Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Ślimak - regeneracja

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [750] Ślimak - regeneracja

    Hej,

    jakiś czas temu przestał mi dzialać napęd prędkościomierza. Rozebrałem ślimak z pierścienia, podkładki. Wywierciłem też pin zabezpieczający mosiężny kruciec w ktorym jest osadzona zebatka ślimakowa. No i myślałem, że problem rozwiąże sie sam, a tu taki myk, że główna zębatka ani drgnie. Jedynie się obraca pod wielkim oporem, gdy udeżam przecinakiem o zęby. Spotkał się ktoś z was z takim problemem, że główna zebatka osadzona na tej tulejce się tak zapieczyła? Wnętrze bylo zawsze nasmarowane, rdzy też tam nie zauważyłem żadnej.
    1d9ca2f8-eaa4-401d-a5e3-54ee46cd406b.jpgf116f976-43c8-4da5-99f0-d6a9d364caaa.jpg

    #2
    Hej,

    Jak coś naprawiłem dzisiaj ślimak. Poniżej krótka relacja z naprawy. Może komuś się przyda jak się zapiecze zębatka.

    Po rozebraniu ślimaka do momentu jak w poście poprzednim nie dało rady wyciągnąć zębatki mimo, że ślimakową wyciągnąłem. Postanowiłem, że wybije tą tulejkę na której osadzona jest zębatka na prasie hydraulicznej.
    Kierunek od zewnętrznej strony, w miejscu jak na zdjęciu:
    aaa.jpg
    trzeba najlepiej jakiś kluczem nasadowym o nieco wiekszej srednicy niż sam otwór i wypychać. Pęknie nam tylko powierchnią łącząca stal i aluminium, zdjęcie niżej
    WhatsApp Image 2021-07-17 at 13.01.28.jpg

    no i po wyprasowaniu zębatki z tulejki, mogłem dopiero powierzchnie ślizgowe wyszlifować na lustro

    WhatsApp Image 2021-07-17 at 13.01.29 (1).jpg

    I zakładać spowrotem. To co było połączone ma stożek, więc wystarczyło wbić delikatnie na równo z powrotem, a powierzchnie zewnętrzną zakleić jakimś klejem do metalu:
    WhatsApp Image 2021-07-17 at 13.01.28 (1).jpgWhatsApp Image 2021-07-17 at 13.46.09.jpgWhatsApp Image 2021-07-17 at 14.02.15.jpgWhatsApp Image 2021-07-17 at 14.10.11.jpg

    Niżej filmik


    Na końcu zakładanie, ślimakowa najpierw, potem główna juz w nasmarowaną michę smaru, i mosiężny kruciec. Założyć na koło i powinien licznik kręcić
    U mnie działa, pozdro.
    Ostatnio edytowany przez frendzel33; 5667.

    Komentarz


      #3
      Dobra robota!��

      Komentarz


        #4
        Warto zadbać o ten element, bo jak widać w internetach towar deficytowy.
        W innym przypadku zostają magnesy i licznik elektroniczny.

        Komentarz


          #5
          Też Twoja zasługa, bo sugerowałeś żeby go ratować

          Komentarz


            #6
            Orientuje się ktoś może czy tak samo jest zbudowany napęd w 660 ?

            Komentarz


              #7
              Zbudowany jest tak samo ale na inne wymiary. Parę lat temu ktoś próbował i nie pasuje.
              Też chciałem być sprytniejszy i kupiłem tani i powszechnie dostepny ślimak od XV750, również nie pasuje.
              Kiedyś natknąłem się na stronę z numerami katalogowymi wszystkich części oraz wyszczególnieniem, gdzie jeszcze dana część występuje w postaci niezmienionej.
              Adresu nie pamiętam ale stało tam, że do XTZ750 pasuje tylko ślimak od XTZ750 i basta.

              Komentarz


                #8
                W yama-sklepie tak właśnie jest: https://yama-sklep.pl/schemes/search/3LD2519000
                Natomiast dla 660 jest wybór: https://yama-sklep.pl/schemes/search/34L2519001
                No i ślimak jest w ogóle dostępny.
                Ostatnio edytowany przez Lis; 4923.

                Komentarz


                  #9
                  Zatarty ślimak dopadł i mnie. Wyprasowałem tuleję z obudowy ale po zdjęciu, a właściwie wyprasowaniu kola z tulei moim oczom ukazał się obraz sporych zniszczeń.

                  IMG_20210818_223413_858.jpg

                  IMG_20210818_223436_531.jpg

                  Tulejka wyżłobiona, a fragmenty materiału z tulei wtopiły się w koło. Jadę jutro do ślusarza i zobaczymy czy cos zaradzi. Może uda sie napawać materiał na tuleję i obie części wyszlifować na odpowiedni rozmiar. Wygląda na to, że moja naprawa potrwa trochę dłużej niż się spodziewałem.

                  Jako ciekawostka dodam, że z wstępnych pomiarów wynika, że tulejka powyżej pierścienia osadczego jest ok 0.1mm wieksza niż na części z kołem zębatym. Albo aż tak zjechało mi tulejkę albo jest to osadzane na gorąco, ale po zmierzeniu otworu w kole jestem skłonny uwierzyc, że jednak jest osadzane na gorąco.
                  secretgarage.pl

                  Komentarz


                    #10
                    Myślę, że jedyne wyjście to napawać ubytek i zebrać nadmiar. Ewentualnie wytoczyć nowy element jak masz znajomego tokarza. A co z osadzeniem, to wydaje mi się ze wymiary mogły szlag trafić po zatarciu. Moim zdaniem jest to luźno osadzone, bo przed wypadnięciem zabezpiecza to podkładka i Seger. W każdym razie ja wyszliflowałem cała powierzchnie po ktorej ma wejść koło zębata i ślimak działa bez problemowo. Pozdrawiam

                    Komentarz


                      #11
                      Jak by ktoś miał taki ślimak tzn cały kompletny do naprawy to niech wyśle to do mnie, może uda się zrobić regenerację paru ślimaków.
                      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                      sigpic

                      Komentarz


                        #12
                        Mam u siebie cały ślimak, z tym że jebaniutki stoi. Kupiłem tanio działająca używkę więc tego nawet nie ruszałem. Nie wiem czy taki Cię Junak interesuje ?

                        Komentarz


                          #13
                          Wyślij. Bardziej już się go nie da zepsuć
                          Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                          No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                          sigpic

                          Komentarz


                            #14
                            Naprawiłem, bez napawania itp, mam nadzieję, że pożyje. Na razie przeżył wyjazd na zlot, zrobił z 600km i działa więc chyba nie jest źle. Przy okazji za zgodą frendzel33 zekranizowałem https://youtu.be/Ul4-qt-QMzI . W sumie wyszła bardziej adaptacja niż ekranizacja, ale najważniejsze, że operacja się udała i pacjent żyje.
                            secretgarage.pl

                            Komentarz


                              #15
                              Na filmie ewidentnie widać że tuleja która ma sześciokątny kołnierz została uszkodzona, dokładnie to widać na filmie 4.36 min.

                              Szkoda że takie filmy pojawiają się w necie, trzeba zaznaczyć na samym początku że to jest nieodwracalne uszkodzenie całego mechanizmu. Na filmie uszkodzenie tulejki wewnętrznej.
                              Na szczęście udało się to zmontować na koniec.

                              Problem jest widoczny na zdjęciu poniżej.

                              Coś się nie chce załadować fota więc wklejam link





                              Widać że w odlew jest zatopiona tuleja z sześciokątnym kołnierzem, nie ma możliwości żeby to wyjąć bez uszkodzenia korpusu lub tulejki z kołnierzem sześciokątnym.

                              To co było przedstawione na filmie powyżej uwidacznia zerwanie kołnierza sześciokątnego, oderwanie od części cylindrycznej. Narysuję to później żeby dokładniej przedstawić.

                              Idąc dalej, czyli brak napędu licznika.
                              W większości a już o tym pisałem bardzo dawno temu uszkodzeniu ulega blaszka która ma za zadanie przenieść obrót z piasty na przekładnię ślimakową. Wyrabia się w niej to miejsce spłaszczone, dochodzi do tego jeszcze opór od wieloletniej eksploatacji i kupa syfu w środku, ślimak stawia większe obciążenie i blaszka nie może przenieść momentu obrotowego dalej.



                              Więc kończąc wywód,
                              jeśli ktoś będzie chciał to rozebrać jak kolega wyżej na filmie to nie polecam, można mieć mniej szczęścia i rozwalić korpus, ja to zrobiłem specjalnie w celach informacyjnych dzięki uprzejmości kolegi który wysłał mi napęd licznika. Posklejany do zdjęcia, potem wrzucę więcej zdjęć.

                              Aby naprawę wykonać w garażowych warunkach przede wszystkim trzeba zacząć od umycia całości, koło napędzające ślimak ma luz 0.15mm w otworze wiec na pewno się nie zatrze, no chyba że zaczęło chodzić w paście piaskowo smarowo olejowej z wodą bo uszczelniacz korpusu już był bardzo zużyty.

                              Później postaram się narysować możliwość wykonania przyrządu do wyciśnięcia koła z tulejki ale myślę że w 99% przypadków nie będzie takiej konieczności.
                              Ostatnio edytowany przez marcinjunak; 46.
                              Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                              No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                              sigpic

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X