Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Strzelanie z wydechu przy schodzeniu z obrotów

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Strzelanie z wydechu przy schodzeniu z obrotów

    Pisałem już jeden post ale ogarnąłem to przyczyną był zawieszony boleć dekompresatora. Ale mam nadal problem z trenerką 660 3YF 96r. Problem polega na tym że wszystkie zawory były docierane przy remoncie silnika, po naprawie zawieszonego dekompresatora, ustawiłem wydechy na 0,15mm ssące na 0,10mm. Strzela z wydechu gdy schodzę z obrotów na jałowym najbardziej, i strasznie dużo pali wachy jak go odpalam na butelce 0,5l to pochodzi na ssaniu potem parę razy go przegazuje do odcinki jak złapie temperaturę ponad kreskę pierwsza i tego paliwa nie ma, kopci na niebiesko. Czyli problem leży po stronie dolotu czyli gaźnika , przepustnica ustawiona na 7mm, komora pływakowa na 26mm. Pomóżcie bo łezka się kręci jak widzę jeżdżące motocykle a ja siedzę w garażu i walczę ze swoim. Nie pracowałem na takim gaźniku nigdy więc jeśli byście mogli mnie nakierować na śrubę regulująca mieszankę paliwo-powietrze czy są jakieś inne sposoby regulacji lub coś może być innego w tym ?

    #2
    Instrukcję masz pobraną? Widać że nie skoro pytasz o śrubę od mieszanki, tojest podstawowa rzecz od której powinieneś zacząć.
    Poszukaj na forum instrukcji, ściągnij sobie i ew wydrukuj potrzebne strony z regulacją gaźnika.
    Ale nie napalaj się za bardzo, poczytaj sobie jeszcze temat osi przepustnicy, również na forum.
    Jak czegoś nie będziesz rozumiał to pisz śmiało.
    Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
    No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
    sigpic

    Komentarz


      #3
      Moge powiedziec ze mi strzelalo jak mialem cos nie tak z fajka swiecy, iskra byla wujowa, moze nie mialo to nic wspolnego z dymieniem i paliwozernoscia, ale koszty sprawdzenia tego zerowe, a wymiana tego jesli to ma 30 lat daje duzo spokoju.

      Ja kupiłem swoje XTZ to, prykalo, czasem gaslo a czasem z dupy znowu puszczalo przelewem gaźnika i to po regulacji Sugerując sie schematami i forum XT XTZ usczelnilem airbox i caly osprzet wokol jego(rurki, korki), krocce do i od gaznika,w samym gazniku, weryfikacja kazdej czesci, wymiana elementów gumowych, rurek, regulacja według książki, kompletowanie tych tak zwanych rurek oddychajacych tak jak z fabryki wyjechalo tam gdzie miala byc rurka to jest a gdzie miala byc obejma czy opaska zaciskowa to tez jest.Na Yama-sklep moze po numerze katalogowym znalezc czesc a wyszukiwarce internetowe zobaczy jak ma wygladac czesc realnie na zdjeciut.Po tym skonczyly sie cuda z gaznikiem. A takie naprawy to czasami groszowe koszty. Nadal niewiem co bylo przyczyna i czy polow rzeczy z tego cos dala realnie ale wiem ze mam wszytko tak jak ma byc.

      Moze nie pomoglem, ale kupujac stare moto wtaki sposob mozesz odrzucic sztukaterie poprzednika i przyszle problemy wynikajace z niekompletnosci czegos.Ja np u siebie pomiedzy korpusami gaznika mialem wstawiona przez porzednika jak plastikowa rure z ktorej cieklo gdybym nie dociekal to bym pewnie sie w trasie kiedys zdziwil albo pchal.

      Komentarz

      Pracuję...
      X