Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Paliwo cieknie z dwóch rurek

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Paliwo cieknie z dwóch rurek

    Pewnego razu zapomniałem odkręcić kraniku i na zakręconych odpaliłem tenerke zgasła i chciałem ją odpalić na popych lecz to nic nie dało dopiero po tym zobaczyłem że kranik jest zakręcony.
    Po tych czynnościach jak dam kranik na on cieknie mi paliwo z 2 rurek jednej ktora prowadzi do gaźnika a druga niem od czego jest.
    Moto nie mogę odpalić ponieważ akumulator jest wyje.bany do 0 jakieś pomysły? nie wiem jak sie do tego zabrać

    #2
    Co to za tenerka?
    Jak wypaliłeś paliwo z gaźników, to ustaw kraniki na przelew (RES) i zalej gaźniki. ON to normalny tryb pracy. Tylko w ustawieniu OFF kraniki nie przepuszczają. A jak przepuszczają na OFF to uszczelnienie kranika do wymiany. Jak masz nieszczelne przewody to wymień lub skróć końcówki. Naładuj akumulator lub wymień... Bez sprawnego akumulatora nie zapali.

    Komentarz


      #3
      xtz 660 na off się trzyma nic nie przepuszcza czyli dać na Res i jak zalać gaźnik?

      Komentarz


        #4
        660'tka nie ma funkcji PRI i samym ustawieniem kranika gaźnika nie przelejesz. Normalnie idzie przez pompę a ona jest podcisnieniowa Kwadratura koła . Bez naładowanego aku nic nie zrobisz. Jak wybrałeś Prąd do zera to prędzej zawału dostaniesz niż odpalisz na pych. Naladuj aku i daj paliwo do gaźnika z pominięciem pompy. Możesz też otworzyć korek i dmuchnąć w zbiornik. Przechylic moto na lewą stronę jeżeli dasz radę ja utrzymać.. Albo podładowac i kręcić do skutku ewentualnie z pomocą drugiego aku.
        Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
        Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

        Komentarz


          #5
          a czyli obejdzie się bez rozbierania gaźnika i rozkręcania

          Komentarz


            #6
            Uff ciężki temat
            Jeśli to paliwo to bez rozkręcania:
            1. nalej paliwa
            2. naładuj aukumulator
            3. zakręć kilka razy tak by paliwo doszło do gaźnika , ale żebyś nie spalił rozrusznika

            Zapali.

            Komentarz


              #7
              Zamieszczone przez piotr13 Zobacz posta
              660'tka nie ma funkcji PRI i samym ustawieniem kranika gaźnika nie przelejesz. Normalnie idzie przez pompę a ona jest podcisnieniowa Kwadratura koła . Bez naładowanego aku nic nie zrobisz. Jak wybrałeś Prąd do zera to prędzej zawału dostaniesz niż odpalisz na pych. Naladuj aku i daj paliwo do gaźnika z pominięciem pompy. Możesz też otworzyć korek i dmuchnąć w zbiornik. Przechylic moto na lewą stronę jeżeli dasz radę ja utrzymać.. Albo podładowac i kręcić do skutku ewentualnie z pomocą drugiego aku.
              Piotr dobrze prawi, słabe aku g...da, swoją 750 podłączyłem przy słabym aku do insigni i po 20 minutach kręcenia dopiero zagadała... A nowy akumulator i właściwa procedura ułatwia życie.

              Komentarz


                #8
                Spokojnie da się odpalić z pychu, jak za ciężkie to z holu albo górki. Naprawdę nie dużo trzeba. Ale istotne może być z których rurek sika. Na wój biegać i próbować jak gaźnik jest zasyfiały albo pęknięte przewody np przy pompie.

                Komentarz


                  #9
                  Coś macie nie tak z pompami... Nie raz mi brakło paliwa. Ale napełnienie gaźników nigdy nie trwało 20 minut i nigdy nie rozładowałem aku, choć nie jest nowe.
                  To było raczej 3-5 ok. 10 sekundowych startów z chwilowymi przerwami. Naprawdę.
                  Jest to upierdliwe i wole nie wypalać paliwa, ale nie aż tak. Inaczej miałbym już zamontowany dwupoziomowy wskaźnik rezerwy...

                  A akumulator w XTZ musi być w dobrym stanie nie tyle ze względu na pompowanie (to też), co wymagania układu zapłonowego.

                  ps. Pisząc wcześniej o przelaniu miałem na myśli odkręcenie kranika (RES) i podpompowanie. Nie dosłowny przelew.
                  Taki skrót myślowy PRI mam w FJ i napełnianie gaźników to tylko kwestia czasu.
                  Ostatnio edytowany przez Lis; 4923. Powód: Uzupełnienie

                  Komentarz


                    #10
                    Prince, jak masz wydojona baterię to przy tym typie zapłonu możesz się zakochać na śmierć. Co innego przy iskrowniku albo taim jak w tetetkach gdzie aku w ogóle do pracy silnika nie potrzeba. Tu dobra iskra musi być.
                    Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                    Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                    Komentarz


                      #11
                      Zamieszczone przez piotr13 Zobacz posta
                      Prince, jak masz wydojona baterię to przy tym typie zapłonu możesz się zakochać na śmierć. Co innego przy iskrowniku albo taim jak w tetetkach gdzie aku w ogóle do pracy silnika nie potrzeba. Tu dobra iskra musi być.
                      A to nie jest tak ze sobie teoretyzuję Urlop 2016. Spalony pierwszy regulator.

                      Odpalanie tylko na pycha bo prądu nie było w ogóle.
                      Ostatnio edytowany przez Prince; 2935.

                      Komentarz


                        #12
                        Zamieszczone przez zabool Zobacz posta
                        Uff ciężki temat
                        Jeśli to paliwo to bez rozkręcania:
                        1. nalej paliwa
                        2. naładuj aukumulator
                        3. zakręć kilka razy tak by paliwo doszło do gaźnika , ale żebyś nie spalił rozrusznika

                        Zapali.
                        a czyli kręcić na RES czy ON ?

                        Komentarz


                          #13
                          A zależy ile paliwa w baku. Jeżeli mało to na rezerwie. Tak dla pewności zobacz czy paliwo leci z wężyka. Nie krę" też cały czas tylko z przerwami. Powiedzmy 5 sekund kręcenia 15 sekund przerwy bo na dokładkę ugotujesz jeszcze rozrusznik.
                          PS. Prince. Ja miałem z własnej winy tak wyzerowany, że nawet kontrolki się już nie bardzo świeciły a po dotknięcie przycisku gaslo wszystko. Zostawiłem moto ze światłami i włączonym zapłonem i poszedłem że spotykanym na stacji kolegą na kawę. Pchał kolega,pozniej kolega z gościem że stacji i ni hoo hoo. Dopiero ten benzyniarz przyniósł kable i otwarl maskę od swojego auta. Postala na kablach 10 min i odpalił od jednego zakrecenia.
                          Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                          Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                          Komentarz


                            #14
                            Zamieszczone przez piotr13 Zobacz posta
                            PS. Prince. Ja miałem z własnej winy tak wyzerowany, że nawet kontrolki się już nie bardzo świeciły a po dotknięcie przycisku gaslo wszystko. Zostawiłem moto ze światłami i włączonym zapłonem i poszedłem że spotykanym na stacji kolegą na kawę. Pchał kolega,pozniej kolega z gościem że stacji i ni hoo hoo.
                            Doskonale znam to uczucie. Walnął prąd po całości- spaliło prawie wszystkie żarówki, poza prawym migaczem z przodu i podświetleniem temperatury cieczy. Po włączeniu zapłonu ta jedyna żarówka pod kontrolką ledwo sie żarzyła. Moto mimo to można było odpalić z pychu i minimalnego pochyłu samemu i dojechało bez świateł(prowadziła Asia nocą-szacun) kilkaset kilometrów na bazę do domu. Z jednym postojem żeby dołączyć drugi też kompletnie padnięty akumulator ze złomu tak żeby ten pierwszy zwyczajnie nie wybuchł.


                            i ten też wybuliło.
                            Ostatnio edytowany przez Prince; 2935.

                            Komentarz

                            Pracuję...
                            X