Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Spotkanie bez napinki z bardziej doświadczonym (-onymi) ode mnie jeźdźcem (-cami)

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Spotkanie bez napinki z bardziej doświadczonym (-onymi) ode mnie jeźdźcem (-cami)

    Witam Panie i Panowie.
    Od pewnego czasu chodzi mi po głowie taka oto myśl - otóż posiadam dużą Teresę już niemal rok (od września 2016), przewinąłem nią w tym czasie ok. 8,5 tysiąca km (w tym troszkę jazdy również zimą). Sam wykonałem już to i owo przy mojej maszynie co oczywiście nie powoduje, że znam moją Teresę na wylot, ani tym bardziej, że jestem dobrym kierowcą motocykla. Po prostu przez ten okres czasu nieco ją poznałem - nauczyłem się jej odgłosów, prowadzenia, pracy silnika, skrzyni biegów, zawieszenia itp.
    Teraz mam taki dylemat - oprócz mojej Tenery jeździłem (to za dużo powiedziane - bo była to tylko przejażdżka przed zakupem do którego nie doszło) tylko jeszcze na jednym egzemplarzu. Chodzi mi o to iż chciałbym się po prostu spotkać z kimś z Was (najlepiej gdzieś w okolicy - ogólnie rzecz ujmując najlepiej woj. śląskie, małopolskie czy opolskie) kto jeździ i posiada ten motocykl już dłuższy czas i zna go lepiej ode mnie. Nie mam po prostu właściwie żadnego porównania mojego egzemplarza z żadną inną Super Tenerą. Chciałbym żeby przy takim spotkaniu - np. w jakimś mieście przy kawie ktoś Was z kim miałbym przyjemność się spotkać - po prostu przejechał się moją maszyną, a ja jego. Bez pałowania czy katowania maszyn - to zostawmy ich użytkownikom jeśli taka ich wola. Chodzi o to żebym ja pojechał kilka kilometrów Twoją Teresą, a Ty moją - chciałbym zobaczyć, móc porównać i mieć jakiś punkt odniesienia do swojego motocykla jak np. wchodzą biegi, jak inne niż moje moto przyspiesza, jak działają hamulce, jak motocykl się prowadzi np. przy 50 km/h na III biegu czy przy 100 km/h na biegu V. Jakie odgłosy wydaje silnik, jak działa sprzęgło i zawias - zwykłe, proste czynności które wykonujemy za każdym razem normalnie jeżdżąc na naszych motocyklach. Po przejechanych powiedzmy 10 km czy 20 km stajemy, pijemy kawę i wtedy mogę zapytać o to wszystko co mnie ciekawi i co mógłbym odnieść po takiej przejażdżce do mojej Teresy. Niby nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, ale właśnie chodzi mi o to żeby sprawdzić czy nie mam ich bo boje moto jeździ w miarę przyzwoicie czy ich nie mam bo nigdy nie jechałem na żadnej innej Teresie za wyjątkiem kółka pod domem.
    Sprawdzałem wśród Użytkowników forum, że jest nas trochę z Górnego Śląska, Zagłębia Dąbrowskiego, Małopolski czy Opolszczyzny więc może ktoś z Was miałby czas i ochotę na takie spotkanie, rozmowę i wymianę doświadczeń po krótkiej przejażdżce? U mnie z terminami jest raczej przewidywalnie - popołudnia mam zwykle wolne (pracuję zawsze do 14.30) z weekendami bywa różnie ale zawsze można jakoś się ustawić i dogadać. Jakby ktoś z Was był chętny na takie spotkanie i motoryzacyjne konsultacje ;-) byłbym bardzo wdzięczny, bo parę rzeczy w motocyklu mnie ciekawi i chciałbym móc z kimś doświadczonym z tym konkretnym moto pogadać czy "ten typ tak ma" czy to lub tamto jest wadą czy zaletą i czy inne Teresy też się w tym czy innym względzie tak zachowują.
    Z góry dzięki i będę czekał na jakiś odzew z Waszej strony.

    dominik

    #2
    ...że tak powiem hmmmm - przyjedź na jakiś zlot, posłuchasz zachwalaczy swoich maszyn, zwolenników opon K60 w mokrym terenie, obsłuchasz się od pomarańczy jaka to ST jest chu..owa, dowiesz się jakie Katy są wspaniałe i nie wzruszone w terenie i nie pada im pompa, Adam B opowie CI o wałku zdawczym w Kacie a tak na prawdę to nie wiem czy to co chcesz zrobić jest do końca możliwe, bo na tyle co słyszałem Tener na zlocie to każda chodzi inaczej, każda jest użytkowana w inny sposób, ma inne wydechy, niektórzy dbają o moto inni nie, u jednych skrzypi zawias, u mnie chodzi ciężko sprzęgło i nawet najstarsi Indianie nie wiedzą o co chodzi, .Ciężko spotkać idealną Tenere ale jest kilka osób które mają na prawdę dopracowany temat więc myślę, że za skrzynkę spirytusu salicylowego są w stanie Ci powiedzieć o kilku sekretach. Jeśli ktoś trochę jeździ to co jakiś czas coś tam jest do zrobienia a więc musiałbyś trafić na taki moment że owa Tenera ma porobione wszystko na TIP TOP chyba że będziesz jeździł na kilku w ciągu jednego dnia i wyciągniesz z tej hurtowej przejażdżki wnioski ale musisz to zrobić zanim się opijesz na zlocie - bo następnego dnia będzie CI wszystko jedno jak łazi twoja Tenera.
    Lemur

    Komentarz


      #3
      Śledzę na bieżąco forum i dział "Zloty i spotkania" i mam nadzieję, że w końcu kiedyś uda mi się pojechać na jakieś spotkanie z Wami. Wiem, że to najbardziej optymalne rozwiązanie - tam można faktycznie pogadać w jednym miejscu z wieloma ludźmi którzy jeżdżą, mają doświadczenie i wiedzę. Muszę tylko zgrać ze sobą kilka zmiennych funkcji wyjazdu jak miejsce, czas, praca, obowiązki - czasami bywa trudno ale wierzę, że w końcu się to uda.
      Przemyślałem sobie to co mi napisałeś Lemur i jestem pewien, że masz rację! To nie są nowe, fabryczne motocykle tylko ponad dwudziestoletnie maszyny. Rzeczywiście jak się nad tym raz jeszcze zastanowiłem to tak jak mi napisałeś - przejażdżka na innej niż moja Teresie właściwie nic konkretnego by mi nie powiedziała chyba. Pewnie zawsze coś w tak starych motocyklach jest do zrobienia lub poprawy więc i tak spotkanie i jazda na innym egzemplarzu nie mogłaby być miarodajna. Po prostu trzeba się cieszyć jazdą i korzystać z tego co daje nasz konkretny egzemplarz, a jeśli coś jest do poprawy lub do zrobienia to trzeba eliminować ew. niedogodności w miarę możliwości i już.
      Dzięki za odpowiedź i otworzenie mi oczu oraz możliwość szerszego spojrzenia na poruszony przeze mnie temat.
      Dziękuję raz jeszcze Lemur. Pozdrawiam.

      Komentarz


        #4
        rada ode mnie jest jeszcze jedna: niech Ci nie przyjdzie do glowy przejechac sie Katem!
        Pzdr!
        prawko juz na 650, XTZ750 byla moim pierwszym moto, a teraz mam frajde

        Komentarz


          #5
          Zamieszczone przez qpcio Zobacz posta
          rada ode mnie jest jeszcze jedna: niech Ci nie przyjdzie do glowy przejechac sie Katem!
          bez przesady, nie jest to koniec świata Jeżeli masz doświadczenia tylko z teresa, a później KTM, różnica jest ogromna, jeżeli przejeździłeś wiele innych marek, już tak pomarańczowo nie jest

          Komentarz


            #6
            ...więc właśnie trzeba cieszyć ryja tak jak napisałeś, mieć w dupie że coś hurgocze mniej lub bardziej i jeździć, bo jak się wsłuchałem na zlocie w inne Tenery np Benjamina lub Rootolfa to się za łeb złapałem co musi się dziać u mnie w silniku a okazuje się że nic się nie dzieje. U nich te motocykle jeśli to były ich (bo byłem już znieczulony trochę) chodzą tak cicho jakby były zasilane elektrycznie . Przejechałem na mojej Tenerze prawie 30 tyś w 5 lat i non stop coś rzęzi, 30 tyś w różnych warunkach ale w większości był to asfalt i delikatny szutr z dużym obciążeniem- zależy też od tego jak i kto pojmuje pojęcie szutru , więc w dupie tam z odgłosami natury Tenery - niech sobie hurgocze - dojechać na pewno dojedzie . Wg mnie nie da się porównać Tenery do Tenery - tym bardziej, że jako to się śmiejemy na zlotach - Tenera wjeżdżając do PL przy sprowadzaniu ma cofany licznik o 100 tyś a więc zostaje jej np na blacie tylko 50 tyś i co tu wtedy porównywać do drugiej

            Komentarz


              #7
              Katem mimo wszystko chętnie bym się przejechał - zmiana sprzętu póki co zupełnie mi nie grozi, a najwyżej na nową, pomarańczową chorobę bym tylko zapadł ;-) Może kiedyś...
              Nie miałem przed Teresą żadnego porównywalnego choćby motocykla więc mogłoby być ciężko po takiej przejażdżce. To co miałem przed nią to sprzęty o 40 lat starsze więc zupełnie co innego to było. M10 nie odżałuję do końca życia chyba - no ale byłem młody i jeszcze głupszy niż teraz ;-)
              Ja po prostu mam tak, że lubię jak w aucie czy motocyklu działa mi wszystko tak jak trzeba, a jak nie działa lub mam jakieś podejrzenia czegoś niepokojącego to tak długo drążę temat aż znajdę przyczynę i ją wyeliminuję - takie moje małe zboczenie. Ale po raz olejny przyznaję Ci rację Lemur - pewnie czasami lepiej jest dać na luz i po prostu jeździć i cieszyć michę! A czy dojadę gdzieś w takim czy innym tempie, z takimi czy innymi odgłosami to już inna historia i rzecz drugoplanowa (przynajmniej przy dwudziestokilkuletnim motocyklu). Dzięki Panowie za odzew.

              Komentarz


                #8
                Jak się ogarnę to odezwij się w połowie lipca to możemy gdzieś podjechać i porównać .
                Pozdrawiam Mario
                Moja skrzynka N 50° 18.704' E 20° 07.502' opencaching.pl

                Komentarz


                  #9
                  Dzięki Mario - w takim razie pozostaniemy w kontakcie.

                  Komentarz


                    #10
                    Zamieszczone przez Pablo1972 Zobacz posta
                    bez przesady, nie jest to koniec świata Jeżeli masz doświadczenia tylko z teresa, a później KTM, różnica jest ogromna, jeżeli przejeździłeś wiele innych marek, już tak pomarańczowo nie jest
                    i tak, i nie - pewnie, jedni wola spokojniejszego GSa inni narwanego Kata - byleby sie morda cieszyla
                    Pzdr!
                    prawko juz na 650, XTZ750 byla moim pierwszym moto, a teraz mam frajde

                    Komentarz


                      #11
                      Zamieszczone przez dominikon Zobacz posta
                      Dzięki Mario - w takim razie pozostaniemy w kontakcie.
                      Nie ma sprawy,możemy podjechać na Jurę i przejechać się kawałek szutrami ( jeśli ich jeszcze nie wyasfaltowali ) i powrót po czarnym.
                      Jak co to pisz ,później podam Ci numer tel .to się zgadamy.
                      Moja skrzynka N 50° 18.704' E 20° 07.502' opencaching.pl

                      Komentarz


                        #12
                        Od piątku do niedzieli pod Kielcami będzie kupa tener (Baba Jaga Tour). Jak chcesz to przyleć na chwile. Piątek pewnie całe popołudnie będziemy zbijać bąki więc kto będzie trzeźwy to się z Tobą przejedzie. Ja chętnie dam Ci się przejechać moją bo trzeźwości nie obiecuje, żeby Twoją jeździć W sobotę rajdujemy więc pewnie wieczorem dopiero.

                        Komentarz


                          #13
                          Dzięki Mario - na pewno się odezwę. Bardzo fajna propozycja z tą Jurą - często tam jeżdżę Teresą - jest tam wiele fajnych miejsc które bardzo lubię więc jak dla mnie rewelacja!
                          Mas3 - gdybym tylko mógł to na pewno bym podjechał - serio. Jutro pracuję od 11.45 i wracam do domu około 20.30, a w sobotę znów pracuję od około 9.00 do około 1.00 po północy - niestety nie dam rady choćbym chciał tak jak właśnie chcę :-/

                          Komentarz


                            #14
                            To jak będzie więcej chętnych, to i ja się podepnę pod temat wyjazdu na jurę. Fajnie tam jest, fajne tereny, a moja Tereska też to lubi

                            Wysłane z mojego Redmi 3 przy użyciu Tapatalka

                            Komentarz


                              #15
                              Rewelacja - czyli nasza grupa reprezentatywna będzie już liczyć może i całe trzy sztuki ;-) W połowie lipca kiedy kiedy Mario będzie mieć czas napiszę i do Ciebie V665. Szerokości i dzięki za odzew. Pozdro.

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X