Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Wymieniajcie olej w amortyzatorach!!!

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #31
    Olej wrzecionowy byłby najlepszy,kiedyś płukało się tym silniki ale nafta też jestok,jest na tyle rzadka,że spłynie cała
    Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
    Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

    Komentarz


      #32
      Zamieszczone przez LukaSS Zobacz posta
      Ja nie rozbierałem, bo niby po co? Zero luzów, zero zużycia, a rozbiórka dla samej rozbiórki?
      Ja rozbieram, żeby dokładnie wyczyścić cały syf, który w przeciwnym przym przypadku zostaje w ladze, brudzi nowy olej i przyśpiesza zużycie elementów zawieszenia.
      W silniku mamy filtr, który wyłapie syf zanim olej dotrze do panewek - w zawieszeniu też są panewki, ale filtra już nie ma. Fakt, że zawieszenie nie siądzie od tego od razu, ale na pewno mu to nie pomaga. Rzecz jest szczególnie istotna w wyczynowych UPSach, bo te są wyjątkowo na to podatne (olej zmienia się w nich też po to, aby spowolnić zużywanie się zawieszenia).
      Druga sprawa to to, że wszystkie przepływy oleju (kanały, zaworki) w zawieszeniu były liczone na konkretne parametry oleju i raczej nie uwzględniały tego, że będzie brudny (znów j.w. - wyczynowe zawieszenia z pełną regulacją są dużo bardziej na to czułe), na pewno nie poprawi to ich trwałości. Fakt, że w tenerach te elementy są już w jakimś stopniu zużyte, ale IMO nie jest to wymówka, aby odpuścić ten temat.
      Każdy kto rozbierze i zobaczy ile syfu jest w ladzie, która przez kilka lat nie doczekała się pełnego serwisu nie powinien mieć już wątpliwości co do sensowności tego działania - jak będę miał okazję to porobię zdjęcia, żeby lepiej zobrazować o czym mówię.

      Rozumiem, że można czasem pójść na skróty (powiedzmy co drugą wymianę), ale przy nieznanym stanie zawieszenia to raczej nie jest rozsądna decyzja - diabli wiedzą co w nim siedzi (vide zdjęcia łożysk wahacza które wrzucałem na forum - jakbym poszedł na skróty (kalamitki) to efekt byłby zerowy, ale bym o tym nie wiedział).
      I jeśli już propaguje się na forum chodzenie na skróty to moim zdaniem trzeba wyraźnie napisać z czym to się wiąże, żeby czytający mógł podjąć świadomą decyzję.
      Ja zawsze propaguję porządne serwisowanie moto, bo zbyt często natykałem się przy tym różne na niespodzianki które wolałem wyeliminować ze swojego moto, a i sporo mniej syfu w zawieszeniach dzięki temu ze sobą wożę.

      pozdrawiam, Adam

      P.S. LukaSS - jeśli tak samo zamierzasz "dbać" o zawias od tej LC8 ADV, który chcesz wsadzić to po prostu szkoda tego zawieszenia. Je trzeba często i skrupulatnie serwisować. Dużo pokręteł regulacyjnych to nie tylko samo dobre. A w porównaniu z nim rozbiórka/składanie zawiasu ST to jest banał (swoją drogą zawias tener jest prosty jak budowa cepa - co nie znaczy, że zły). Do przemyślenia.

      Zamieszczone przez ZED Zobacz posta
      A chciałem właśnie benzyna z baku przepłukać, naprawdę wydaje mi się że na nic nie powinna mieć złego wpływu.
      P.S.2 - nie wolno używać zwykłej benzyny do płukania, zwłaszcza tej z PL o losowej zawartości benzyny w benzynie. Tak tylko informuję na wypadek gdybyś nie spotkał się przypadkami puchnięcia gumowych uszczelek n.p. w korku wlewu.
      2x zdarzyło mi się wypłukać zawias (z gumami) ekstrakcyjną bez negatywnych efektów ubocznych, ale nie polecam, bo generalnie nie jest to bezpieczna metoda - mogłem mieć farta akurat bo guma nie kocha benzyny.

      Zamieszczone przez ZED Zobacz posta
      Zrobie chyba jednak płukanie świeżym olejem, zależności od tego co mi wyleci ocenie ile syfu miałem.
      Olejem nie wypłuczesz tego dobrze, bo brud w tym przypadku ma postać szlamu przylepionego do ścianek lagi - trzeba użyć czegoś, co rozpuści szlam. A potem wypadało by wytrzeć z lagi osad, który zostanie po wypłukaniu szlamu.
      Jeśli po okręceniu korków lag smród zwali Cię z nóg to znaczy, że jednak powinieneś rozważyć bardziej skrupulatny serwis.
      Aha, i jak chcesz to robić na stojacym moto to absolutnie nie wykręcaj 2 korków jednocześnie, bo Ci się zawieszenie złoży i będzie klops. Podnieś przód do tej operacji jeśli możesz, będzie Ci o wiele łatwiej potem korek wkręcić.
      sigpic

      Komentarz


        #33
        Fxrider dzięki za wskazówki.
        Dokładnie to co zobaczę po odkręceniu korka to właśnie będzie punkt kulminacyjny programu.
        Czytałem ten wątek, że może wylecieć właśnie coś śmierdzącego co w ogóle oleju nie przypomina.
        Jeśli coś takiego zobaczę, jakiś szlam na ściankach to oczywiście nie popełnię przestępstwa wlewając tylko nowy olej.
        Ale jeśli wyleci coś o jednolitej oleistej konsystencji, na sprężynie nie zobaczę przyklejonego szlamu to myślę wersja dla lenia wystarczy.

        Komentarz


          #34
          Zamieszczone przez ZED Zobacz posta
          Fxrider dzięki za wskazówki.
          Dokładnie to co zobaczę po odkręceniu korka to właśnie będzie punkt kulminacyjny programu.
          Czytałem ten wątek, że może wylecieć właśnie coś śmierdzącego co w ogóle oleju nie przypomina.
          Jeśli coś takiego zobaczę, jakiś szlam na ściankach to oczywiście nie popełnię przestępstwa wlewając tylko nowy olej.
          Ale jeśli wyleci coś o jednolitej oleistej konsystencji, na sprężynie nie zobaczę przyklejonego szlamu to myślę wersja dla lenia wystarczy.
          Szlamu nie zobaczysz, bo on się zbiera w dolnej części lagi, nie ma szansy, żebyś mógł to dojrzeć od góry.
          Sprężyna będzie czysta, bo ciągle omywa ją olej podczas pracy zawieszenia, rusza się, więc po prostu nie ma szansy, żeby coś się na niej osadziło (przynajmniej nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem aż tak zapuszczonego zawieszenia, choć widziałem kilka "niezłych") - więc to żaden wyznacznik.
          Po samym odkręceniu korka jedyną realną wskazówką może być smród.
          Ew. możesz zobaczyć czy w oleju spływającym z wyciąganej sprężyny widać jakiś rozpuszczony osad, ale olej może być na tyle nieprzejrzysty, że może się to nie udać.

          pzdr, Adam
          sigpic

          Komentarz


            #35
            Tak przy okazji zapytam czy wszyscy w S10, macie te śrubki na dole do spuszczania oleju z zawieszenia? Pobieżnie rzuciłem okiem będąc w Morsku i tylko w tenerze którą ja byłem i którejś z Czech takich nie było.
            "Na dobry początek - jedź na koniec świata"

            Komentarz


              #36
              Ja w swoich obydwu ST miałem, ale popatrzyłem na zdjęcia i n.p. widzę, że u Gosi w 660 jest tylko odlew w ladze pod ten spust, ale samych śrub nie ma.
              sigpic

              Komentarz


                #37
                Adam, zgadzam się z Toba, ale jeśli wszystko jest w porządku to po co rozbierać? Idąc dalej można też przy okazji regulacji zaworów zrzucić głowicę
                Do rozebrania amorów trzeba specjalnego klucza, którego nie posiadam jak i pewnie większosć użytkowników.

                A zawiecha od LC8 to będzie jeździła w 90% po asfalce i szutrach (zero offu), więc nie będzie potrzeby częstego serwisowania.
                --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

                Komentarz


                  #38
                  Zamieszczone przez fxrider Zobacz posta
                  Ja w swoich obydwu ST miałem, ale popatrzyłem na zdjęcia i n.p. widzę, że u Gosi w 660 jest tylko odlew w ladze pod ten spust, ale samych śrub nie ma.
                  U mnie w 660 są, rocznik 92, ale z tego co pamiętam to u Piotra13 już nie ma, a ma 660 po liftingu.
                  "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania." Benjamin Franklin

                  Komentarz


                    #39
                    Zamieszczone przez LukaSS Zobacz posta
                    Adam, zgadzam się z Toba, ale jeśli wszystko jest w porządku to po co rozbierać? Idąc dalej można też przy okazji regulacji zaworów zrzucić głowicę
                    A skąd będziesz wiedział, że jest w porządku, jeśli tam wcześniej nie zajrzysz? Pisałem, że jeśli zna się już zawieszenie to można mniej rygorystycznie do tego podejść, ale za pierwszym razem nie należy robić skrótów.
                    Jest to o wiele prostsze od ściągania głowicy.

                    Zamieszczone przez LukaSS Zobacz posta
                    Do rozebrania amorów trzeba specjalnego klucza, którego nie posiadam jak i pewnie większosć użytkowników.
                    A o tym w sumie zapomniałem - może dlatego, że w ST zawsze dawałem sobie radę bez niego ?
                    Zresztą nawet przepłukanie bez kompletnej rozbiórki da o wiele lepszy efekt niż zlanie najbardziej płynnej zawartości lagi przez spust.
                    sigpic

                    Komentarz


                      #40
                      Ponieważ jak napisał Rootolf po lifcie fabryka poszła na skróty i śrub spustowych brak to widelec i tak trzeba wyjmować(chyba,że jest się strongmenem i moto do góry kołami utrzyma..)to opcja skrótowa to wyjęcie tylko sprężyn i kilkukrotne przepłukanie i powieszenie teleskopów odwrotnie,żeby wszystko wyciekło,opcja porządna tak jak radzi Adam .Jeżeli uszczelniacze dobre a wiemy co mamy w środku to można pójść na skróty.Nawiasem mówiąc zastanawiam się nad zrobieniem tych otworów spustowych w lagach.
                      Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                      Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                      Komentarz


                        #41
                        W st nie ma mowy o tłumieniu więc zawiecha chodzi praktycznie w całej swojej długości nawet na asfalcie, ja robiłem serwis zawiechy zaraz po kupnie i co się okazało, to cy wyleciało przypominało prędzej jakieś wielkie G niż olej, chyba raczej tylko to co z niego zostało, przez spust nawet nie chciało lecieć. Podejrzewam że przez min 10 lat do tego nikt nie zaglądał a co ciekawe uszczelniacze nie ciekły, pewnie ktoś tylko zmienial gumki i dolewał nowy olej. Pomijając już to ile opiłków i z panewek było na dole lagi.

                        Na sprzedanie albo z wielkiego braku lenistwa mozna tylko spuścić dołem ale ja tego nie polecam, wyobraź sobie jak byś miał jeździć na smole w silniku zamiast oleju albo jeszcze gorzej posuwać nieumytą panne .

                        Wiem że to trochę roboty ale na pewno teresa odwdzięczy Ci się z nawiązką w najbliższym sezonie.

                        P.S. Manual w wp od lc8 podaje wymianę oleju w zawieszeniu co 15tys km albo co dwa lata, czyszczenie uszczelniaczy pyłowych co 7.5 i to są dane dla motocykla użytkowanego normalnie po asfalcie, w terenie trzeba to jeszcze podzielić na pół.
                        Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                        No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                        sigpic

                        Komentarz


                          #42
                          Bede niedlugo zmienial olej w lagach i uwaga - bedzie patent - zamiast progresow beda wsadzone dotoczone tulejki olej wleje fabryczny
                          Enduro nie klęka
                          R 1100 GS '99 - limonka
                          Pajero 3.2 DiD '03

                          Komentarz


                            #43
                            Zwiększenie napięcia wstępnego nie zastąpi progresywnej charakterystyki sprężyny.
                            Ten sam efekt można osiągnąć rozciągając sprężyny, bez bawienia się w tulejki.
                            sigpic

                            Komentarz


                              #44
                              Nie zastapi, ale bedzie lepiej - smiesznym kosztem
                              Enduro nie klęka
                              R 1100 GS '99 - limonka
                              Pajero 3.2 DiD '03

                              Komentarz


                                #45
                                Ja to bym ci radził od razu wlać najgęściejszy olej a o tłumieniu i tak nie będzie mowy, mój znajomy lał do lag olej silnikowy i była dopiero lekka poprawa
                                Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                                No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                                sigpic

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X