Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

smarowanie tuleji dogbones

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    smarowanie tuleji dogbones

    Siema, załozyłem dzisiaj krotsze dogbonesy ktore kupilem u kolegi z "xtzclub" motorek podniosl sie elegancko do góry. banalny zabieg. dogbones mocowane sa na dwoch sworzniach smarowanych. wymieniłęm wiec przydaloby sie uklad nasmarowac . Tutaj mam pytanie jak sie do tego zabrać ??? zwykła smarownczka niemoze sie przepchnac, moze mam zapchane kalamitki. macie jakis sposob na udroznienie i porzadne nasmarowanie. tak sobie mysle moze podjechac pod jakis warsztat i mechaniczną smarownica da rade?

    #2
    rozbierz to wszystko jeszcze raz, wyjmij łożyska i sworznie, dokładnie wyczyść naftą albo ropą i zobaczysz że smar nie idzie bo zapchane masz kanały smarujące starym smarem, jak wszystko wyczyścisz to od razu sprawdź czy dobrze działają kalamitki, jak nie to wymień na nowe. Przy drożnych wszystkich kanałach ładnie smar przechodzi aż na drugą stronę kiwaka i ładnie wszystko smaruje, oczywiście jak będziesz składał smaru nie żałuj, tego nigdy za wiele
    Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
    No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
    sigpic

    Komentarz


      #3
      kalamitki się nie zapychają po prostu stary smar już sie pewno z kawalił i nie pozwala na przepchnięcie nowego,trzeba rozebrać i wymyć jak Marcin pisze

      Komentarz


        #4
        Nowe kalamitki to groszowa sprawa a po wymianie tawotnicą przepchnie wszystko. Aczkolwiek lepiej rozebrać zrobic raz a dobrze i mieć z głowy.

        Komentarz


          #5
          Porządna smarownica, jedna kalamitka zapchana 0,50 zł stary smar( jasnobrązowy) wypniety, po drugiej stronie pokazal sie nowy kolor (zielony ) smaru. 10 minut akcji

          Komentarz


            #6
            Po wymianie łożysk i uszczelniaczy w tylnym zawieszeniu, podczas pruby smarowania jedno z uszczelnień w kiwaczce wysówa sie na jakieś 2mm, nie wypada ale nie jest chyba dobrze. W kiwaczke jak je wkładałem delikatnie przesmarowałem zewnetrzna strone uszczelnienia w celu łatwiejszego osadzenia w kiwaczce, może niepowinienem? Może miał ktoś podobną przypadłość i wie jak ten problem rozwiązać? Dodam że uszczelnienie jest oryginalne. Ponowne wyczyszczenie i wciśnięcie uszczelnienia bez smarowania załatwi sprawe? Czy tak zosatwic i bedzie ok?

            Komentarz


              #7
              Zamieszczone przez heniek_102 Zobacz posta
              Po wymianie łożysk i uszczelniaczy w tylnym zawieszeniu, podczas pruby smarowania jedno z uszczelnień w kiwaczce wysówa sie na jakieś 2mm, nie wypada ale nie jest chyba dobrze. W kiwaczke jak je wkładałem delikatnie przesmarowałem zewnetrzna strone uszczelnienia w celu łatwiejszego osadzenia w kiwaczce, może niepowinienem? Może miał ktoś podobną przypadłość i wie jak ten problem rozwiązać? Dodam że uszczelnienie jest oryginalne. Ponowne wyczyszczenie i wciśnięcie uszczelnienia bez smarowania załatwi sprawe? Czy tak zosatwic i bedzie ok?

              A jak wsadziłeś uszczelniacz? Tzn po której stronie jest sprężynka?
              Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
              No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
              sigpic

              Komentarz


                #8
                Od wewnątrz, czyli tam gdzie smar.

                Komentarz


                  #9
                  Zamieszczone przez heniek_102 Zobacz posta
                  Od wewnątrz, czyli tam gdzie smar.
                  Dlatego wypycha uszczelniacz, w wahaczu żółci ludzie też tak zrobili i wypychało mi uszczelniacze przy smarowaniu. Włóż jakiś dystans i przytrzymaj podczas smarowania, wtłaczania smaru, może pomóc ale niekoniecznie.
                  Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                  No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                  sigpic

                  Komentarz


                    #10
                    Ok dzięki, tak zrobie.
                    Ostatnio edytowany przez heniek_102; 395.

                    Komentarz

                    Pracuję...
                    X