Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

kręci a nie pali z 91r

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    Weź swój moduł i podjedź do kogoś w bliższej lub dalszej okolicy żeby go podłączyć do takiego samego moto, jak nie będzie hulał to kaplica.
    Jak Piotr napisał, są firmy które naprawiają moduły więc skoro jesteś po ogólniaku na pewno liczyć umiesz, naprawa kontra używka z alle
    Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
    No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
    sigpic

    Komentarz


      #17
      nie chce zapeszać . Chyba znalazłem przyczynę moich kilkudniowych poszukiwań zaginionego prundu . Opisze wszystko w wekend.
      Póki co to spaliłem ostatni bezpiecznik a i regulator musze jeszcze wymienić zeby nowego akumulatora nie ugotować. Przyczyn było/jest parę i to wszystko mocno zamulało obraz diagnozy niedomagania mojej " babci Tereski".
      Powiem tak, że trochę mi pomogliście i dzięki wam za to.

      ( ps mam domek nad morzem, w razie co jak byście chcieli, latem nad morzem jakąś miejscówkę skromną znaleźć to zapraszam to się dogadamy a i piwerko za pomoc w lodówce będize)

      Komentarz


        #18
        Zamieszczone przez Jamjam Zobacz posta
        nie chce zapeszać . Chyba znalazłem przyczynę moich kilkudniowych poszukiwań zaginionego prundu . Opisze wszystko w wekend.
        Łikend już minął. Jak sprawy?

        Komentarz


          #19
          a widzisz , zapomniałem.
          ( to znaczy pisałem ale nie wy tym ale co trzeba wątku i musiałem usunąć )
          Przyczyn było parę i w wszystkie w jednym czasie i w jednym motorze, mocno zamgliło mi to obraz i diagnozę ( tym bardziej ze nie jestem elektrykiem)
          Najdłużej mi trwało znalezienie iskry. nawet fajkę zdjąłem i iskre mierzyłem i sprawdzałem ( tak jak na YT )
          1. wymian cewki i kabli WN ( nie wiem po co ale wymieniłem na wszelki wypadek bo nie umiałem sprawdzić czy moja oryginalna działa)
          2. nie działające, nie stykające kostki w okolicy kierownicy
          3. wyjeba..y bezpiecznik rurkowy zapaćkany na grubo taśmą izolacyjną ( jakiś dodatkowy za tym z akumulatora)
          4. postojówka odwrotnie podłączona i dawało od czasu do czasu o sobie znać paląc mi koleje bezpieczniki ( obudowa żarówki gdzieś sie stykała).
          5. wymiana świecy . ( i tu odrazu pytanie .. jaką najlepiej kupić ) ??
          6. no i w końcu wymiana regulatora który zagotował mi mój ledwo roczny aku. i dawało jakieś dzikie wskazania na multimetrze.
          całość trwało mnie tydzień czasu - jakieś 10godzin. i koszty nowych kabli cewki i reg. i świecy- zapomniałem ile.. około 200- zł. w między czasie z nudów wymieniłem zębatkę zdawczą, rozkręciłem wszystko co się cało 10 tka i imbusem, wyczyściłem moduł. ( poco ktoś go tam schował ?!!? ) nasmarowałem wszystkie kalamitki wymieniłem ( przepłukałem ) płyn hamulcowy - tylko przód . tył jest zapieczony i kiedyś się za niego wezmę , kiedyś bo pewnie trzeba bedzie nowy gwint tam zrobić) wymieniłem na nowe wszystkie żarówki i ustawiłem światło przeczyściłem licznik bo sprzypiał i skakałą linka obrotów jak w starym Москвичy.

          Dzięki koledzy trochę mnie naprowadziliście bo tych kostek to bym sam nie sprawdził. ( poluzowały się od mycia . tyle syfu na tych kablach było zę jak je umyłem to luzy powstały)
          no i filmiki z YT o podobnych problemach . Prawie wszystkie o skuterach były ale tez bez prundu
          ps.
          w razie czego nad morzem mam miejscówkę (bardziej komfortowa od namiotu ale mniej od Hiltona) jak byście byli po drodze na motórach to i piwko za pomoc i zainteresowanie zostawię w lodówce.
          Kuź.a hobby se znalazłem ... kupiłem na stare lata 30letni motor.. ale w orginale

          teraz zauważyłem 2x zę jade sobie i jadę , raczej spokojnie kilka kilkadziesiąt minut na jednych obrotach ( 3-3,5 tyś) pyrka sobie i pyrka moto a tu nagle yyyyy jakiś taki jak zduszony i silnik jak bez benzyny jak bez nie wiem ... porundu gaśnie. Zjeżdzan ma pobocze i odpalam na nowo jak nigdy niby nic od pierwszego strzału. Słabo jak by mi sie to stało na jakimś szybszym łuku drogi w czasie złożenia sie .
          Ostatnio edytowany przez Jamjam; 5483. Powód: dopisek

          Komentarz

          Pracuję...
          X