Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Czym smarujesz łańcuch? Czyli zestawienie smarów do łańcucha - plusy i minusy

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Czym smarujesz łańcuch? Czyli zestawienie smarów do łańcucha - plusy i minusy

    Witajcie!

    Chciałem zapoczątkowac w/w temat.
    Wpisujcie proszę jakim smarem smarujecie łańcuch napędowy i jakie są zalety oraz wady tego smaru.

    Ja używam ELF MOTO CHAIN LUBE
    + puszka starcza na dwa sezony
    + nie zostawia na łańchcuchu osadów
    + do łańcucha nie przyklejają się brudy
    + jest oleisty i wszędzie doskonale zapływa
    + o-ringi są dłuuugo nasmarowane, nawet po jeździe w ulewie
    + na trasie smarowac łańcuch można co 500-600 km
    + w ogóle nie naciagam łańcucha
    + cena

    - szybko zchodzi z rolek
    - po nasmarowaniu łańcucha bezpośrednio przed jazdą - strasznie mamy wszystko brudne (okropnie chlapie)
    - po smarowaniu trzeba łańcuch wytrzeć z lekka szmatą

    Fota:

    DSC0142111-t.JPG


    P.S. Stosuję od czasu do czasu CRC i mogę powiedzieć na jego temat wiele pozytywów, ale niech ktoś kto go na co dzień stosuje coś wiecej napisze.
    Motul - nie, dziękuję, zawiodłem się.
    --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

    #2
    A ja smaruje markowym olejem- Hipol
    sigpic
    "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

    "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

    Komentarz


      #3
      Chyba gdzieś było o tym na forum, bo wydaje mi się że o tym pisałem.
      Ale ad rem:
      Ja osobiście stosowałem 3 środki
      1. Motul chain spray enduro - dobry, smarowanie co bak paliwa
      2.Xeramix - kupiłem na Orlenie w Nowym Korczynie za 10 PLN (!) w jakiejś promocji) - zużycie podobnie jak Motul, fdajne było to że był duży pojemnik (chyba 400ml) i do niego taki maleńki do uzupełniania z tego dużego.
      3. Castrol Chain Wax - biały wosk do łańcucha. Zdecydowanie najlepszy. Wystarczył mi na jakieś 700km, ale rolki nie były jeszcze błyszczące. Koleś z którym wtedy jechałem (on na trampku) Kraków-Roztocze-Kraków( w sumie ok. 1000km) był twardszy - nasmarował w Kraku i potem znów w Kraku (bo rolki dopiero wtedy zrobiły się srebrne.
      Zaznaczam, że jeżdziliśmy tylko asfalt i leśne szutry/bruki/dukty; b.b.b. mało piach, zero błota i wody. Zdecydowanie polecam ten wosk, tym bardziej że ceną nie odbiega od innych smarów.
      4. No a potem zakończyłem przygodę z łańcuchem.
      ...prawdziwy afrykaner sam wymyśla swoje historie, a potem zaczyna w nie wierzyć...

      Komentarz


        #4
        Gosia ma fajnego shella do łańcuchów (też kiedyś takiego używałem) - taka biała maź, ale jak zaschnie to dobrze się trzyma i nie brudzi. Długo się też utrzymuje, woda nie zmywa go zbyt szybko i dobrze daje znać kiedy znów trzeba smarować (ewidentnie widać). Z wad - jeśli zarzuci się za dużo lub będzie jeździło na niezaschniętym to zbierze sporo syfu (lepki jest) i utworzy gęstą maź, który potem upierdliwie się zeskrobuje i zmywa .
        Niemniej polecam.
        Sam testowałem też jakiś środek firmowany przez larssona - nie polecam, pojemnik szybko "wyszedł", smar z łańcucha też szybko schodził, nie miałem zaufania co do jego smarowania; z plusów - nie brudził.
        Testowałem też kilka innych (zawsze w łapki trafiały mi różne smarowidła), nie chcę podawać jakie dokładnie bo słabo pamiętam i mógłbym głupoty pisać - w każdym razie wspomniany na początku shell podszedł mi najbardziej.
        sigpic

        Komentarz


          #5
          to jest smar litowy - łożyskowy, przegubowy różnie piszą.
          "Biały smar litowy. Najpierw w postaci pianki dokładnie penetruje, a potem dopiero tężeje. Pozostaje miękki i giętki, nie zasycha, nie zamarza, nie topi się, nie zostaje wymyty. Zmniejsza tarcie. Działa w wysokich i niskich temperaturach, w każdej pogodzie. Zapewnia długotrwałą ochronę i doskonałe smarowanie."

          Ja używam i jestem zadowolony.
          http://www.informatyzacja.com

          Komentarz


            #6
            http://allegro.pl/smar-do-lancucha-c...244425531.html ja używam tego. Ogólnie jest dobrzy choć ma podobne wady do ELF MOTO CHAIN LUBE bo chlapie gdy smaruje przed jazdą, na dodatek zostawia biały lepiący sie osad, ale jeżeli chodzi o dbanie o łańcuch to jest naprawde pozytywny

            Komentarz


              #7
              Shell Advance Ultra Chain - jak na razie z lepsiejszym do czynienia nie miałam
              Jest wystarczająco gęsty i bardzo wydajny.
              + bardzo długo trzyma
              + nie chlapie w przeciwieństwie do Valvoline, którym wszystko zawsze było uchrzanione
              + cena

              Pozdrawiam,
              Gosia
              Ostatnio edytowany przez Gosienka; 2. Powód: dopisek
              Łoś, w przeciwieństwie do jelenia i innych zwierząt, choć lubi czasem pobujać w obłokach, nie ma wygórowanych ambicji...

              Komentarz


                #8
                Zamieszczone przez Gosienka Zobacz posta
                Shell Advance Ultra Chain - jak na razie z lepsiejszym do czynienia nie miałam
                Gosia
                Racja. MAM I JA
                Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                sigpic

                Komentarz


                  #9
                  Używam suchy smar w spray odporny na SIŁY ODŚRODKOWE

                  WURTH HHS DRYLUBE



                  Wad nie znalazłem, chyba że cena.
                  Kompletnie nie brudzi, idealnie trzyma w Xringach, najwyższa półka jak większość chemii Wurth.

                  Właściwości PTFE:
                  * bardzo wysoka udarność także w niskich temperaturach,
                  * znakomite właściwości ślizgowe i ścieralne,
                  * praktycznie brak zjawiska drgań ściernych (tzw. efekt stick-slip),
                  * wysoka temperatura ciągłego użytkowania (+260oC),
                  * bardzo dobra odporność na oddziaływanie prawie wszystkich czynników chemicznych i rozpuszczalników,
                  * wytrzymały na hydrolizę i gorącą parę,
                  * bardzo dobra wytrzymałość na promieniowanie ultrafioletowe,
                  * wysoka odporność cieplna (praktycznie nietopliwy, samogasnący i ciężko zapalający się wg. UL 94),
                  * w zależności od typu elektrycznie izolujący lub antystatyczny,
                  * obojętność fizjologiczna - nieszkodliwy dla organizmu aż do temperatury +270oC, bezsmakowy, bezzapachowy,
                  * nietoksyczny, odporny na działanie mikroorganizmów i grzybów,
                  * odporność na podciśnienie (nie występuje odgazowywanie ani depolimeryzacja).


                  P.S.
                  W Shell i Motulu RoadPlus wkurzało mnie to że jak zaschnie na wahaczu lub feldze to już tylko rozcieńczalnik dawał radę by to wyczyścić - taka skamielina.
                  Ostatnio edytowany przez yaraso; 21.
                  sigpic

                  Komentarz


                    #10
                    Witam
                    Ja ostatnio używałem Bel-Ray Super Clean cena ok. 50 zł ale pojemność 568 ml. Co do właściwości to tak jak wszystkie białe smary, ważne jest tylko żeby po nasmarowaniu odczekać 15 -30 minut do pełnego zastygnięcia. ( a najlepiej smarować łańcuch po zakończonej jeździe jak jest jeszcze ciepły co powoduje lepsze wnikanie smaru ).
                    Dodatkowo od czasu do czasu stosuje preparat TUNAP Tunfluid LT 220 jest to smar w płynie o właściwościach myjąco - smarujących. Ten produkt stosuje przed dłuższym postojem ( np. na zimę ) w/g kolejności najpierw posmaruje , później wycieram do sucha, a następnie smaruje smarem białym.

                    Komentarz


                      #11
                      Ja używałem do tej pory taniego smaru do łańcuchów w spraju z firmy Caramba - jak się na noc spryskało to rano już nie pryskał na felgę. Ogólnie ok, ale na przyszły sezon szykuję już inne rozwiązanie, tzn olejarkę. Ponieważ firma motooiler nie odpowiedziała na mojego maila z zamówieniem, to na 99% sprawa skończy się tak: http://zbyhu1.republika.pl/moto/scottoiler.htm Znajomy z pewnymi modyfikacjami sobie takie wykonał do TDMy i przejeździł w tym sezonie kilkanaście tys. km z doskonałym efektem - nie brudzi, nie chlapie, mało kosztuje

                      Komentarz


                        #12
                        Bez sensu i tak każdy smaruje czym innym. Tańsze są gorsze, a lepsze są droższe.

                        Mam Liqui Moly, jakiegoś Castrola i kupiłem jeszcze jakiś mały spray z Larssona.
                        Castrol jest zdecydowanie fajniejszy, bo jest biały i go widać (może to tylko wrażenie subiektywne). Larsson awaryjnie jest lepszy niż woda z kałuży.
                        ------------------------------------------------------------------
                        Trzeba kochać wszystkie motocykle.

                        Komentarz


                          #13
                          W moim moto zastosowana jest olejarka za 150zł. Leje tam Hipol przekładniowy. W dwa zasobniki wchodzi 300ml. Płynna regulacja za pomocą potencjometru. Niestety są i wady w postaci zawsze upieprzonego wahacza.Trzeba się nauczyć korzystać z tego urządzenia żeby właśnie takich sytuacji nie było. Po przejechaniu około 4 tyś km /pół na pół teren asfalt/ łańcuch nie wymagał naciągania.
                          podrozemotocyklowe.com

                          Komentarz


                            #14
                            Wildze ze ile ludzi tyle opinii Używałem kiedyś FUSCH SILIKOLENE ale jakoś nie przypadł mi do gustu cały czas jest strasznie lepki i zbiera dużo syfu. Ostatnio kupiłem z firmy NIGRIN jet to biały smar bardzo fajnie się go aplikuje i bardzo szybko wysycha i praktycznie od razu można jechać w trasę. Dobrze trzyma się łańcucha i nie chlapie na koło felgę i wahacz jak np.Castrol.

                            A przy okazji jestem coraz bardziej zainteresowany jakąś olejarka. Czy macie coś wypróbowanego za jakieś rozsądne pieniądze i godnego polecenia??

                            Komentarz


                              #15
                              Skoro temat został odgrzebany, podłączę się z pytaniem: jaka może być zasadnicza różnica, pomiędzy, nazwijmy to, smarem do łańcuchów motocykli drogowych, a smarem, który producent dedykuje do off road-u? Czy dobrze rozumiem, że ten drugi będzie rzadszy i będzie się słabiej trzymał, coby np. piasek się łańcucha nie imał i był wyrzucany przez siłę odśrodkową razem ze smarem?
                              Sobczaq, przedtem Sbq!

                              Prawym pasem, za Matizem.

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X