Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Demontaż wspornika silnika - da się?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Demontaż wspornika silnika - da się?

    Z góry przepraszam, że tak dziwnie zatytułowałem ten temat, ale za bardzo nie wiem, jak to dokładniej opisać... Zastanawiam się, czy da się zdemontować element, który zaznaczyłem bez wyjmowania silnika. Z tego schematu wnioskuję, że można wykręcić śruby "2" i "7", wybić "6" i zdemontować go z jednej strony, podpierając silnik na podnośniku na przykład. To zaoszczędziłoby mi sporo pracy, bo przy spotkaniu z sarną gmol niestety dość mocno ten właśnie element z lewej strony uszkodził
    Pytanie dodatkowe - jak już to jakoś wyciągnę, to oddać do spawania, czy szukać drugiego?
    19746793720150355001350379386frame.jpg

    #2
    da się spokojnie
    Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
    No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
    sigpic

    Komentarz


      #3
      Ale w taki sposób jak myślałem - dwie śruby, wybijam trochę tę "sworzeń" i powinno właściwie zejść? Nie wiem dokładnie gdzie silnik się trzyma do ramy, więc się zastanawiam, czy mogę dwie strony ściągnąć na raz?

      Komentarz


        #4
        Sprawdź sobie jeszcze dokładnie, silnik trzyma się jeszcze na 8ce i 12 tce
        Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
        No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
        sigpic

        Komentarz


          #5
          Można 2. Kołyski szukaj innej.

          Komentarz


            #6
            Dziękuję bardzo koledzy za pomoc - wspornik zdjęty. Zbiornika w sumie do tego ściągać nie było trzeba, ale łatwiej było dojść do górnej nakrętki. Obudowa wentylatora i airbox też są blisko, ale dało radę bez zdejmowania (piszę to wszystko, bo może ktoś kiedyś z moich doświadczeń skorzysta )
            Jeszcze pewnie nie raz będę was prosił o pomoc, po spotkaniu z sarenką roboty trochę jeszcze zostało... Dzięki!
            20161113_170722.jpg

            Komentarz


              #7
              Stelaż pod kufry masz prawie jak "Oko Moskwy"oko-moskwy-radar-622x415.jpg
              "Na dobry początek - jedź na koniec świata"

              Komentarz


                #8
                Oj tak, zakładanie go to nie lada wyczyn, pierwszy raz ze 2 godz. łącznie z odkręcaniem "zadupka" itp, ale już dwie większe gleby zaliczył wzorowo, mocowanie kufrów na 4 porządne śruby też mi się podoba, nie to co np. nowy Tiger 800 i linkowo - plastikowe wynalazki dobre do pierwszej przewrotki

                Komentarz

                Pracuję...
                X