Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Gruzja, Azerbejdżan, Armenia - wrzesień 2014

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Gruzja, Azerbejdżan, Armenia - wrzesień 2014

    Cześć!
    Szukam towarzyszy podróży do Baku - trzy tygodnie września.

    Planowana trasa: http://tinyurl.com/gruzja2014

    Pozdrawiam!

    #2
    na podstawie swoich doswiadczen szczerze watpie abys dal rade zrobic te trase w tym czasie.

    zaplanuj ja na podstawie porzadnej mapy papierowej, bo jestem pewien, ze ma przynajmniej 30% kilometrow wiecej.
    Social media: Facebook | @maku_xtz on twiiter
    Relacje Bośnia 2013 | Bałkany 2012 | Gruzja 2012 | Bałkany 2011

    Komentarz


      #3
      Zacna trasa, tylko czy nie zbyt ambitna? blisko 500 km/ dobę ... jest to spokojnie do zrobienia, ale nie wiem czy po 2-3 tygodniach jazdy zmęczenie jest dużo większe.
      Zrobiłem w październiku podobną traskę w podobnym czasie kamperem i pomimo wygód jakie daje fura to wyjazd był bardzo męczący ... i teraz wiem, że powinien trwać drugie tyle

      Ale temat ciekawy ... zastanawiam się nad przyłączeniem
      Ostatnio edytowany przez Gandalf; 3098.

      Komentarz


        #4
        Rzeczywiście sporo tych kilometrów jak na 3 tygodnie, ale skoro chłop twardo jeździ...

        Jeśli celem ma być Turcja i Gruzja, to można pomyśleć o szybkiej dojazdówce
        przez Serbię i Bułgarię (ok. 3 dni) do Sofii praktycznie non-stop autobana,
        a dopiero za cieśniną Bosfor wrzucić na niższy bieg i się delektować.

        Dojazdówka przez Czarnogórę i Albanię mija się z celem - tempo spada do 40 km/h średnio,
        w tamtych warunkach 400km na dzień to juz hardcore. Dorzuć do tego wyższe temperatury,
        bardzo dużo gór po drodze... W Grecji też nie pogonisz, z tych samych względów.
        Po drodze b. dużo granic, przekroczenie każdej to strata 1-2 godz. Prom i oczekiwanie nań to
        kolejne opóźnienia....

        Ot takie przemyślenia... jeśli coś pomogą, będzie fajnie.
        Sowizdrzał
        KTM 750 6T
        Nie wierz, nie bój się, nie proś!

        Komentarz


          #5
          Do tego co pisze Sowizdrzal dorzuć jeszcze deszcze w Turcji, oczywiście dalej też + problemy z wjazdem do Azerbejdżanu. W zasadzie jak będziesz miał pecha to może padać od wyjazdu po granicę z Bułgaria, z przerwa na odcinek do Istambułu. Myśmy mieli tak rok temu.

          Ja bym taki wyjazd ograniczył do max szybkiej dojazdówki (4dnix800km), najszybsza drogą i ograniczył się do penetracji Gruzji i Armenii. Zostanie Ci po 6 dni na kraj. Czyli tak naprawdę nie zobaczysz za wiele ale temat liźniesz, ochoty na powrót nabierzesz
          http://www.przezswiat.eu

          https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu

          Komentarz


            #6
            ja jechalem inna trasa. Pierwszy nocleg we wschodnich Wegrzech, drugi w Sighisoarze, trzeci w Ruse, czwarty juz w Turcji. Raczej boczne drogi, bez autostrady, nawet cos tam zwiedzilem (odsylam do relacji). Turcja z zachodu na wschod to 2-3 noclegi.

            Co do granic to ja mam szczescie - nigdy nie stalem dluzej niz 30 minut, nawet na kirgisko-kazachskiej (tam najdluzej) ani na kazachsko-rosyjskiej. Niemniej, moze byc dluzej, bo pewnie nie zawsze opcja na bezczelnego-usmiechnietego dziala.

            Turecka ma 8 bramek wiec chwile zajmuje to, ale na Balkanach to nigdy dluzej niz 10 minut (przekraczalem prawie wszystkie, i motocyklem i samochodem).
            Social media: Facebook | @maku_xtz on twiiter
            Relacje Bośnia 2013 | Bałkany 2012 | Gruzja 2012 | Bałkany 2011

            Komentarz

            Pracuję...
            X