Siemka, miałem regulowane gaziory jakiś czas temu mechanik strasznie się męczył z nimi bo ciągle przelewały i kopcily świece czego następstwem była praca na 1 garze. A ostatnio miałem problem z przywieszonym plywakiem aż lało się ciurkiem paliwo, pomoglo puknięcie w gaźnik drewnianym kokiem heheh i tu pytanie do Was czy możliwe by po zrobieniu gaźnikow takie cuda się działy? Czy to normalne w tym "typie" bo tak mechanik stwierdził że tak się dzieje z gaźnikami i że wieczny problem będzie z tak stara maszyna :-(
Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka
Komentarz