Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Elektryczna zagadka

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Elektryczna zagadka

    Witam szanowne grono i o podpowiedź w rozwiązaniu mojego problemu proszę.
    Sprawa wygląda następująco pewnego wieczoru wracałem do domu i jakoś tak światła jak by coś słabiej świeciły ,ale już dawno po ciemku nie śmigałem więc pomyślałem że już zapomniałem jakie to te tenerowskie oczka słabe, i tak zimą zamierzam podmienić reflektory.Następnego dnia podchodzę do moto kluczyk na on zaświeca się kontrolka luzu przekręcam kluczyk i nic ani rozrusznik nie kręci ani światła żadne nawet kierunki i stop padł, miernik w garść i dawaj szukać przyczyny , pomierzyłem na aku i super to nie to, lecę dalej mierze na kostce świateł przednich i tu zagadka bo przy wł zapłoni i wł światłach mam 12,2V na wszystkich 3 zaciskach , a przy wł zapłonie i wył światłach mam :czarny do masy 10,7V , żółty do masy 10,7V a zielony do masy 3V
    Obchodzę maszynę z lewa i prawa i co by było wygodniej stawiam na centralny (stał na bocznym) składam boczny i ożył ,światła są da się uruchomić silnik , mierze jeszcze raz na kostce świateł i : na żarówkę mam 9,5V a między czarnym i masą aku 2V żółtym a masą 2V zielonym i masą 11,5V
    Elektryk zemnie raczej kiepski ale ze schematów elektr. ni jak nie wiem jak mogę mieć te 2V między masą aku a przewodem "masa" do żarówki i jaki wpływ na to wszystko ma stopka skoro i tak w światła powinne być zmasowane do aku.
    Chciałem sprawdzić połączenia do masy ale jedyne jakie znalazłem to minus aku do silnika i tu pytanie czy jest gdzieś jeszcze fizycznie jakiś "kabel" masa obwodu świateł?
    Pyt nr 2: o co w tym wszystkim do licha chodzi?jakieś podpowiedzi gdzie szukać przyczyny?
    Moto ma 23 lata więc zaczynam rozważać pociągnięcie nowej elektryki(przewody kostki wszystko) bo i tak miałem robić nowe światła na przekaźnikach ,tylko to już sporo dłubania i pewnie bym sporo musiał zawracać forumowemu gronu cztery litery pytaniami typu jakie przekroje przewodów , a jakie konektorki itp.Chyba że jest to wszystko rozpisane a umknęło moim poszukiwaniom.
    Z góry dziękuje za wszelakie sugestie
    ps dodam tylko że moto za kadencji poprzedniego właściciela dostało motorek z tdm 850 więc i instalacja mogła być dłubana.

    #2
    Nie ma oryginalnie innej masy niż na silnik.
    Jak wiesz że coś nie tak z czujnikiem stopki to przeczyść go i zobacz co dalej. Penie gdzieś masę ma słabą.

    Komentarz


      #3
      Przeczyść miejsca styków głównego przewodu masowego.
      Szukam czegoś co teoretycznie istnieje ale nikt tego nie widział...

      Komentarz


        #4
        Dzięki za podpowiedzi w niedziele wolne więc się temu jeszcze przyjże przeczyszczę masę , pokombinuje i zobaczymy co się stanie.
        Jako że sezon dla mnie się już chyba kończy nie muszę się z tym aż tak spieszyć , pociągnę nowe kabelki do świateł na przekaźnikach co by przełącznikowi ulżyć a tak właściwie to najchętniej położył bym nową całą instalacje bo mam wrażenie że elektryka jest najsłabszym ogniwem w mym moto.Miałem już przygody z wariującym obrotomierzem - jadąc spokojnie na ok 3000 obrotów wskazówka nagle podskoczyła do 5000 a obrotomierz zaczął działać na odwrót tj dodanie gazu powodowało spadek obrotów na obrotomierzu i odwrotnie (silnik działał normalnie).Jedyne co po oględzinach znalazłem to podpalony przewód minus aku - regulator , wymieniłem i jest ok ,ale teraz to i jakoś taki mam uraz do tej instalacji , chciałbym by wszystko było w jak najlepszym porządku i nie zawiodło gdzieś trasie.
        Myślicie że dłubanie nowej instalacji ma jakiś większy sens?

        Komentarz


          #5
          Pewnie że ma. Moja to angol z podgnitą instalacją i też cały czas się coś dzieje. Przewody są poutleniane na odcinku kilkunastu centymetrów od konektorów. A to brak masy na module, przełamane przewody od czujnika stopki, brak pozycji itp. Z tym że ja najprawdopodobniej kupię używaną wiązkę i z niej zrobię nową, by nie rozbebeszać motóra na pół zimy. Jakby coś nie chciało działać to zawsze będę miał stare kable.

          Komentarz


            #6
            Kolejne dłubanie przy moto i moja zagadka nadal nie rozwiązana.Sprawdziłem masę , przeczyściłem połączenia i nadal nic , sprawdziłem diodę - to też nie to ,też nie jest to czujnik stopki bo wbicie biegu powoduje takie same dolegliwości - czyli wyłącza światła, kierunki itd ale nie przez odcięcie napięcia , lecz przez podanie +12V na minus w instalacji , czyli np na obu zaciskach żarówki świateł postojowych mam 12V względem minusa na aku.
            Coraz bardziej przekonuje się do pomysłu nowej instalacji , czy ma ktoś może jakieś dane na temat długości i przekroju potrzebnych przewodów tj ile i jakie zakupić.Czytałem gdzieś na forum że ktoś kładł nową zmodyfikowaną (z pominięciem czujnika stopki itp) instalacje może ów majster podzieliłby się schematem i dobrą radą.Wszystkie sugestie mile widziane.

            Komentarz


              #7
              Możliwe, że to napięcie 12V na obu zaciskach żarówki podyktowane jest tym, że nie dochodzi do żarówki masa - stąd też napięcie wchodzi na żarówkę i nie powoduje jego spadku napięcia - ponieważ żarówka nie świeci - dlatego na obu stykach masz 12V.
              "lecz przez podanie +12V na minus w instalacji " - Jeśli na zacisk 12V przychodziła by na sztywno masa, to wybijało by od razu bezpiecznik, więc to raczej zjawisko o którym piszę wyżej. Dobrym testem będzie, jeśli styk żarówki na którym ma być masa ( a jest 12V) zewrzesz kabelkiem do masy - jeśli wybije bezpiecznik, to będziemy dalej kombinować, jeśli zaświecą żarówki, to oznacza, że musisz szukać zerwanej wiązki masy, albo poprowadzić ją do tego punktu od nowa.
              W moim przypadku było tak, że na przednim stelażu lamp było słabe przejście masy z ramy - kilkadziesiąt omów różnicy - w Twoim przypadku może być podobnie i stąd te 3V na zielonym ( który w 99% przypadków instalacji motocyklowych jest masą) kablu przy lampach.
              Schemat instalacji elektrycznej w xtz jest ogólnodostępny w internecie więc można bez problemu poprowadzić ją od nowa - z pominięciem złączek-wtyczek, które przypuszczam, u Ciebie będą skorodowane i stąd ten problem.
              Jeśli nadal walczysz z instalacją, to chętnie pomogę.
              Pozdrawiam.

              ps. sprawdź wszystkie żarówki miernikiem, czy czasem nie mają zwarcia, ewentualnie pomiar podając na nie napięcie.
              NIGDY nie stosuj bezpiecznikogwoździ ( czyli zwora z gwoździa zamiast bezpiecznika) w takich przypadkach - tylko uprzedzam.
              Ostatnio edytowany przez kuczus; 3476.

              Komentarz


                #8
                Zamieszczone przez kuczus Zobacz posta
                NIGDY nie stosuj bezpiecznikogwoździ ( czyli zwora z gwoździa zamiast bezpiecznika) w takich przypadkach - tylko uprzedzam.
                to tak nie można??
                ku mojemu zdziwieniu po zwarciu minusa na żarówce z masą ramy nic się nie przyspawało nic nie iskrzyło tylko jasność nastała - światła zaświeciły wszystko ożyło.Dziękuje kolego.
                A czy mógłbyś mi jeszcze łopatologicznie wytłumaczyć gdzie szukać miejsca w którym masa się zgubiła, tj na schemacie wszystko wygląda pięknie i prosto minus żarówki idzie sobie do masy i tyle , ale w praktyce wyśledzenie tego przewodu w wiązce jest już troszkę trudniejsze i tu moje pytanie: gdzie fizycznie mój np czarny przewód (minus żarówki świateł postojowych)łączy się z masą ramy?
                Dzięki raz jeszcze.Myślę że i tak za nową instalacje się wezmę, teraz tylko muszę pomierzyć ile metrów i jakich przewodów , konektorków , kostek itp itd i wybrać się na zakupy.Bedzie co dłubać w długie zimowe wieczory.
                Ps Z góry proszę o wyrozumiałość dla nowego(tj mnie)bo zapewne pozawracam jeszcze gitarę pytaniami na temat nowej instalacji.

                Komentarz


                  #9
                  Ciężko mi aktualnie powiedzieć, gdzie jest dokładnie połączona ta masa. Ja na Twoim miejscu pociągnąłbym po prostu tymczasowo jeden kabel z pewnej masy do oświetlenia i tak jeździł, na zimę bezpośrednio z akumulatora przez bezpiecznik przez przekaźniki połączyłbym lampy i pociągnął porządnie przytwierdzoną do obudowy masę.

                  Zeby poszukać tego felernego punktu zaniku masy, musiałbyś po wiązce masy z świateł optycznie iść w strone jej końca - tam powinna się łączyć z stelażem - przypuszczam. I z tego punktu zmierz omomierzem rezystancję względem masy akumulatora - będzie tak jak u mnie. Problem może leżeć także w miejscach montażowych stelaż lamp z ramą - do tego wniosku możesz dojść dopiero po organoleptycznym poszukaniu gdzie wiązka z świateł " znika ".

                  Jeśli będziesz miał jakieś pytania, to wal śmiało, po to jest forum. Cieszę się, że udało mi się na odległość jakkolwiek pomóc.
                  Ostatnio edytowany przez kuczus; 3476.

                  Komentarz

                  PracujÄ™...
                  X