Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[xtz660] Remont silnika

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    Koło zębate rozrządu na czopie wału nigdy przez Yamahę nie było montowane na gorąco, polecam wysłać zapytanie do "Yamaha Motor" żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, a nie tworzyć nową historię budowy silnika, do tego służy odpowiedni ściągacz.

    Prawy czop jest bardzo luźno pasowany, nowe łożysko na nowym wale też można tak obrócić lecz dużo ciężej, a tu lata to trochę za luźno, bez pomiaru to wróżenie z fusów, no i na wał stosować takie same łożyska jak na pierwszy montaż, a wtedy uniknie się problemów z czopami wału, ważny jest wewnętrzny pierścień takiego łożyska który jest oznaczony symbolem SH czyli SH2 i luzem C4, jest pierścień po odpowiedniej obróbce, łożysko takie zupełnie inaczej zachowują się niż ich zamienniki, koszt takiego łożyska to około 50 złotych, a więc taniej niż pseudo zamienniki renomowanych firm.

    Komentarz


      #17
      Zamieszczone przez Mgv Zobacz posta
      Koło zębate rozrządu na czopie wału nigdy przez Yamahę nie było montowane na gorąco, polecam wysłać zapytanie do "Yamaha Motor" żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, a nie tworzyć nową historię budowy silnika, do tego służy odpowiedni ściągacz.
      A czy yamaha motor również podaje jak to koło zamontować? Bo że ściągnąć ściągaczem to nic nowego, ale jak to potem po wymianie łożyska zmontować, ja nie mogłem tego znaleźć a że wcisk jest duży najlepiej to montować na gorąco. Może Ty masz takie info?
      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
      sigpic

      Komentarz


        #18
        Znalazłem ciekawą relację z odbudowy XT: https://www.tenere.co.uk/forum/viewt...8b0e4e8dade185
        Szczegóły dotyczące problemu są: TU

        Komentarz


          #19
          Niestety nie mam czasu chwilowo na dalszą rozbiórkę silnika, lecz skontaktowałem się z Panem Markiem Olachowskim z Poznania. Podejmie się naprawy tego wału. Proponuje on uniesienie powierzchni wału elektropisem i wklejenie go na klej. Wg niego jest to powszechny problem tych wałów i zdaje to egzamin.
          Co myślicie o takiej naprawie?
          Ewentualnie powiedzcie mi czy wały korbowe od Raptora 660 są identyczne jak te od naszych tenerek?

          Bo jeżeli była by możliwość zamontowania wału od raptora to najbardziej by się opłacało kupić nowy wał Hot Rodsa, wyszło by niewiele drożej jak regeneracja tego z nową korbą i łożyskami.
          Ostatnio edytowany przez motor6; 5258.

          Komentarz


            #20
            Jest to rozwiązanie doraźne. Docelowym powinno być odtworzenie pasowania - wg relacji, którą wyżej wskazałem.

            Fragment relacji:
            "Regardless of how many cranks have this bearing loose, it shouldn't be so, and so should be corrected as part of any rebuild.
            This can be done many ways, my recommendation to Dan is to use wondersnot such as loctite 640, a high temperature retaining compound, as the bike will not be doing huge k's.
            If the bike is destined for a round the world trip, the shaft will need to be restored to the correct interference fit by plating or metal spraying, not cheap."


            Tłumaczenie:
            Niezależnie od tego, ile wałów korbowych ma to łożysko luźne, nie powinno tak być i dlatego powinno to zostać poprawione jako część każdego remontu.
            Można to zrobić na wiele sposobów. Moim zaleceniem dla Dana jest użycie cudów, takich jak loctite 640, związek wytrzymujący wysoką temperaturę, jeśli motocykl nie będzie robił wielkich dystansów.
            Jeśli motocykl jest przeznaczony na podróż dookoła świata, wał musi zostać przywrócony do prawidłowego pasowania z wciskiem, poprzez galwanizację lub natrysk metalu, a nie tanio.

            Komentarz


              #21
              Marcinjunak, do tego nie potrzebna jest żadna informacja tylko jakieś skromne doświadczenie, mimo grzebania w motocyklach od ponad 30 lat ciągle się uczę i ciągle wiele rzeczy mnie zaskakuje..., i powiem Ci że moje pierwsze ściąganie zębatki na gorąco oraz jej zakładanie na gorąco doprowadziło do uszkodzenia ( starcia się na zero ) zębów owej zębatki, nie było wtedy internetu, zdobywanie informacji było karkołomnym wyzwaniem, a nauka polegała na psuciu czegoś zanim człowiek zrozumiał o co biega w tym świecie motocykli, a zakup łańcucha napędowego w latach 80-tych do japończyka był cudem, kupowało się łańcuch od maszyn rolniczych na metry i zmieniało się co chwila, do dzisiaj śmiech mnie ogarnia jak sobie to przypomnę.

              No dobra do rzeczy, płyta stalowa o odpowiedniej grubości wchodzi pomiędzy połówki wału, ma za zadanie podeprzeć lewy czop wału pod siłownikiem prasy, zakładam zębatkę według osi znaku zrobionego przeze mnie, zakładam tuleje i wciskam, nie można smarować czopa wału olejem bo ta łachudra zębatka może się obrócić podczas wciskania ( też kiedyś się na tym przejechałem) i problem z głowy, czas operacyjny 5 minut.
              A montaż wału w lewym karterze również ludzie robią na gorąco i często podczas eksploatacji dochodzi do rozdzielenia się łoża łożyska wału od korpusu aluminiowego, ten kto rozbierał silnik wie o jakich łożach wspominam, do wsadzenia wału w lewy karter dobrze mieć przyrząd, OEM przyrząd kosztował kiedyś około 2000 złotych, a więc go skopiowałem bo aż tak to ja nie sram kasą, a przyrządy będące na rynku są zbyt gibkie i nie zawsze prowadzą wał w osi, proponuje samemu zrobić, posiadam takowy, a że aż takim pizdusiem nie jestem to mogę pomóc czy pożyczyć na przysłowiowe parę godzin.
              Podobnie jest z wciskaniem samego łożyska w prawy karter, również trzeba sobie zrobić przyrząd i problem z głowy.
              Panowie, przecież tego żaden manual Wam nie napiszę czyli - Zróbcie sobie przyrząd.
              Podobnie jest z demontażem wału z lewego karteru, widziałem już różne rzeczy i zawsze jeden komentarz - bo nie miałem ściągacza i próbowałem młotkiem-..., owszem jest do tego ściągacz ale do wyjęcia wału z lewego karteru wystarczą tylko dwie długie śrubki M8 i kawałek blaszki żeby śruby nie wciskały się w wał, ostatnio robiłem bez blaszek i śladu na wale nie ma, jak kto woli.

              Komentarz


                #22
                Czesc zeby wymienic tłok z poerścieniami trzeba wyjmować silnik ?

                Komentarz


                  #23
                  Zamieszczone przez Mgv Zobacz posta
                  Marcinjunak, do tego nie potrzebna jest żadna informacja tylko jakieś skromne doświadczenie, mimo grzebania w motocyklach od ponad 30 lat ciągle się uczę i ciągle wiele rzeczy mnie zaskakuje..., i powiem Ci że moje pierwsze ściąganie zębatki na gorąco oraz jej zakładanie na gorąco doprowadziło do uszkodzenia ( starcia się na zero ) zębów owej zębatki, nie było wtedy internetu
                  No to ja mam z tą zębatką od rozrządu całkiem inne przeżycia,
                  nie chciała zejść ściągaczem więc podgrzałem zębatkę podczas ściągania i tym samym ściągaczem poszła gładko,
                  o montażu też mogę napisać bo na gorąco o wiele łatwiej się to robi i nic nie trzeba wciskać na prasie, jak się rozgrzeje zębatkę na 300 stopni a wał ochłodzi nawet do -10 to ta zębatka wchodzi ręką, trzeba tylko pilnować żeby znak był w tym samym miejscu co wpust.
                  Łożyska w alu korpusy też montuje się na gorąco i nie trzeba żadnych specjalnych przyrządów, wszystko wpada gładziutko samo.


                  Co do elektropisu,

                  to powiedz temu panu zdzisiowi że to druciarstwo, tak samo możesz sobie punktakiem zrobić punkty żeby było ciaśniej bo materiał na wale wstanie, wyjedziesz i po 100km będzie to samo, czyli obracająca się bieżnia łożyska na wale. Nie słuchaj tego pierdzenia że tak się robi, no właśnie tak się NIE robi. Kleje to ciekawa rzecz i pewnie to zdało by egzamin ale musisz sobie odpowiedzieć sam na pytanie czy będziesz potem chciał jeździć i myśleć czy się obróciło czy nie.
                  Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                  No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                  sigpic

                  Komentarz


                    #24
                    Z tym grzaniem to jednak trzeba uważać co by nie zagrzac zębatki za bardzo. Z prasowaniem łożysk to już filozofii wielkiej nie ma a i temperatur nie potrzeba wiekszych jakiś. Aluminium ma dość spora rozszerzalnosc termiczną więc z reguły wystarczy podgrzanie karteru dobra opalarką i schłodzenie łożyska w zamrażarce. Te własnej roboty prasy to też po trochu loteria. Karter nie jest nowy z reguły i mnie się raz zdarzyło, że pękł przy wciskaniu łożyska.. Sam przyrząd był trochę źle pomyślany, ja się spieszylem no i poszedł.Do takich poważniejszych remontów to jednak potrzeba już narzędzi i przyrządów z tej wyższej półki. Zestawem kluczy 8-27 i młotkiem to można było iża naprawiać. Z xtkiem to już nie bardzo mi tym zestawem szło . Co do wału to ja bym sobie te patenty odpuścił. Objechal bym kilku oferentów z uzywkami dysponując narzędziami pomiarowymi i coś zdalnego do użytku się znajdzie. Dla podpowiedzi pasują wały z Yamaha SZR 660, MZ i MuZ 660 wszelkich odmian i że wczesnych Raptorów też powinny. Korbowód jest taki sam na bank. Wały to już trzeba po numerach katalogowych by posprawdzac albo zwyczajnie porównać pomiarami na żywo. Powinny być te same według mnie. Ja ostatnio za długo się zastanawiałem a mogłem za 600 euro kupić silnik z walnietej Baghiry o niewielkim autentycznym przebiegu. Drogo mi trochę się widziało....
                    Ostatnio edytowany przez piotr13; 156.
                    Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                    Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                    Komentarz


                      #25
                      Po przemyśleniu sprawy jednak macie racje i pasuje to zrobić porządnie.
                      Jaki zakład mi coś takiego zrobi dobrze.
                      Najlepiej okolice Krakowa, ewentualnie coś na Podkarpaciu.
                      Chyba ze nie będzie wyjścia to wysyłkowo. Tylko żeby to było zrobione porządnie.

                      Bo rozumiem, ze nie każdy zakład szlifujący wały jest w stanie coś takiego zrobić.



                      Chyba, że ma ktoś informacje czy ten wał podejdzie?

                      Na forum atv bardzo polecają te wały.
                      Ostatnio edytowany przez motor6; 5258.

                      Komentarz


                        #26
                        Napisz do Lucasa on może mieć i informacje i może i nowe wały.
                        Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                        Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                        Komentarz


                          #27
                          No właśnie, realnie nie lubię się udzielać na różnych forach ponieważ i tak to nic nie daje, Panowie- tak z czystej ciekawości zapytam jak są zbudowane kartery XTZ 660 w miejscach gdzie jest osadzone łożysko wału ?
                          A jaka jest początkowa temperatura topnienia materiału z jakiego zbudowane są kartery?
                          A więc, jest pierścień zalany w karterach i on nie jest z tego samego materiału co kartery, żeby stopić ten pierścień potrzebna jest temperatura około 1150 stopni Celsjusza.
                          Temperatura początkowa jaka jest potrzebna do stopienia karterów to 460 stopni Celsjusza.
                          Należałoby się zastanowić jak z własnej niewiedzy zmieniamy charakterystykę materiału czyli karterów podgrzewając je do 300 stopni Celsjusza.
                          Prosta dedukcja, jeśli łoże karterów w XTZ 660 zostaje rozgrzane do 300 stopni to do ilu w takim razie rozgrzewa się aluminium na połączeniu z pierścienie stalowym, a do takiej że na 90% przypadków rozpadało się najczęściej łoże łożyska z prawej strony, po prostu wyłamuje się karter-pęka.
                          Od 3-4 dekad montaż jest taki, a nie inny, a my musimy zmienić to bo jesteśmy mądrzejsi, i grzać palnikiem kartery do temperatury 300 stopni, spieprzyłem sobie kiedyś tak trzy silniki i raczej radziłbym innym żeby tego nie robić, oczywiście w starych MZ z lat 60-tych i nie tylko było w instrukcji napisane do jakiej temperatury grzać kartery przed osadzeniem łożysk i było to zazwyczaj 100 stopni Celsjusza, a nie 300.
                          Jeden z moich silników ma nalatane 190000 kilometrów i jest po jednym remoncie, inne które były grzane palnikami do bólu nie przeżywały takich przebiegów, a to powinno dać innym do myślenia, no chyba że ktoś ma kaprys to może grzać palnikiem.

                          - - - Zaktualizowano - - -

                          Facet to pierwszy raz robi i widać że trochę się mota ale robi to zgodnie z tym co zaleca Yamaha i bez palnika, tak powinna wyglądać porada techniczna by ktoś na przyszłość zrozumiał o co w tym chodzi i dlaczego tak, a nie inaczej.
                          Zerknijcie na filmik od 6 minuty
                          https://www.youtube.com/watch?v=TBZs5wMzjEw

                          Komentarz


                            #28
                            Macie informacje kto by mógł sprzedawać dół silnika?

                            Komentarz


                              #29
                              Czasy się zmieniły. Nikt juz nie używa palnika
                              Jeśli gość nie ma pojęcia o montażu łożysk to wystarczy poczytać albo wejść na stronę np skf i zobaczyć jak montuje sie łożyska na gorąco i jakoś nic nie płynie.

                              Motor66
                              Jeśli kupisz wal w dobrym stanie to wystarczy tylko zmiana korby ale pamiętaj zeby zmierzyć czopy przed przekuciem.
                              Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                              No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                              sigpic

                              Komentarz


                                #30
                                Narazie każdy wał z allegro, olx wygląda słabo. Jakie powinny być wymiary czopu?

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X