Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Pomocy problem po wyminie oeju

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Pomocy problem po wyminie oeju

    witam, dzisiaj wymieniem olej w moto na VALVOLINE DuraBlend 4T 10W40 jaki był wczesniej nie wiem... po wymianie przy wbijaniu jedynki bardzo mocne uderzenie w skrzyni... teresa nawet kilka razy zgasła tak mocno zazębia... dosłownie masakra , wcześniej też troszke na starym oleju ale dało sie wbić , teraz moto odstawiłem i prosze o pomoc bo zaraz bede musiał wymienić silnik lub skrzynie... załamany pisałem w innych tematach i pytałem o olej piasali ze bedzie oki ale nie jest... co może byc przyczyną az tak wielkiego uderzenia ...
    na zgaszonym jak wbije jedynke wcisne sprzegło i dam w przód lub w tył nie idzie jak by nie było wcisniete dopiero po kilku razach w przód i w tył tarcze puszczają....

    prosze o porady i pomoc
    Ostatnio edytowany przez Lippek2505; 5074.

    #2
    Moja jedynka też czasami stuknie. Spróbuj wyregulować sprzęgło.

    Ewentualnie może na tym nowym oleju sprzęgło się skleja, ja tak mam rano po zimnej nocy i nie znalazłem rozwiązania. Wystarczy że poruszam przód tył na wbitej jedynce i wciśniętym sprzęgle, rozkleję i już nie stuknie tak mocno.

    Komentarz


      #3
      Ten olej to wielkie G, klei sprzęgło i dlatego tak się dzieje,
      wywal go i zalej inny, temat o olejach masz na forum, sam wybierz
      ten z olrenu już jest lepszy bo nie klei sprzęgła.
      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
      sigpic

      Komentarz


        #4
        Zamieszczone przez marcinjunak Zobacz posta
        Ten olej to wielkie G, klei sprzęgło i dlatego tak się dzieje,
        wywal go i zalej inny, temat o olejach masz na forum, sam wybierz
        ten z olrenu już jest lepszy bo nie klei sprzęgła.
        tak czytałem cały ten temat i powiem szczerze ze zamiast pomóc to zaszkodził chyba... bo tak dużo różnych zdań sprzeczki o ojej jeden pisze ze 15 w 40 inny 10w40 idt itp naprawde sie chciałem doczytać ale temat o olejach na forum nie pomaga , miesza w głowie i tyle kazdy przy swoim , sam w jakims moim poscie spytałem jaki zalac bo 20w40 nie ma to też kilka specyfikacji podali kazda inna i kazdy pisze ze oki...
        czy tarcze mogły paść ze u mnie az tak bardzo to odczuwalne bo to nie jest stukniecie tylko jebniecie takie ze mało skrzynia nie wyskoczy moto gasnie ....
        przecież ten olej nie jest z targu za 2 zł tylko firmowy , moze cos ze sprzegłem
        moto zagrzałem na max aż wiatraki ruszyły praktycznie bez róznicy napierdziela masakrycznie

        - - - Zaktualizowano - - -

        Zamieszczone przez tlaguz Zobacz posta
        Moja jedynka też czasami stuknie. Spróbuj wyregulować sprzęgło.

        Ewentualnie może na tym nowym oleju sprzęgło się skleja, ja tak mam rano po zimnej nocy i nie znalazłem rozwiązania. Wystarczy że poruszam przód tył na wbitej jedynce i wciśniętym sprzęgle, rozkleję i już nie stuknie tak mocno.
        regulowałem na wszystkie strony , grzałem moto , na wył taż rozklejałem ,, w przód i w tył ,, ale nic nie daje po zapaleniu i wbijaniu strasznie zazębia naprawdę duży strzał...
        może sie skrzynia uszkodzić ?????

        Komentarz


          #5
          Skrzynka jest dość pancerna ale delikatne jest łożysko oporowe na wysprzegliku. W czasie jazdy jest już dobrze? Olej wymień i powinno być dobrze. Większość problemów bierze się przez wypracowany pierścień sprężyste pomiędzy tarczami. Ponieważ w zestawach zamienników go nie ma to prawdopodobnie pracuje od nowości. Jak trochę bardziej klejący olej to już nie rozpycha tarcz i tyle.
          Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
          Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

          Komentarz


            #6
            Jak wiadomo są oleje które sprzyjają sklejaniu sprzęgła ale to następuje raczej przy kilku dniowym postoju ja mam taką metodę na taką przypadłość, odpalam motocykl w garażu, wciskam klamkę sprzęgła i wyprowadzam motocykl tyłem (bo zawsze wjeżdżam przodem) i jak włączam pierwszy bieg wtedy już praktycznie niema tego pierwszego szarpnięcia. Generalnie z olejów które wlewałem do mojej Yamahy najbardziej sklejający jest Motul 5100, a najmniej Yamalube i jakiś Elf ale nie pamiętam jaki. Jeśli miałeś taki objaw w trochę mniejszym stopniu przed wymianą oleju a po wymianie się to znacznie pogłębiło to na początek sprawdź czy dobrze wyregulowana jest linka sprzęgła (luz na klamce około 3 mm). Roboty niewiele a może załatwi sprawę, ostatecznie olej i filtr też jakieś pieniądze kosztował, żeby od razu zmieniać nowy na nowy. Może okazać się też że źle zamontowana jest ta dźwigienka sprzęgła w pokrywie, jeśli kupiłeś niedawno motocykl to poprzedni właściciel mógł coś w sprzęgle grzebać i źle ją założył. Szarpnięcie (niezbyt mocne) przy wbijaniu jedynki to normalny objaw w ST ale jeśli wg Ciebie jest to masakrator bo motocykl wyrywa z rąk to koniecznie trzeba zacząć od rzeczy podstawowych. A potem iść dalej. Pierwsze to stan linki sprzęgła ( parę linek już zerwałem więc wyczulony jestem że pierwszy natychmiast zauważalny objaw to większy luz na klamce, potem podczas włączania jedynki a w niedługim czasie i pozostałych biegów mam takie konkretne szarpnięcie, potem już jest tylko kwestia czy urwie się natychmiast lub będą rwać się pojedyncze druty), następna w kolejności, poprawna regulacja linki przy dźwigience i klamce, jak to masz sprawdzone i wykonane poprawnie to następny krok, sprawdzenie czy dźwignia sprzęgła jest dobrze zamontowana w deklu oraz całe sprzęgło jest w dobrym stanie lub zmienić olej na jakiś sprawdzony, choć na swoim przykładzie mogę powiedzieć że na żaden jakoś narzekać nie mogę, tylko ten 5100 tak słabiej wypada, ale też wlewam go co jakiś czas, nawet w tej chwili mam banieczkę świeżą w garażu czekającą na wymianę. Wiesz, różnie bywa ale może to szarpnięcie tylko dla ciebie jest niepokojące a w rzeczywistości jest normalnym zachowaniem motocykla, są motocykle w których skrzynie tak pracują że biegi bez względu na to jak długo stał nieuruchomiony wchodzą praktycznie bezgłośnie i mięciutko tak jest np. Pan European. Jak możesz to nagraj film i wrzuć go dla potomności na forum, będziemy mogli łatwiej określić gdzie skubać Teresę żeby nie szarpała.
            Ostatnio edytowany przez robkri; 269.

            Komentarz


              #7
              Mechanikiem nie jestem i dwie metalowe kulki spierdolić potrafię ale miałem podobnie w mojej babci. Jak kupiłem moto na jesieni to wcześniej stało pewnie kilka lat praktycznie nie latane zalane czymś co olej jedynie z nazwy przypominało ale wszystko chodziło w miarę normalnie, jedynka wchodziła malinowo ze stukiem ale bez specjalnego szarpnięcia. Po wymianach i regulacjach w tym oleju objawem było pierdylnięcie/szarpanię/ciegaśnięcie po wbiciu jedynki /wystarczyło że silnik wrócił do temperatury otoczenia - wcale nie musiał stać kilka dni/. Objaw olałem i tak sobie wiosną polatałem w tym temacie nic więcej nie grzebałem i nie regulowałem - piękne rymy. Po kilku ostrzejszych pałowaniach w terenie - takich gdzie moto na czerwonym niemal śmigało a wentylator się zapominał temat sam się rozwiązał. Teraz mogę tydzień stać a jedynka i tak ładnie wchodzi /choć stukot oczywiście jest/, moto tylko czasem delikatnie szarpnie a o gaśnięciu mowy nie ma. Oczywiście filmik nieco by temat rozjaśnił ale bazując na moim doświadczeniu do głowy bym tej jedynki specjalnie nie zabierał /jeśli oczywiście w całym pozostałym zakresie sprzęgło i skrzynia pracują poprawnie a olej był wymieniony jak w książce stoi czyli cały !! a nie połowa bo ze zmieszania tych mikstur starej o nowej ch... wie co wyjść mogło/ - sprawdź dokładnie stan oleju i chłodziwa, daj po dupie ale nie "statycznie" tylko "dynamicznie" czyli z godzina ostrego latania poza czarnym tak żeby przynajmniej kilka ostrych podjazdów na jeden dwa zaliczyć aż wentylator pojęczy a łydki przysmaży i jeśli mój przypadek się sprawdzi tzn. że z przypadku powstała reguła. Powodzenia - moja "teoria" jest taka, że jeśli moto długo stało zalane starym syfem a potem doznaje ekstremalnego szoku w związku z nowymi płynami w tym oleju to "klejenie na sprzęgle" bardzo często występuje a i inne nieszczelności ujawnić się mogą więc warto dokładnie w zakamarki pozaglądać - marka oleju ma tu znaczenie drugorzędne choć Ja preferuję takie z wyższymi wartościami np. 20w50 w końcu zimą niewiele latam a podatność na podjadanie w lecie nieco mniejsza i wolniej w wodę nasze smarowidło się przemienia. Powodzenia w terenie !!

              Komentarz


                #8
                Każdy narzeka na Motul 5100 a u mnie już w 3 moto spełnia swoją role według mnie w sposób wystarczający. Aktualnie na tym oleju w ST przy zmianie biegów czy ze sprzęgłem nie zauważyłem nic niepokojącego. Oczywiście podczas jazdy w korku czy w terenie klamka sprzęgła robi się bardziej "gumowata" aczkolwiek nie wpływa to na pracę skrzyni biegów. Przy następnej wymianie zastosuje zamiast 10w40, 10w50 i według mnie to będzie wystarczające. Z tego co czytam na temat olejów to jak dla mnie wychodzi że im więcej się kombinuje pod tym względem tym jest gorzej. To stary motocykl i nie ma co cudować...

                Komentarz


                  #9
                  Możesz spróbować zrobić płukankę od LM i zmienić olej. Sugerowałbym jednak trzymać się parametrów serwisowych czyli 10W30 i 20W40. Do tego kiedyś słyszałem prostą zasadę: "Kupuj najlepszy olej na jaki Cię stać". Ja leje 7100 10W30, za parę tysięcy zmienię na Factory Line, albo spróbuje Motorex.

                  Komentarz


                    #10
                    witam.. chwilkę mnie nie było ale w tym czasie rozwiązałmisie problem..... ;-)
                    a wiec po krótce... nowe moto i mały zakres wiedzy o tym modelu też troszke namieszał... wiec pisałem o tym ze gasnie przy wrzucaniu 1 juz nie nóżka boczna rosłożona jest tam czujnik i to było powodem , powód błachy ale trudno ucze sie całe zycie...
                    druga sprawa to tez zbyt wysokie obroty miałem co tez bardzo niekorzystnie wpływało na wbicie jedynki, teraz mam po nagrzaniu okolo 1100- 1200 i jest super...
                    poza tym polatałem troszke moto i po około 60 km biegi nie do poznania, miekko , leciutko bezproblemowo... jak nie wiem ale juz jest super.
                    dzisiaj po kilku dniach od jazdy rano jak odpaliłem na ssaniu kopcił na siwo przez chwile troszku sie zmartwiłwm ...
                    wczesniej nic po wymianie dopiero tak sie stało , czyli dzisiaj pierwsze odpalenie po wymianie oleju i tak zakopcił ale tylko chwilke na ssaniu tak sie działo
                    pozdrawiam wszystkich

                    Komentarz


                      #11
                      1200 nie za mało? Ja ustawiłem 1500

                      Komentarz


                        #12
                        Jak na XTZ 750 1100-1200 to książkowo.
                        Ostatnio edytowany przez Bezy; 2747.

                        Komentarz


                          #13
                          Zamieszczone przez tlaguz Zobacz posta
                          1200 nie za mało? Ja ustawiłem 1500
                          zdecydowanie za duże...

                          Komentarz


                            #14
                            Aaa, przepraszam nie doczytałem że to 750, moja wina

                            Komentarz

                            Pracuję...
                            X