Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Ustawianie niskiego spalania

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [750] Ustawianie niskiego spalania

    Temat to kontynuacja wątku z poprzedniego forum.

    Tak przy okazji, potrafi ktoś/ lub może ma/ dokładnie opisane co i jak trzeba zrobić, aby ST mało paliła? Może ktoś zrobi jakis opis z foto?

    Moja obecna ST przy 110- 120 wciągneła 7,14l/ 100km. Przy 90- 100 6,87. Oba wyniki mnie nieco dobiły, tymbardziej, że nie było to miasto.
    Narazie obejrzałem iglice i je przestawiłem ze środkowego położenia, na max opuszczoną.
    Jutro pomierzę na nowo spalanie i ocenię efekty.
    sigpic
    "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

    "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

    #2
    Po moich ostatnich szaleństwach w terenie(miałem taki tydzień)prawie cały bak przerobiłem na spaliny. Jak zatankowałem i potem przeliczyłem to się też zdziwiłem. 10l ale uważam, że coś za coś
    Pozdro Giani
    ...tylko silnych los obdarza hojnie...

    Komentarz


      #3
      Trzeba dobrze zsynchronizować gaźniki, rozsądnie obniżyć poziom paliwa i efekty będą. A jak za małe to prawą manetkę owinąć drutem kolczastym i jeździć z emerytami.
      "Na dobry początek - jedź na koniec świata"

      Komentarz


        #4
        Bartek już jeździ jak emeryt. 90 no góra do 100 się rozpędza... Czasem to dla mnie za wolno.
        No heaven... no hell... only motór i Bartas

        Komentarz


          #5
          Niespełna 7litrów w ST raczej nie powinno załamywać. Nie patrz na prędkość a na sposób rozpędzania moto.
          Co nie znaczy że namawiam do emeryckiej jazdy bo to niezbyt zdrowe dla silnika.
          sigpic
          Paliwa opon i wolnego czasu....

          Komentarz


            #6
            Moje gaźniki właśnie są w rękach mechaniora, zobaczę jak będzie po czyszczeniu i ustawieniach poziomu i synchronizacji. Do tej pory jak jeździłem do 120 paliła mi koło 6 litrów w trasie , zmiana biegów bez przekraczania 5 tys obr/min ale wystarczyło od czasu do czasu przeciągnąć ją do 6 tys i wychodziło do 7 litrów. Jak jechałem do Pińczowa na zlot 200km w jedną stronę z 3 bagażami i kumplem z tyłu 110kg wagi i rozpędzając się czasem do 160km/h spalanie wyszło mi równe 7 litów przy tankowaniu (więcej już nie dało się nalać bez bujania motorem).
            Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
            No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
            sigpic

            Komentarz


              #7
              Mi najmniej spaliła jak urwałem łańcuch i założyłem jakiś z Agromy od snopowiązałki 120 oczek rozmiar chyba 3/4, nawet zapinkę za 3pln dostałem Z Koszalina do Warszawy na jednym baku dojechałem i jeszcze rezerwy trochę zostało obroty max 2,5 tys
              Hvězdy chtějí patřit Tobě...

              Komentarz


                #8
                Po obniżeniu na maksa iglicy na 4 litrach paliwa zrobiłem 36,5 km. Kur... ja pier...
                sigpic
                "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

                "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

                Komentarz


                  #9
                  Hmm dziwne zjawisko... zatankowałem ponownie 4 litry i zrobiłem jak narazie 56km, paliwo nadal jest... Wyjadę ponownie do rezerwy i zobaczymy co dalej. Szokujący ten poprzedni pomiar, ale wykombinowałem co może być jedną z przyczyn. Stacja, na której tankowałem jest nowa, więc po cichu liczę, że coś tam u nich nie teges. Po zmianie wydechu motor zaczął bardzo mocno kopcić na czarno przy dodawaniu gazu. Obniżenie iglicy o 1 ząbek załatwiło dymienie, ale od 5 tys obrotów nieco jeszcze dymiło. Obniżyłem iglicę o kolejny, ostatni już ząbek. Motocykl przestał dymić w całym zakresie obrotów, ładnie pracuje i trzyma obroty (po zmianie obroty wzrosły), ładnie reaguje na gaz i ogólnie piknie chodzi. Takie spalanie jak za pierwszym pomiarem mało co mnie nie zabiło
                  sigpic
                  "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

                  "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

                  Komentarz


                    #10
                    sprawdź poziom paliwa, prosta sprawa wystarczy kawałek wężyka przeźroczystego. Tylko moto trzymaj w pionie
                    Hvězdy chtějí patřit Tobě...

                    Komentarz


                      #11
                      No właśnie nie wiem jak... bak trzeba zdjąć, kreski jakieś na pokrywkach gaźników których nie widzę. I wogóle musi być chyba źródło zasilania nie? Normalnie unikam tego jak ognia
                      sigpic
                      "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

                      "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

                      Komentarz


                        #12
                        I kombinujesz na około... bez senzu. Jak to sprawdzić to Ci tłumaczyłem przez telefon, ew. zobacz w manualu. Podeślij zdjęcie dekielków to znajdziemy i kreskę Zasilanie to też żadna filozofia - kawałek przewodu + stara, czysta butelka + wiertarka. W butelce wiercisz otworek, wpychasz przewód, drugi koniec przewodu wciskasz w wężyk wystający spomiędzy gaźników, zalewasz benzyną i wot cała filozofia.
                        sigpic

                        Komentarz


                          #13
                          osobiście mam 660 (pali 4 litry ) ale kolega miał 750 , mówił że pomaga wymiana dysz w gaznikach! opuszczanie iglicy może nie pomóc , albo spalanie spadnie nieznacznie

                          Komentarz


                            #14
                            Ale na starym forum chyba dobrze to rozpracowano http://archiwum.xtzclub.pl/forum/vie...=34&rowstart=0

                            Sensownym wydaje się wsadzenie dysz od szwajcara.

                            Witajcie,
                            Tak z głupia-frant tu zajrzalem, zobaczyc jak wam idzie na nowej stronce. Na pewno bedziecie zadowoleni z posiadania wlasnego forum. Afrykancy życzą Wam powodzenia.

                            Przy okazji wpadł mi w oczy ten wątek, wiec sie podzielę naszymi doświadczeniami z iglicami. Nie ma znaczenia czy to ST czy AT - bo zasada działania jest taka sama.

                            Obnizenie iglicy ma na celu zubozenie mieszanki paliwa. Robimy to wtedy kiedy zmieniają sie parametry zewnętrzne - czyli ciśnienie powietrza. Spadki cisnienia znaczące mozemy zaobserwowac tylko wraz ze wzrostem wysokości n.p.m. Wtedy spada ilość dostepnego powietrza i tym samym skład mieszanki przechyla sie w stronę za bogatej mieszanki. Obrazowo mówiąc cylinder jest zalewany paliwem ktorego nie zdąza spalać. (to tak jak jezdzenie na ssaniu za długo). Róznice te sa nie do zauważenia na terenie Polski. Minimalny spadek mocy zaobserwujecie w wysokich Alpach. Ale to bedzie chwilowe i nie ma sensu bawic sie wtedy niedostepnymi przeciez iglicami...
                            Jazda na zbyt ubogiej mieszance powoduje ze w skladzie bedzie wiecej powietrza co skutkuje wzrostem temperatury pracy głowicy. I znowu na wskazniku temperatury tego nie zobaczysz (albo minimalnie) ale temperatura pracy glowicy bedzie za wysoka. Sami wiecie ze Wasze glowice nie należa do prostych i tanich w przypadku przegrzania. Jasny kolor swiecy rowniez bedzie swiadczył o zbyt ubogiej mieszance. Nie czuc spadku mocy, moto sie zbiera, nie koniecznie strzela po gaznikach ale to wszystko jest bardzo złudne - w dupe dostaje niezauwazalnie głowica.
                            Problemy z za bogatą mieszanką zaczynają sie od wysokości 3500 -4500 ale i tak pierwszym krokiem bedzie wymiana zwyklego filtra na KNa. A dopiero potem jest zabawa z iglicami i dyszami głownymi. Atakujac w tym roku Himalaje (6 AT i 1 BMW) zastosowalismy zestawy DYNO JET poniewaz iglica w AT nie ma regulacji (rowków) . I tu uwaga!!! Iglice DJ maja inny kształt od orginalnych zatem przeplyw paliwa zdluz niej bedzie inny niz w orginalnej. Ustawienie wysokosci iglicy i powiekszenie wlk dyszy daje wzrost mocy + KN). Opuszczenie o jeden rowek niz zalecane przez DJ daje ustawienia jak na fabrycznej at a o dwa zubaża mieszankę. Naszym celem (zreszta zrealizowanym) byl wjazd na 5600m npm i to wymagało obnizenia iglicy i zmniejszenia dysz głownych + obowiazkowo KN. A ten jeden kolega co tego nie zrobił w Krakowie to rozpruwal swaja AT na wysokosci 4200 bo kompletnie nie chciała jechac.
                            Reasumując:
                            1. Jak wielkie ma znaczenie wysokosc iglicy mozna zobaczy dopiero wysoko.
                            2. Obnizenie orginalnej iglicy w warunkach normalnych - zubozy mieszankę (czego nie zauwazysz w parametrach) zwiekszy temperature pracy glowicy i moze doprowadzic do jej uszkodzenia. Owszem spadnie spalanie.
                            3. Srubka składu ustawiona ma byc na fabryczne ustawienie - bo dotyczy tylko wolnych obrotów - iglica odpowiada za średnie, a dysza głowna za wysokie obroty.
                            4. Po kombinacjach z iglicą nalezy wykonac SYNCHRO!!!

                            WNIOSEK:

                            ODRADZAM KOMBINOWANIE Z IGLICĄ JAK NIE JEDZIECIE NAPRAWDE WYSOKO. CIESZCIE SIE JAZDĄ, PALI ILE MUSI SPALIĆ, W KONCU MACIE TE 10 KONI WIECEJ OD AFRYKI.
                            Co do kombinacji z iglicami:
                            praktyka ich opuszczania w naszych silnikach jest powszechna i opisywana na wszystkich chyba forach SuperTenere i TDM. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to zbyt bolesne w tych silnikach. Może małe żółte rączk coś skopały przy projekcie, bo nawet doświadczeni mechanicy od dokładnie tego silnika zalecają taki myk (oczywiście łącznie z kontrolą efektów na świecach i podciśnieniu, m.in. dlatego, że gaźnik gaźnikowi nie jest równy). Toć bardziej wysilony silnik TDM potrafi bardziej oszczędnie obchodzić się z paliwem (nawet jak wyrównamy przełożenia wtórne) i jeździć tak dziesiątki tysięcy km, a i pomiędzy naszymi (SupTen) sprzętami nawet na takich samych nastawach i równej jeździe różnie będzie ubywać ze zbiorników. Wg. mnie w tym silniku korekta, ale z głową jest możliwa.
                            A tak w ramach strzału do własnej bramki: są opinie, że silniki ST są bardziej wrażliwe na zmianę ciśnienia na dużych wysokościach od AT i TA Może właśnie te niezbyt szczęśliwe nastawy fabryczne silnika R2 o tym decydują - miały poprawić dół, słabszy wobec V2, a dały niezamierzony "ijacki" efekt i "chorobę wysokościową" ?
                            Ostatnio edytowany przez Krzsiek; 62.

                            Komentarz


                              #15
                              Zanim zacznie się kombinować na wszystkie strony wypadałoby zająć się podstawowym serwisem tych gaźników. W tym momencie nie wiadomo jaki jest poziom paliwa, stan zaworka i jego gniazda, uszczelek gaźników, co z ich synchronizacją i luzami zaworowymi.
                              Jak się te tematy ogarnie to można myśleć o dyszowaniu, ale to już jest wyższa szkoła jazdy. Szwajcar oprócz innych dysz ma też zwężane króćce i inne iglice.
                              Nadmierne zubożenie mieszanki może skutkować nadmiernym grzaniem się silnika i wypalaniem zaworów.
                              sigpic

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X