Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Overmax MOTOCAM 3.0 opinia - bo testu nie zdążyłem zrobić

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Overmax MOTOCAM 3.0 opinia - bo testu nie zdążyłem zrobić

    Wiosną 2017 r. po długich wahaniach kupiłem ten zestaw.
    Latem zamontowałem według instrukcji i pojeździłem kilka dni. Wtedy wszystko działało, filmiki w dość akceptowalnej jakości jak na rejestrator, chociaż standard taki bardziej sprzed dobrych kilku lat.

    Potem coś się stało, nie chciała czytać kart większych niż 4 GB (nie wiadomo w jakim systemie plików formatować kartę aby działała w kamerce, po wykryciu komputer i tak jej nie czytał tylko chciał formatować).
    Niedługo potem sterownik zaczął świecić na różowo (gdzie kolory funkcyjne to niebieski i czerwony).
    Na wyprawę pojechałem ze świecącym, ale bezwartościowym gadżetem, bo już nie miałem czasu jej demontować.

    Jesienią wysłałem do serwisu - oczywiście żadnego kontaktu, żadnego biura obsługi klienta - tylko procedura z adresem. Po kilku tygodniach zwrot towaru - BEZ PARAGONU, KTÓRY IM WYSŁAŁEM Z KOMPLETNYM ZESTAWEM!!! (Ale byłem cwańszy i zrobiłem kopię)
    "Odmowa wykonania naprawy gwarancyjnej z powodu ingerencji cieczy w strukture urzadzenia (slady korozji na gniezdzie USB oraz HDMI oraz na przewodzie USB oraz HDMI)."
    (pisownia oryginalna...)

    Cóż, lubię mój motocykl, ale w mleku go nie kąpię, ani szampanem też nie polewam. Więc podejrzewam, że owa ciecz to pewnie...woda. Bo przyznaję się z ręką na sercu, że jeździłem w deszczu.
    Ale skoro na stronie (producenta? dystrybutora? dilera?)

    piszą że
    Motocam 3.0 jest w odporna na wszelkie warunki atmosferyczne dzięki IP64!
    to sądziłem, że kamerka deszczu się nie boi.

    Ale to jakbym poszedł zareklamować złamany szpadel i by mi powiedzieli "Panie, widzę tu ślady ziemi, nasz szpadle są mocne, ale jak ktoś je wbije w ziemię to wiadomo że się połamią!"

    No dobrze, myślę sobie "W porządku, od czego jest Rzecznik Praw Konsumenta? Do dzieła!"
    Ale wczytuję się w warunki gwarancji i...
    Pkt. 13. Gwarancją nie są objęte: uszkodzenia mechaniczne, elektryczne i termiczne lub celowe uszkodzenia sprzętu (...)

    Więc zakładając, że to ta niesforna woda była powodem uszkodzenia sprzętu, to jasnym jest, że uszkodzenie jest "elektryczne" i nie łapie się na serwis.

    Dobrze, że jeszcze nie musiałem dopłacić bo
    Pkt. 9. W przypadku nieuzasadnionej reklamacji (reklamacja sprzętu sprawnego lub uszkodzonego mechanicznie) zgłaszający reklamację zostanie obciążony kosztami transportu.
    Pkt. 19. W przypadku odesłania produktu na naprawę serwisową, gdzie nie stwierdzono usterki konsument będzie obciążony kosztem ekspertyzy (stawka godzinowa 70 zł netto).

    Brawa dla ukłądacza warunków gwarancji.

    Człowiek uczy się całe życie, a skoro ta lekcja kosztowała mnie ponad pięć stówek, to niech i inni skorzystają

    Kamerka jest "marki" Overmax, przesyłkę wysyła się do Hda0 w Bydgoszczy, serwisu dokonuje Quadra-net, a na wszystkim trzyma łapę Brandline Group Sp. z o. o. Niezły cyrk.

    #2
    Życie Panie, miałem podobną sytuację ale z odkurzaczem.Się wyłączył i kaplica, na gwarancję dziada, odpowiedź oczywiście odmowa z powodu obecności pyłu remontowego . Wynika z tego, że kupiłem odkurzacz który nadaje się tylko do patrzenia na niego . Z paragonem u mnie była identyczna sytuacja, nie dostałem go spowrotem.

    Komentarz


      #3
      ale gwarancja jedno, a rekojmia sprzedawcy drugie - wal za niezgodnosc z opisem.
      Pzdr!
      prawko juz na 650, XTZ750 byla moim pierwszym moto, a teraz mam frajde

      Komentarz


        #4
        Zwłaszcza że sami się przyznali ze ciecz ingerowała w urządzenie, a obiecują ochronę przed deszczem

        Komentarz


          #5
          Ja kupiłem telefon My Hammer Energy który tez flagował sie odpornością na upadki wodoszczelnością. Pierwsza przyczyna odrzucenia naprawy gwarancyjnej to stwierdzenie ze telefon miał kontakt z wodą ! Taka sama historia jak z twoja kamerka dystrybutor gdzie indziej serwis gdzie indziej czekasz nie wiadomo ile . Co nie znaczy ze wszyscy tak robia bo np kamerka YI 4K+ pękła w niej obudowa uznano to za wade producenta i wymienili bez gadania na nowa (ale tez byl o to zrobiony szum w necie i żeby wyjść z twarzą wymieniali). Osobiście wole dopłacić parę złotych kupuje w salonach w mieście i im zanoszę niech sie bawią z gwarancja. tak samo warto poczytać opinie na necie bo te nie raz przed zakupem uratują tyłek. Ja własnie tak nie zrobiłem ślepo wierzyłem w opis producenta i sponsorowane przez niego filmiki na youtube i żałuje.

          Komentarz

          Pracuję...
          X