Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Rajd Pałuk 24.04.2010r.

Zwiń
Ten temat jest zamknięty
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #61
    To co napisał maciejXtreme jest kwintesencją naszego zamysłu !!!

    Komentarz


      #62
      Wrócilim. Kilka moich fot:

      sigpic
      "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

      "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

      Komentarz


        #63
        Dotarłem właśnie do domu.

        Podobało mi się , trasa bardzo ciekawa , roadbook bardzo dobrze przygotowany .


        Brakowało mi tylko jakiejkolwiek rywalizacji chociażby "liczenia bunkrów lub ilości tam na rzece itp" . Ewentualnie zaliczenia jakiś punktów kontroli przejazdu potwierdzających przejechanie pełnej trasy. Całą trasę czekałem na jakies zadanie , OeS który było widać na filimku z przygotowań , a tu zjechaliśmy na mete i .....koniec taki lekki niedosyt.

        Ogólnie wielki plus dla organizatorów , jak życie pozwoli napewno zjawie sie na następnej edycji.

        Trase udało się pokonać w 100% w troszke ponad 5 godzin z dwoma przerwami na "posiłek"

        Dzięki ROBSON za wspólne pokonanie trasy , bardzo sympatycznie jechało się w duecie z Tobą

        Jutro postaram się wrzucić kilka fotek
        http://xtzclub.pl/attachment.php?attachmentid=817

        Komentarz


          #64
          Maciej Tobie również wielkie dzięki za towarzystwo i pomoc na trasie rajdu.W pełni się z tobą zgadzam że jednak brakowało punktacji jakiejkolwiek chociażby symbolicznej i śmiesznej.Ogólnie rajd ciekawy a w dwóch miejscach prawie przeprawowy.Trochę denerwowały mnie te sfory crosówek ale widocznie taki teraz trend i nic na to nie poradzimy.
          Czy pojadę za rok?Jeżeli Maciej pojedzie to ja też.Napewno będzie to rajd z noclegiem męczące jest jednak w jednym dniu dojazd-rajd-powrót razem ok600km.Pozdro dla Bartka szkoda że póżniej się nie spotkaliśmy.Pozdrawiam.

          Komentarz


            #65
            No niestety, ze zebranych info dowiedziałem się, że byłem daleko z przodu. Jechałem na czele grupy KTMów i dość ostro dawałem w palnik, aby utrzymać odpowiednie tempo, stąd też było to bardziej zapierdalanie. Bilans gleb- 0. Z przeprawy przez rzekę i prowizoryczny mostek zrezygnowałem. Dodam, że na początku zgubiliśmy trasę ok 1km od startu po tym, jak przeoczyłem 1 zjazd Później razem z katami zgubiliśmy się gdzieś na bagnach, w sumie dokładnie nie wiem gdzie. Pomoc przy przeciąganiu ST przez rów ze strony grupy pomarańczowych również solidna. Największą radość przyniosł mi widok wyglebionych, nieradzących sobie i pogubionych AT na trasie Jednej nawet odpadł błotnik przód + połamana szyba Często też leżały trampki, o GSach już wogóle nie wspomne... Ja też miałem liczne sytuacje podbramkowe, szczególnie w kopnym piachu i na błocie nad Notecią przy dużych prędkościach. Mam nadzieję, że w następnej edycji uda mi się wziąć udział

            Ostatnio edytowany przez Bartas; 5.
            sigpic
            "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

            "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

            Komentarz


              #66
              wrzuciłem już fotki i filmik

              Tutaj link do filmiku gdzie rozłączyliśmy naszą ekipę , od tego momentu podróżowałem już tylko z Robsonem:



              Tutaj link do fotek:




              Bartku tak patrze na to jak jest rozryty rów na Twoich fotkach , to mam wrażenie że musieliśmy byc tam dużo szybciej bo był jeszcze "prawie" dziewiczy
              Ostatnio edytowany przez maciejXtrem; 86.
              http://xtzclub.pl/attachment.php?attachmentid=817

              Komentarz


                #67
                Możliwe, ja miałem postój 40 min z KTMami na stacji w Nakle, jakiś 1km poza trasą -> kończyło się im już paliwo, no i głodni się zrobili... A rozryte, ponieważ przede mną leciała grupa quadów, potem moje stado KTMów...
                sigpic
                "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

                "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

                Komentarz


                  #68
                  A to przez tę rzeczkę nie przejeżdzaliście, tylko po mostku?

                  Kurcze, nawet V-Strom tam się znalazł, szkoda że GoldWinga nie było
                  --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

                  Komentarz


                    #69
                    Rzeczka nie była problemem , problemem było to że rzeczka była na około 40 km trasy i nie chciałem pokonywać kolejnych 140 km w mokrych butach . Mostek był sensownym ale i wcale nie łatwiejszym zadaniem niż przejazd przez rzeczkę.
                    http://xtzclub.pl/attachment.php?attachmentid=817

                    Komentarz


                      #70
                      Mała poprawka, rzeczka była zaraz na początku trasy, moze 8- 10km. Druga przeprawa była przez rów melioracyjny, który nie robił aż takiego wrażenia. Co do rzeczki, ja też zrezygnowałem z jazdy w mokrych ciuchach prawie po pas i objechałem ją drogą awaryjną.
                      sigpic
                      "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

                      "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

                      Komentarz

                      Pracuję...
                      X