Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Smarowalnica do łańcucha

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #76
    Kiedy olej jest rzadszy i leci go wiecej można po prostu wyłączyć olejarkę na pewien czas.
    --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

    Komentarz


      #77
      Zamieszczone przez małoś86 Zobacz posta
      Też mam zamiar wyrzeźbić olejarkę. Na razie bez sterowania. W kilku postach wyczytałem że to rozwiązanie jest do bani bo olej jest raz gęstszy, raz rzadszy i czasem kapie go więcej, czasem mniej. Zdrowo rozumując gdy założymy sterowanie, niewiele się zmieni w tej kwestii bo gdy zawór otworzy się na 1 sek. to w gorący dzień rzadkiego oleju wykapie więcej niż gęstszego w zimny.
      Elektroniczny sterownik też ustawia się raz i nie ma z niego wyprowadzonej płynnej regulacji. Aby go wyregulować trzeba otwierać pudełko i kręcić potencjometrami, po czym dziwić z sekundnikiem i mierzyć czasy otwarcia zamknięcia, liczyć krople, itp. Czyli wychodzi na to samo jakbyśmy mieli sięgnąć do suwaka od kroplówki i zwiększyć, czy zmniejszyć przepływ oleju.
      Tyle teorii, zobaczymy jak wyjdzie w życiu , jakby co układ do montażu można kupić za 19 zł i przerobić instalację, póki co tniemy koszty i robię z suwakiem
      Płynną regulację wyprowadza się zamieniając np potencjometr 100k na taki obrotowy, czyli ten od ustawiania czasu otwarcia, a ten drugi można ustawić na sztywno na max (60s). Tak mam to obecnie u siebie. Następna sztuka będzie bardziej zmodzona. Jutro zadzwonię do sklepu AVT, że się opier...ją. W poniedziałek zamówiłem tajle, a tu ni widu ni słychu na temat przesyłki

      Komentarz


        #78
        Jestem zdania że właśnie czas otwarcia należy zostawić w pudełku a na kierownice wyciągnąć tego od przerwy, dlaczego? przy czasie otwarcia elektrozaworu 0,5s zawsze wyleci nam tylko jedna kropla, niezależnie od temperatury oleju i gęstości. No i ile się nie mylę, większość ludzi podaje co ile sekund ma spaść jedna kropla i ta zasada jest chyba prostsza do wyregulowania olejarki, niż bawienie się z długością otwarcia bo w tym momencie temperatura i gęstość oleju będzie miała większe znaczenie na wydobywające się krople.

        Komentarz


          #79
          Chyba macie jakiś pociąg do gejesów czy innych nafaszerowanych elektroniką motocykli, bo na siłę sobie życie komplikujecie. Mam w scotoilerze tylko jedno pokrętło i to pod tablicą-by regulować cokolwiek muszę zejść z moto. 3 sezon z tym żyję i nie narzekam.
          Niedługo przed wjazdem w teren każdy będzie się zatrzymywał, zmieniał nastawy zawieszenia, regulował oliwiarkę, upuszczał powietrze z kół, a w nowszych sprzętach dodatkowo zmieniał mapę zapłonu...
          hominis est errare, insipientis in errore perseverare
          Komar 2350; WSK 175 Kobuz; JAWA TS 350 Sport; YAMAHA XT660Z; KTM LC4 ADV; KTM LC8 ADV; obecnie KTM 625 SXC

          Komentarz


            #80
            Zamieszczone przez Piżama Zobacz posta
            przy czasie otwarcia elektrozaworu 0,5s zawsze wyleci nam tylko jedna kropla, niezależnie od temperatury oleju i gęstości.
            Skąd taki pomysł? Tak czy inaczej róbta co chceta Który potencjometr się nie ruszy to i tak będzie działać

            Komentarz


              #81
              Zamieszczone przez erwinw Zobacz posta
              Chyba macie jakiś pociąg do gejesów czy innych nafaszerowanych elektroniką motocykli, bo na siłę sobie życie komplikujecie. Mam w scotoilerze tylko jedno pokrętło i to pod tablicą-by regulować cokolwiek muszę zejść z moto. 3 sezon z tym żyję i nie narzekam.
              Niedługo przed wjazdem w teren każdy będzie się zatrzymywał, zmieniał nastawy zawieszenia, regulował oliwiarkę, upuszczał powietrze z kół, a w nowszych sprzętach dodatkowo zmieniał mapę zapłonu...
              musi byc rally kondon przecież
              dlatego już nic nie chciałem dodawać, po prostu
              no ale z braku zajęcia to lepsze dłubanie olejarki niż siedzenie pod sklepem
              a scottoiler kosztuje już od 150zł, ja tu logiki nie widzę
              Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
              No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
              sigpic

              Komentarz


                #82
                Ja nie mam nic do samej idei by zrobić samemu smarownicę. Chodzi mi jedynie o to, czy podczas późniejszej eksploatacji aż tak duża ilość możliwych ustawień nie będzie uciążliwa? Poza tym im więcej elementów, tym większe prawdopodobieństwo awarii.
                hominis est errare, insipientis in errore perseverare
                Komar 2350; WSK 175 Kobuz; JAWA TS 350 Sport; YAMAHA XT660Z; KTM LC4 ADV; KTM LC8 ADV; obecnie KTM 625 SXC

                Komentarz


                  #83
                  Nie będzie. Znajdź kogoś kto narzeka na to używając motooilera. Raz ustawiasz pod siebie, a później tylko przełączasz "biegi" na I lub II. Tak proste urządzenie jak scot, czyli bez dodatkowo wyprowadzonych elementów sterowania jest o wiele tańsze do zrobienia, choćby na przerywaczu/przekaźniku wycieraczek samochodowych.

                  Komentarz


                    #84
                    Wracając do kwestii mocowania dyszy.

                    Na przednią zębatkę nawija się czasem trawy, tylna jeździ po patykach.
                    Ja mam tak schowaną rurkę podającą olej bo dyszą tego nie można nazwać.
                    Cieńka rurka z plastiku przymocowana do wahacza na opaski, w miejscu mocowania wsadzona w grubszy przewód gumowy.
                    Obraz 008.jpg
                    Nie mam fotki, ale nie trudno sobie to wyobrazić - narysowałem na biało jak to biegnie.
                    Jest schowane za ślizgiem i trudno to uszkodzić, łatwiej wężyk biegnący od zbiornika.

                    Tak jak pisałem większość daje dysze na tylną zębatką ale moja lokalizacja wydaje mi się ok.
                    W sumie to miałem też dać na tył ale ni miałem metalow

                    Komentarz


                      #85
                      ja też postanowiłem stworzyć własną olejarkę.

                      po przemyśleniach - musi być jak najprostsza, czyli mieć 3 elementy.
                      - pojemniczek - kupiłem od jakiegoś ciągnika (jeden z tych, które pokazał Bartas). koszt 5 zł.
                      - elektrozawór - najrozsądniejszy jest także ten, który pokazał Bartas. W sklepach stacjonarnych krzyczą za niego prawie 100 zł, więc trzeba zamówić w sieci. koszt 36 zł

                      - kranik - kupiłem taki. http://allegro.pl/kranik-paliwa-uniw...382578723.html

                      i jeszcze jedno. jeszcze nie wiem jak to będzie wyglądało, ale zbiorniczek chcę zamontować na kierownicy.
                      "ja to ja, więc jako ja chcę być znany"
                      =>
                      Motocyklowy Klub Podróżników STRANGERS.PL

                      Komentarz


                        #86
                        A do czego potrzebny kranik?

                        Komentarz


                          #87
                          Kranik do regulacji przepływu oleju
                          sigpic
                          "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

                          "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

                          Komentarz


                            #88
                            to może lepiej coś takiego http://www.malawishop.pl/akwarystyka...gula-3219.html

                            Komentarz


                              #89
                              A taki motyw. Trochę to niedokładne będzie, bo na moje kranik działa niemal zero-jedynkowo. W tym tygodniu będę kombinował wersję ekonomiczną do DRZty Sowizdrzała. Taką mocno bezobsługową, coś jak scot, czyli bez ciągnięcia kilometrów przewodów, zabezpieczeń, przekaźników itd, ale nadal ma być elektryczne.

                              Komentarz


                                #90
                                Zamieszczone przez Janas_WaWa Zobacz posta
                                Może i lepiej. Nie wiem, wszystko w fazie eksperymentu. Koszty niewielkie więc można kombinować. A zmiana samego zaworu też nie jest problemem.

                                Kranik działa 0/1 ale tylko na skrajnych położeniach
                                "ja to ja, więc jako ja chcę być znany"
                                =>
                                Motocyklowy Klub Podróżników STRANGERS.PL

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X