Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

"Usiądę sobie na tym p..... Albańskim szutrze"

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    Nie wiem czy sztywny - wiem że zaczęli golić turystów - siedząc chwilę w Teth zaobserwowaliśmy ciekawą sytuację para turystów z Niemiec z mikro plecaczkiem (pewnie na karty i gotówkę) rusza "zdobywać góry" ... tuż za nimi młody lokales prowadzi obładowanego górą szpeju osła...
    Doszliśmy do wniosku - tam gdzie docierają "kampery" z Niemcami - dla nas będzie za drogo ...

    Po noclegu na świetnym campie prowadzonym-dozorowanym przez "beznogiego Józka" który chyba nas polubił... bo do 2-ej nad ranem puszczał nam albańskie disco ze sprzętu który ciął się strasznie i prawdopodobnie spalił głośniki (non stop fulll ) Ruszyliśmy przez "Szkoder" w kierunku Burrel...

    posiłek były to lokalne hot-dogi z cevapici zamiast parówy - sprzedawca pyta mnie "ile?" .. no to mówię że "sześć" po jednym dla każdego .... i dostaję bułkę z sześcioma cevapici wewnątrz ... do tego ogórek gratis



    po drodze kawka i .... rachunek



    W Burrel robimy zaopatrzenie - upychamy browary i za resztkę leków kupujemy "burki" - wciągamy na miejscu ....



    wybraliśmy sobie kawałek chodnika przy śmietniku i bramie wjazdowej.... za jakiś czas spojrzenia lokalesów powiedziały nam "no dobra gdzie macie ten kapelusz na drobniaki..? " ...

    Zwinęliśmy się i lecimy w kierunku PN Lure - zaopatrzeni w piwo atakujemy wjazd od strony "Mucukull" ("Cafe Mure") nie ztrzymując się tym razem w "niebieski sklepie"

    -jaka tam będzie droga?
    -nooo... ponoć słaba...
    -ale co ma być ?
    -no ponoć kamienie...
    -?są cały czas!
    -nooo ale większe...
    -jakie ku...!? większe ?
    -nooo jak telewizory....
    -ku...! Jacu ma w domu taki ze 60 cali!
    -nooo.... aż takie to chyba nie...
    - o! coś w tym stylu!




    Zatrzymaliśmy się na fajeczkę w miejscu gdzie był odwrót w czasie poprzedniego wyjazdu .... znalazłem rękawicę! http://www.xtzclub.pl/threads/8833-W...l=1#post116540 i nastawieni że mamy marne szanse dotrzeć do jezior ruszamy ...











    po jakichś 3-ch godzinach ...





    "to już??? " - ciekawe że wszyscy siedliśmy na chwilę i nic nie mówiąc chłonęliśmy ciszę....



    długo to nie trwało - kąpiele,ognisko,wino,piwo i ....darcie ryja na maxa! (to ja darłem japę imitując że śpiewam... ) - tak na serio to oczywiście "odstraszałem niedźwiedzie"



    i ognisko... cud,miód i ... piwo





    .... tu właśnie zrodził się tytuł wątku....
    organizujemy ognisko ... sadowimy się na pniaczkach,kłodach ... a Robert przytoczył głaz (taki ze 20") i stwierdził ......
    " JA TO SOBIE USIĄDĘ NA TYM PIE...YM ALBAŃSKIM SZUTRZE..."
    Ostatnio edytowany przez czeczen; 402.

    Komentarz


      #17
      patrzac na rachunek: kawa dalej za 50 lekow, piwo (rozumiem, ze w knajpie) za 100.

      czyli taniocha.

      ps. 100 lekow = 3 pln
      Social media: Facebook | @maku_xtz on twiiter
      Relacje Bośnia 2013 | Bałkany 2012 | Gruzja 2012 | Bałkany 2011

      Komentarz


        #18
        Knajpa nie była "turystyczna" - była "dla miejscowych" ... generalnie w rachunku chodziło o podsumowanie....

        Komentarz


          #19
          Własnie się zastanawiam ile płaciliście. 400 czy 4000 ?
          Nie wiem skąd sie to u nich bierze ale zawsze jedno zero więcej podają.
          Wyszło tak ,że kolega nie skumawszy zapłacił za łatanie dętki 10000 zamiast 1000;(
          Szefo nie wydał reszty...
          http://www.przezswiat.eu

          https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu

          Komentarz


            #20
            Niedźwiedź jak usłyszał chrapanie to bał się podejść nie trzeba było śpiewać "pod wpływem ",

            rachunek zapłaciliśmy kazdy za siebie, jeden wcale nie zaplacil i pani byla bardzo happy

            Komentarz


              #21
              Zamieszczone przez Neno Zobacz posta
              Własnie się zastanawiam ile płaciliście. 400 czy 4000 ?
              Nie wiem skąd sie to u nich bierze ale zawsze jedno zero więcej podają.
              Wyszło tak ,że kolega nie skumawszy zapłacił za łatanie dętki 10000 zamiast 1000;(
              Szefo nie wydał reszty...
              W Albanii jakoś krótko przed rokiem 2010 była denominacja o jedno ,,0''.
              Dawne 1000 (tysiąc) LEK to dzisiejsze 100 (sto). Dziś 1 euro = 140 leków (nowych, czyli 1400 starych).
              W obiegu są wyłącznie nowe.

              Często widziałem, że Albańczycy zapisują ceny w nowych lekach (bo tak jest na monetach i banknotach),
              a mówią w starych, bo tak jest łatwiej im skojarzyć. Ale niektórzy na tym naciągają. 70 euro za łatanie dętki - kufa :/
              Ostatnio edytowany przez sowizdrzal; 369.
              Sowizdrzał
              KTM 750 6T
              Nie wierz, nie bój się, nie proś!

              Komentarz


                #22
                Zamieszczone przez sowizdrzal Zobacz posta
                W Albanii jakoś krótko przed rokiem 2010 była denominacja o jedno ,,0''.
                Dawne 1000 (tysiąc) LEK to dzisiejsze 100 (sto). Dziś 1 euro = 140 leków (nowych, czyli 1400 starych).
                W obiegu są wyłącznie nowe.

                Często widziałem, że Albańczycy zapisują ceny w nowych lekach (bo tak jest na monetach i banknotach),
                a mówią w starych, bo tak jest łatwiej im skojarzyć. Ale niektórzy na tym naciągają. 70 euro za łatanie dętki - kufa :/
                Dzięki.
                Tak myślałem, coś musiało być na rzeczy.
                W tym przypadku ewidentna zła wola właściciela który skasował "jak za zboże". Co prawda akcja była z demontażem i montażem z motocykla ale to i tak więcej niż zachodnioeuropejska cena.
                By być uczciwym (zapomniałem o tym) dodam, że w cenie była opaska zaciskowa + 1 lub 2L płynu do chłodnicy.
                Swoją drogą w tym samym zakładzie robiłem inne koło (przywiozłem na moto) + kupowałem żarówkę i ceny już podali mi normalne. 700 leków łatanie dętki, 500leków żarówka H4.

                P.S. Gratuluję nowej "stopki"! Zmiana mnie ominęła. Od dawna Wy już razem ?
                Ostatnio edytowany przez Neno; 3177.
                http://www.przezswiat.eu

                https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu

                Komentarz


                  #23


                  Noc upłynęła spokojnie .... prawie...
                  Przy porannej kawce jeden z kolegów opowiedział swoje nocne przeżycia.....

                  - "coś mnie obudziło.. szum,plusk wody... chlupot.. szuranie... niedźwiedź!!! - przyszedł i chłepce wodę!!! .... co robić!? ... wpadłem na genialny pomysł! - zadzwonię do czeczena! niedźwiedź usłyszy telefon i zainteresuje się jego namiotem!!!" ........

                  pomyślałem sobie... - nie napiszę co pomyślałem!

                  W ramach rewanżu zapodam fotkę z atrakcji zafundowanych nam na jednym z noclegów...



                  Jednakże nie jestem mściwy i zamaskowałem tożsamość "łowcy niedźwiedzi" ....

                  Zbieramy się z biwaku, a moja MZ-ka twierdzi "pierd..le! nie jadę! ... tak będę leżała!" -i wali się na bok .... kutfa! znowu złamana kosa!
                  Zjeżdżamy do Fushe Lure i w sklepiku pytam o spawarkę - "no problem" słyszę od sprzedawcy -wychodzi- otwiera drzwi obok i wyciąga spawarkę....
                  Wysyła jeszcze tylko przyglądającego się młodego po elektrody gdzieś na wieś i spawa w specjalistycznej "masce"...



                  Po spawaniu -hartowanie olejowe- czyli "lejesz z gara przepał i patrzysz jak płynie do najbliższego strumienia..."
                  Próba- nie trzyma!- no to telefon do lokalnego mistrza i przychodzi facet w eleganckiej koszulce po którym widać że niejeden bunkier Hodży wyspawał .... po jego ingerencji jest super!
                  W czasie pracy spawacza podziwiamy lokalne pojazdy ADV



                  Zostajemy odwiedzeni przez lokalnego "bossa" obwieszonego złotymi łańcuchami który nas powitał,zapytał o wrażenia,pozdrawiał i zapraszał ponownie...
                  Ekipa dochodzi do wniosku "to będzie najdroższe spawanie" bo oczywiście z każdą chwilą coraz większa publika.... idę się rozliczyć a sprzedawco-spawacz nie chce nic ....
                  na siłę wcisnąłem mu trochę drobnych - "na elektrody" - bo zużył ze cztery..

                  Jedziemy w kierunku Muhur...wspominając jeziorka...




                  ...i dojazd..








                  Zatrzymujemy się na rybkę.... świeżą!





                  Na rybce spotykamy ekipę Czechów na 5-ciu katondonach i jednego na afryce.... na pytanie ile się już kondonów popsuło powiedzieli że "tylko afryka"

                  Spadamy w kierunku Macedonii... ... wygląda na to że nieświadomie gonimy Junaka ze Zbychem...

                  Komentarz


                    #24
                    Ta rybka to z tego olejowego strumyka ?
                    Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                    Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                    Komentarz


                      #25
                      moze być. w Albanii rybę można czyścić na krawężniku przy ulicy przed wejściem do knajpy, to i rybę można w oleju silnikowym macerować.
                      Social media: Facebook | @maku_xtz on twiiter
                      Relacje Bośnia 2013 | Bałkany 2012 | Gruzja 2012 | Bałkany 2011

                      Komentarz


                        #26
                        Zamieszczone przez czeczen Zobacz posta
                        na pytanie ile się już kondonów popsuło powiedzieli że "tylko afryka"
                        No bo dżentelmeni nie zadają pytań retorycznych
                        Sowizdrzał
                        KTM 750 6T
                        Nie wierz, nie bój się, nie proś!

                        Komentarz


                          #27
                          a mijanego na zjeździe z Theth w kierunku Szkodra białego 4runnera z Polski pamiętajcie?

                          Komentarz


                            #28
                            Tą rozmowę o "dupy urywaniu?" -

                            Komentarz


                              #29
                              Zamieszczone przez czeczen Zobacz posta
                              Tą rozmowę o "dupy urywaniu?" -
                              A urwało dupe pomiędzy Theth a Szkodrem? Ja byłem już w drodze powrotnej z objazdu Al dlatego na mnie ta droga wrażeń widokowych nie robiła.

                              Komentarz


                                #30
                                Zamieszczone przez czeczen Zobacz posta
                                Doszliśmy do wniosku - tam gdzie docierają "kampery" z Niemcami - dla nas będzie za drogo ...
                                dobry wyznacznik cen.

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X