Witam, opowiem po krutce jak wyrwało mnie z kapci, w zeszły wekend wypadzik w góry, spontan z kumplami 4 motocyklami, Wypad na E 67 w Pabianicach i przysłowiowa " PANEWA" za Wrocław , a potem na Polanicy Zdrój i jakież mnie zdziwko szarpło jak przed końcem E67 (po 240km) musiałem przełączyć na rezerwę na szczęście za 5km była pierwsza stacjia i w zbiornik pod korek weszło 22 litry paliwa, ze siwiałem a kuple myślałem że mnie zjedzą śmiechem. Gaźniki dopiero co po serwisie (czyszczone, wymiana zaworków bo nie trzymały wachy, dysz, bo ponoć jakieś dziwne były) i mechanik mówił że są super i itd. Fakt przelotowa non stop 150km/h czasami 160 ja jestem wysoki (200cm) i kufry mam DUŻE (3szt) ale czy to możliwe że aż 9 l/100 wyżarła?? . co może być powodem???? . Wolne obroty trzyma pali pięknie, przy przegazówkach nie kopci jakoś specjalnie , ale cały czas jak bym czuł zapach paliwa w czasie jazdy, ale wycieków żadnych nie ma. Może ktoś ma pomysł co jest. Pozdrawiam
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Pali jak smok - co jest??
Zwiń
X
-
No właśnie czytałem o gaźnikach od ducata i są różne opinie, jedni mówią że paliwożerność zmalała drastycznie drudzy że, prawie nie ma różnicy i nie wiem czy gra jest warta świeczki, filtry ponoć przybrudzone więc mechanior zakłada nowe (ale dziwne bo jak pamiętam kazałem mu zmienić je zimą i mnie za nie skasował) jak tak dalej będzie chlała to pójdzie na OLX-a i na DL-a się przesiądę lub Aprilie Caponord bo mnie to po prostu wku...a.
Komentarz
Komentarz