Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

12-15.09.2013 Rumun przez UA/HU/SK asfaltem

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    12-15.09.2013 Rumun przez UA/HU/SK asfaltem

    Hej,

    Niestety stara ekipa się rozsypała, z 5-ciu pozostało 2/3-ech (średnia wieku 35l). Asfalt, spanie hotel/pensjun. A może inna propozycja w w/w terminie?
    Jeśli byliby chętni zapraszam, najważniejsze to dobry humor, dystans do siebie i bez napinki.
    w razie chęci pattryk(at)wp.pl

    #2
    I o wesoły cmentarz w Sapancie nie zaczepiacie? Macie tam tanie domki po 40RON (2-os.)
    P8290435.JPG
    Choć 15-12 = 3 dni o ile dobrze liczę Oby się pogoda trafiła, mały ruch i zgrana ekipa, bo trudno będzie utrzymać takie tempo. Ja ambitnie założyłem na pierwszy dzień dojazd z PL + przy dobrych wiatrach Transalpinę, drugi dzień szutry + Transfogarską, a później już szaleństwo na północy. Taki wał Dopiero po 4 dniach zrobiliśmy to, co planowałem na 2.
    Ostatnio edytowany przez ArturS; 427.

    Komentarz


      #3
      Faktycznie plan dość ambitny, ale można spokojnie przelecieć, tylko po co pchać się na UA, nie lepiej autobanem, będzie sprawniej. Na jakich motocyklach jedziecie?
      Nie wiem co tam chcecie oglądać ale o tej porze roku jak nie będzie pogody to tylko grypę można przywieźć bo a górach tylko mleko i chmury zobaczycie.
      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
      sigpic

      Komentarz


        #4
        Zamieszczone przez marcinjunak Zobacz posta
        bo a górach tylko mleko i chmury zobaczycie.
        no... porównanie na tym samym 2-tysięczniku (Retitis)
        Wrzesień 2011


        Sierpień 2013


        Ale z zarysu trasy wynika, że typowo asfalt, dosłownie tranzyt. A szkoda. Jeśli jedziecie endurakami, nawet jeśli na jodełkach, to jest kilka wartych zwiedzenia szybkich szutrów z pięknymi widokami. Ale jeśli ma być taka napinka czasowa, to nidyrydy

        Komentarz


          #5
          byłem tam już rok i dwa lata temu, wtedy pogoda dopisała, także jeśli będzie pogoda (mam nadzieję) to się przeleci szybko (+1dzień max).
          Tym razem szutry odpadają, bo jest jeden typowo szosowy i nie da rady.

          Komentarz


            #6
            E tam nie da rady popatrz u Kowala na stronie, maroko 2012 - nie ma jak plastik na bezdrożach
            Nie maszyna lecz chęć szczera zrobi z Ciebie ADWENCZERA!!!

            Komentarz

            Pracuję...
            X