Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Olejarka vel smarownica łańcucha

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Olejarka vel smarownica łańcucha

    Przymierzam się wreszcie do założenia olejarki do łańcucha. Na rynku króluje Scotoliler w różnych wersjach, przy czym najbardziej popularna jest ta podciśnieniowa, prosta i łatwa do ogarnięcia.
    Zastanawiam się nad dwiema innymi:


    ta urzeka mnie swoją prostotą i ręcznym sterowaniem, czyli sam decyduję w danym momencie o dawce oleju, nie wymaga kalibracji itd.

    Opcja druga to:


    całkowite zaprzeczenie pierwszej opcji, pełna elektryka, sterowanie prądem a nie podciśnieniem plus programy do wyboru. Widziałem ją ostatnio założoną w stojącym pod biurem tdm-ie, ale z właścicielem nie gadałem.

    Czy mieliście do czynienia z wybranymi produktami?
    I proszę nie piszcie mi, że scotoiler jest najlepszy, niezawodny itd. Ewentualnie może macie inne propozycje?

    #2
    Ja sobie skonstruowałem w poprzednim moto olejarkę za całe 130 pln i działa do teraz, bardzo prosty sterownik, zawór do gazu, przekaźnik, kawałek miedzianego przewodu jako dysza, działa i nie ma żadnego problemu. Jedynie nad czym bym się zainteresował, to scottoiler, bo intryguje mnie sterowanie podciśnieniem

    Komentarz


      #3
      Najpierw pomyśl sobie gdzie chcesz umieścić zbiorniczek i jaki ma być duży.
      Z doświadczenia wybrał bym bez elektryki, mniej szpeju, jeśli masz regulację pod ręką to nie masz jak sprawdzać jej działania, w skrócie czy nie jest koło uje..ne po oponę więc i tak kręcisz na ślepo a na postoju sprawdzasz czy leci wystarczająco czy może nie.
      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
      sigpic

      Komentarz


        #4
        Ta ręczna, jak rozumiem kręcisz wajchą i dozuje tylko wtedy.

        Komentarz


          #5
          Zamieszczone przez Pablo1972 Zobacz posta
          Przymierzam się wreszcie do założenia olejarki do łańcucha. Na rynku króluje Scotoliler w różnych wersjach, przy czym najbardziej popularna jest ta podciśnieniowa, prosta i łatwa do ogarnięcia.
          Zastanawiam się nad dwiema innymi:


          ta urzeka mnie swoją prostotą i ręcznym sterowaniem, czyli sam decyduję w danym momencie o dawce oleju, nie wymaga kalibracji itd.


          Opcja druga to:


          całkowite zaprzeczenie pierwszej opcji, pełna elektryka, sterowanie prądem a nie podciśnieniem plus programy do wyboru. Widziałem ją ostatnio założoną w stojącym pod biurem tdm-ie, ale z właścicielem nie gadałem.

          Czy mieliście do czynienia z wybranymi produktami?
          I proszę nie piszcie mi, że scotoiler jest najlepszy, niezawodny itd. Ewentualnie może macie inne propozycje?
          co do ręcznej to poprostu wejdz na aliexpres i wpisz - 2015 Rushed New Arrival Bqb Drive Belts Pitbike Cross Motorcycle Chain Lubricator Oilers Dayou Maintenance General Tuning Parts - 22 dolary to nie to co 180 zł tylko czas oczekiwania ok 4-5 tygodni ale przesyłka do Polski wliczona w cenę
          Ostatnio edytowany przez jazzman72; 4498.

          Komentarz


            #6
            Zamieszczone przez Pablo1972 Zobacz posta
            Ta ręczna, jak rozumiem kręcisz wajchą i dozuje tylko wtedy.
            Każda dozuje w zależności gdzie ją podłączysz,
            podciśnieniowa jak zapalisz silnik a skala jest np na min, no chyba że masz jeszcze gdzieś po drodze odcięcie,
            elektryczna jak np masz włączony bieg albo jak masz włączone światła, zależy od ciebie gdzie się wepniesz do zasilania,
            ręczna taka jak na pierwszym linku tylko kiedy ruszysz klamką, jak w starych sokołach trzeba było napompować olej żeby pojechać

            Przestawianie regulacji jest różne, elektryczną masz np na kierze, pokrętło możesz przestawiać w czasie jazdy, regulacja tej podciśnieniowej przeważnie jest gdzieś schowana lub niedostępna do regulacji podczas jazdy bo to albo druciarski zaworek z akwarium czy rolka z kroplówki.

            Chodziło mi o to że efektów działania czy to elektrycznej czy podciśnieniowej nie sprawdzisz podczas jazdy czyli bez zatrzymania się i zsiadania z moto, no chyba że podczas jazdy twoje oczy wychwycą czy łańcuch jest nasmarowany czy nie .

            Ja z dużym scottem zrobiłem już prawie 80 tys km, kupiłem go używanego za 100zł, dolewam olej do zbiornika raz na 20 tys km, wtedy przeważnie kończy mi się napęd, leję tylko niebieski olej. Już wiem jak ustawić pokrętło na lato a jak na chłodniejsze dni, w sezonie praktycznie się nie dotykam i koło nie jest uje..ne olejem.

            Nie słuchaj ludzi że trzeba do scota lać olej tylko scota, możesz i tam nasikać, chodzi o to aby w ciepłe dni nie robiła się z tego oleju woda bo przez 50 km można sobie nieźle uwalić oponę w oleju.

            Teraz dokładają jakieś komputery sterujące dozowaniem, szybko wolno czy średnio czy deszcz czy piach, że niby elektronika będzie myśleć za kierowcę jak w nowych autach pseudo 4x4, jeszcze więcej gadźetów na kierze a prawda jest jedna, jak czegoś nie ma to na pewno się nie popsuje a tym samym nie wku..wi kierowcy

            No ale ja nie jestem gadżeciarzem
            Ostatnio edytowany przez marcinjunak; 46.
            Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
            No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
            sigpic

            Komentarz


              #7
              Ja mam załozony podciśnieniowy scot... Uzywany za 150pln juz trzeci rok ustawiony na 2 stopniu z 10 i jest jak trzeba mały zbiornik chyba 70ml wystarcza na troszke ponad 1000km

              Komentarz


                #8
                Jazzman, dziękuję za namiar na aliexpres, faktycznie różnica spora. Patrząc na komentarze zbiera dobre oceny od użytkowników. Kwota w sumie niewielka, można spróbować. Szukam jeszcze opisu, filmiku czy testu tejże smarownicy.

                Marcin, no właśnie elektronika wszędzie się pojawia, wiadomo że jak ma się zepsuć to ona pierwsza padnie, choć z drugiej strony wygląda to fajnie, posiada również czujnik który zmienia dozowanie w zależności od temperatury, czyli jedziesz przez góry, na górze zimno, na dole upał..

                Komentarz


                  #9
                  Zamieszczone przez Pablo1972 Zobacz posta
                  Marcin, no właśnie elektronika wszędzie się pojawia, wiadomo że jak ma się zepsuć to ona pierwsza padnie, choć z drugiej strony wygląda to fajnie, posiada również czujnik który zmienia dozowanie w zależności od temperatury, czyli jedziesz przez góry, na górze zimno, na dole upał..

                  No strzyże goli i rwie zęby wręcz
                  Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                  No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                  sigpic

                  Komentarz

                  Pracuję...
                  X