tam ta blaszka na wielowpust, którą potem naginasz na nakrętkę...
              Sowizdrzał
              KTM 750 6T
              Nie wierz, nie bój się, nie proś!

              Komentarz


                #8
                jest różnica grubości zębatek , tak na szybko znalazłem 95f578.jpg
                556a1359cdf67ca907fb7bff1a92abb9.jpg

                ja założyłem sunstar i wszystko ok było

                Komentarz


                  #9
                  O takim klejem zabezpieczam połaczenia, które trzeba będzie kiedyś później odkręcić

                  Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
                  Loud pipes save lives...
                  https://picasaweb.google.com/108651862641483365846

                  Komentarz


                    #10
                    czy ten cieknacy o ring to nr 14

                    Komentarz


                      #11
                      Zamieszczone przez Sadek Zobacz posta
                      Witam

                      W okolicy wałka zdawczego gdzieś poci mi się silnik. Olej spływa na rozrusznik i stamtąd kapie na ziemię.

                      Podejrzewam uszczelniacz wałka, bo to chyba największe prawdopodobieństwo.

                      Czy są jakieś problemy z jego wymianą, wyciągnięciem??


                      Pozdro
                      Wwymieni się ten simering bez demontażu zębatki.? Domyślam się że nie. A wymienialem napęd i kurcze myślałem że ten syf to dlatego że siłą odśrodkową wywala smarowidło z łańcucha ale zobaczyłem że oliwy ubywa. Mam wyciek z pod walka zębatki zdawczej. Szlak!
                      Ostatnio edytowany przez marduk1; 523.

                      Komentarz


                        #12
                        Zamieszczone przez marduk1 Zobacz posta
                        Wwymieni się ten simering bez demontażu zębatki.? Domyślam się że nie. !
                        masz racje, nie da rady, to takjak byś chciał ściągnąć gacie przez głowę
                        Kup simering oryginalny żeby potem znowu nie było.
                        Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                        No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                        sigpic

                        Komentarz


                          #13
                          Ostanie pytanie , czy jedną że śrób od osłony zębatki połączona jest z kanałem olejowym? Bo z jednego otworu po lewej stronie sączy się olej.

                          Komentarz


                            #14
                            U mnie podobnie olej pojawił się na spodzie rozrusznika. Wymylem wszystko i czekam gdzie się coś pojawi. Mam wielką nadzieję że oring od rozrusznika no ale czas pokaże.

                            Komentarz


                              #15
                              Witam,

                              Zacząłem zgłębiać temat podciekania teresy w okolicach wałka zdawczego. Ale od początku.
                              W tą zimę zostały wymienione oring rozrusznika i uszczelniacz wałka zdawczego. Wszystko na oryginały i zgodnie ze sztuką.
                              Po jeździe w tym sezonie trochę w około komina, po mieście i ze dwie trasy. okolice rozrusznika są suche ale okolice wałka już nie. bez zdejmowania zębatki wyciek pojawia się w okolicach najniżej położonej śruby którą przykręcamy blachę osłonową uszczelniacza (mam na stałe zdjętą obudowę zębatki a w miejsce śrub od osłony są wkręcone krótsze śruby tak że dekiel alternatora nie cieknie ale dzięki temu mam dobry wgląd w te okolice). Po zdjęciu zębatki widać że olej pojawia się na styku wałka z simeringiem, a przy dodawaniu gazy zewnętrzna warga uchyla się na zewnątrz. Pomyślałem ok może coś nie ta się zrobiło albo wada fabryczna więc zamówiłem następny uszczelniacz i go wymieniłem. Pojechałem na objazd i znowu na dolnej śrubie gromadzi się olej ale już nie zdejmowałem zębatki żeby sprawdzić czy cieknie na styku wałka z simeringiem. Dodam że wałek nie wykazuje oznak zużycia czyli nie ma jakieś bruzdy, rowka w miejscu styku wałka z uszczelniaczem.
                              Teraz moje pytania:
                              Czy jest taka możliwość że oryginalny simering to jakiś leżak magazynowy bądź od zawsze był błąd w konstrukcji tego uszczelniacza?
                              Czy ma ktoś pomysł jak doszczelnić ten rejon jeszcze lepiej?
                              Może jednak zaryzykować i założyć jakiś nie oryginalny uszczelniacz mając na uwadze żeby go nie wepchnąć za głęboko aby nie zablokować kanałów olejowych ale dzięki temu zmienić materiał z jakiego jest on wykonany?
                              Czy może w oryginalnym simeringu podmienić sprężynkę z mniejszego rozmiaru np. od 30-32 mm?
                              Może podłożyć oring pomiędzy uszczelniacz a blachę tak aby zapobiec unoszenia się warg zewnętrznych a co za tym idzie lepsze uszczelnienie ale i szybsze zużycie się uszczelniacza / wałka?
                              I ostatni pomysł to zastosowanie tulei naprawczej wału czyli dać jakiś nadwymiar tak na 35,5 coś w tych okolicach. Jeszcze nie zgłębiłem tematu ale są takowe w sprzedaży tylko muszę znaleść odpowiednie parametry.
                              Może ktoś ma jakiś pomysł bo ja już głupieję a to podciekanie doprowadza mnie do szału.
                              Z góry dziękuję

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X