Cześć.
Zakupiłem ostatnio zestaw oryginalnych kufrów do Tenere 700.
Kufry od razu poszły do reklamacji z jednego względu:
Żeby zatrzasnąć na stelażu kufer prawy (ten nad wydechem) - trzeba podnieść dźwignię zwalniania zamka (od stelaża).
Inaczej kufer nie "zatrzaskuje się".
Lewy działa jak złoto.
Gość z Yamahy przyjął reklamację, jednak miał do porównania inny kufer ( z innej partii) i wg niego ten "zatrzask" chodzi tak samo jak w moim.
Czy Wy (którzy macie te kufry) też tak macie?
W skrócie:
Lewy, żeby założyć na stelażu, zatrzaskuje się po prostu dociskając kufer do stelaża.
Żeby zrobić to z prawym ... trzeba podnieść dźwignię zamka. Czy to normalne?
(to tak jakby trzeba było nacisnąć klamkę, żeby zamknąć drzwi.... )
Z góry dziękuję za informacje.
Zakupiłem ostatnio zestaw oryginalnych kufrów do Tenere 700.
Kufry od razu poszły do reklamacji z jednego względu:
Żeby zatrzasnąć na stelażu kufer prawy (ten nad wydechem) - trzeba podnieść dźwignię zwalniania zamka (od stelaża).
Inaczej kufer nie "zatrzaskuje się".
Lewy działa jak złoto.
Gość z Yamahy przyjął reklamację, jednak miał do porównania inny kufer ( z innej partii) i wg niego ten "zatrzask" chodzi tak samo jak w moim.
Czy Wy (którzy macie te kufry) też tak macie?
W skrócie:
Lewy, żeby założyć na stelażu, zatrzaskuje się po prostu dociskając kufer do stelaża.
Żeby zrobić to z prawym ... trzeba podnieść dźwignię zamka. Czy to normalne?
(to tak jakby trzeba było nacisnąć klamkę, żeby zamknąć drzwi.... )
Z góry dziękuję za informacje.