Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Problem po umyciu

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Problem po umyciu

    Witajcie koledzy zmagam się z małym problemem , a więc po każdym myciu myjką wysoko ciśnieniową jest problem z praca silnika odpala normalnie ale no wolnych obrotach troszkę przerywa ,aż nagle gaśnie całkowicie , i nie da się go odpalić . Do ponownego rozruchu wystarczy wykręcić świecę zakręcić rozrusznikiem ze dwa razy w celu wydalenie nadmiernej ilości paliwa , i motocykl już normalnie pracuje . I moje pytanie jest takie gdzie szukać przyczyny, bo nawet nie mam teraz obecnie czasu zająć ty na spokojnie , moje podejrzenia padają na (świeca ,przewód , cewka, gaźnik <woda w paliwie> ) czy jest w ogóle możliwe aby woda dostała się do airboksa i dalej do gaźnika . Gdzie szukać przyczyny co byście sugerowali w tym temacie

    #2
    Pewnie wciskasz gdzieś wodę pod wysokim ciśnieniem.
    Musisz jechać po wszystkim tą myjką?
    "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania." Benjamin Franklin

    Komentarz


      #3
      Dlatego ja zawsze myję moto z odpalonym silnikiem. Sprawdź kiedy spadają obroty w zależności jak będziesz lał wodę to będziesz wiedział.
      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
      sigpic

      Komentarz


        #4
        Oszczedzaj wodę! nie lej tak obficie i wszędzie - a to o czym piszesz wskazuje na problem przedostawania się wody na fajkę,kable cewkę... bo jeżeli pomaga wykręcenie świecy to znaczy że pozbywasz się w ten sposób nadmiaru wody która powoduje przebicie - zmień przewód WN,fajkę i kapturek (czy jest kapturek w 660?) i powinno być lepiej . Już kiedyś był temat z tym związany - mycie myjką wymaga odrobiny rozsądku - nie można ładować duzego ciśnienia na przewody,łożyska kół,kiwaczki itp... jak to było... "myć to trza umić!"

        Komentarz


          #5
          W 660'tce kapturek na świecy jest i o ile jest porządnie wciśnięty to szczelność zapewnia. Jak wyżej napisano gdzies jest przebicie zapewne. Odpal ją w ciemnym garażu i popatrz gdzie pełzają ogniki czasami to widać. z tym, że jak są już spore to moto fiksuje z reguły także w czasie jazdy w ulewnym deszczu.
          Co do mycia pod ciśnieniem osobiście unikam i jeżdżę bez problemów od wielu juz lat.
          Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
          Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

          Komentarz


            #6
            dzięki za dobre rady na temat mycia , na pewno wezmę je do serca najpierw wymienię fajkę z przewodem wn i zobaczymy co dalej będzie się działo .

            Komentarz


              #7
              wyczyść i udrożnij otwór odpływowy w cylindrze, bo to może także to być przyczyną.
              Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
              Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

              Komentarz


                #8
                a gdzie dokładnie tego otworu szukać bo przyznam szczerze że pierwszy raz o takim czymś słyszę

                Komentarz


                  #9
                  Na prawej stronie cylindra, pomiędzy drugim a trzecim żeberkiem licząc od góry. Po każdym myciu przychyl moto na prawo by wyleciała tamtędy woda, która się tam ewentualnie dostała.
                  Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                  Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                  Komentarz

                  Pracuję...
                  X