Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Przestawienie rozrządu

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #46
    Zamieszczone przez Lis Zobacz posta
    Jeśli nie obracałeś to dobrze. Czy w tym drugim, wskazanym ustawnieniu rozrządu próbowałeś już palić?

    Co do mojego pytania o GMP, chodzi o to, że jeśli obrócisz wałem o 180°, też masz ustawnienie 1.4T na wale, ale w GMP są tłoki cylindrów 2 i 3.
    Na jeden obrót wałków rozrządu przypada dwa obroty wału głównego.
    Dlatego pytałem, czy sprawdzałeś GMP... Ale skoro nic nie zmieniałeś, to pewnie przestawienia o 1 ząbek...
    Choć wydaje mi się, że lata temu korygowałem koledze w FJ przestawienie o dwa zęby i silnik tak nie stukał.
    Aż przejrzałem jeszcze raz zdjęcia ale krzywki od strony łańcucha patrzą na zewnątrz i tak samo je wkładałem inaczej napisy IN EX byłyby do góry nogami.

    Jeśli zrobił bym obrót wałem o 180° to wtedy znak na zębatce wału 2.3 T byłby równo z wycięciem

    Jeszcze nie - włożyłem do środka kamerę endoskopową zawory ssące wychodzą jak tłok się cofa a wydechowe według tego co widzę się chowają jak trzeba.

    Jeśli się uda to dzisiaj spróbuję go odpalić .

    Komentarz


      #47
      Zamieszczone przez dam_1 Zobacz posta
      Jeśli zrobił bym obrót wałem o 180° to wtedy znak na zębatce wału 2.3 T byłby równo z wycięciem
      Tak, tak, chodziło mi o 360°

      Komentarz


        #48
        Zamieszczone przez Lis Zobacz posta
        Tak, tak, chodziło mi o 360°
        Zanim go odpalę, mogę jakoś sprawdzić czy tłoki są w GMP?

        Komentarz


          #49
          Na pewno masz wykręcone świece... Włóż coś do środka. Kiedyś się zapłon ustawiało na śrubokręt ;-)

          Komentarz


            #50
            Odpaliłem, niestety dalej stukot usłyszałem więc zgasiłem. Nie mam pojęcia co jest nie tak....

            Komentarz


              #51
              Jak z tym GMP wyszło? Było na 1 i 4?

              Kolejne głupie pytanie: czy po ponownym zdjęciu pokrywy zaworowej było wszystko mokre od oleju? Czy niektóre ze śrub, które odkręcałeś nie mają kanałów olejowych? - i czy nie zostały przypadkiem zamienione?

              Komentarz


                #52
                GMP wyszło na 1 I 4 więc jest ok.
                Po zlozeniu zmierzyłem kompresję wyszło 9,10,10,9 bar. Według książki jeśli silnik jest rozgrzany i ma odpowiednie luzy zaworowe to powinno być między 9,5 a 14,8 bar.
                Niestety chyba jednak przy pierwszym składaniu rozrządu walnąłem się o ząb na wale korbowym...
                Wnioskuję to po zdjęciu z wnętrza cylindra które zrobiłem kamera endoskopową. Widać że zawory wydechowe odcisnęły się na tłoku....



                Stąd te pukanie podczas pracy. Niestety musiały się lekko pokrzywić bo pomimo poprawnie ustawionego rozrzadu dalej stuka i jest czasami odczuwalny opór podczas kręcenia wału kluczem.

                Zastanawia mnie jednak inna rzecz dlaczego się odcisnęły tylko zawory wydechowe ?
                Ostatnio edytowany przez dam_1; 5879.

                Komentarz


                  #53
                  Cześć
                  Motocykl trafił do serwisu w Gdańsku MotoAkces.
                  Według serwisu uszkodzona panewka na 4 korbowodzie bądź uszkodzony wał .... zaśpiewali 1500 zł za rozłożenie silnika więc sobie podarowałem.
                  Według nich rozrząd dobrze ustawiony, luzy zaworowe nie zmieniają się po obróceniu wałem. Dodatkowo spuścili olej ale brak opiłków... Podmienili panewkę bo mieli dostęp od kosza sprzęgłowego ale dalej stuka...

                  Niestety mam wrażenie, że serwis motocyklowy sam nie wie.
                  Mam prośbę czy ktoś z forumowiczów jest w stanie powiedzieć w jaki sposób sprawdzić czy na pewno jest to walnięta panewka, wał?

                  Komentarz


                    #54
                    Zamieszczone przez dam_1 Zobacz posta
                    ....w jaki sposób sprawdzić czy na pewno jest to walnięta panewka, wał?
                    Pomiary czopów, luzów. Inspekcja panewek.

                    Aczkolwiek rozebrałem silnik FJ1100 w 2008r z powodu niepokojących metalicznych stuków. Jak się później okazało stukały kolektory wydechowe, które tylko w moim modelu są dwuściankowe...
                    Oczywiście miałem wypadającą dwójkę, więc porobiłem wszystko co trzeba, ale trzeba powiedzieć, że rozbiórka w tamtym czasie nie była niezbędnie konieczna.

                    EDIT:
                    Przejrzałem jeszcze raz Twoje wpisy...
                    Jeśli winowajcą jest nieprawidłowe ustawienie rozrządu (choć przyznam szczerze, że przestawienie o jeden ząbek nie powinno dewastować głowicy...) to problemu szukałbym w "górze" nie "dole" silnika.
                    Jak czytam wątki o urwanych paskach rozrządu w silnikach benzynowych to zwykle uszkodzeniu ulegają tłoki, zawory i głowica.
                    Pewnie zdarza się, że zniszczenia są wieksze, ale zakładajac jadnak optymistyczny wariant, osobiście rozbiórkę zacząłbym od góry.

                    Kompresję masz niską, na granicy.
                    Co może być powodem?
                    Robiłeś próbę olejową? - próba olejowa wskazałaby, czy zawory są szczelne?

                    Moja rada:
                    1) Pomiar kompresji z próbą olejową.
                    2) Jeśli podanie oleju na tłoki nie zmieniło wskazań (znacznie) to znaczy, że zawory nie trzymają.
                    - zdjąłbym głowicę i oddał do warsztatu,
                    - przejrzał, pomierzył tłoki.
                    3) Jeśli po podaniu oleju będzie wyraźna poprawa to znaczy, że tłoki i pierścienie nie trzymają.
                    - głowicę można kontrolnie sprawdzić,
                    - do wartsztatu blok cyllindrów z tłokami + inspekcja korbowodów.
                    Tak IMO przedstawia się wersja minimum.

                    Edit2: Rozpoznajesz hałas? https://www.youtube.com/watch?v=hR8r6ovqLVM
                    Ostatnio edytowany przez Lis; 4923.

                    Komentarz


                      #55
                      Cześć, trochę mnie tu nie było ale chciałbym podzielić się informacjami co z maszyną.

                      Jako, że od zeszłego roku mało było czasu (syn mi się urodził) to nie było kiedy pogrzebać w maszynie więc odpuściłem poprzedni sezon.
                      Ten również w większości mi przeleciał ale w końcu się zabrałem.

                      Nie mierzyłem ciśnienia z próbą olejową, wkurzyłem się i ściągnąłem głowicę a o to co w niej znalazłem:





                      Do ściągnięcia głowicy skłonił mnie wygląd jednego z tłoków z kamery endoskopowej:




                      Reasumując podczas wyciągania świec na samym początku coś musiało mi wpaść do środka (jak to możliwe i co to jest nie mam pojęcia...). Właśnie to coś powodowało stukanie motocykla. Wcześniejsze moje spostrzeżenie i niepokój związany z kontrolnym kręceniem wału po skręceniu wałków był słuszny bo właśnie wtedy podczas kontrolnego kręcenia coś stawiło opór i później już dalej kręciłem wałem (zapewne wtedy ten kawałek metalu zablokował tłok...) Na moje szczęście zawory nie oberwały ani nie było rys na gładzi cylindra.
                      Na razie jestem po odpaleniu motocykla i chodzi jak trzeba. Będę na dniach sprawdzał ciśnienie w cylindrach.

                      Teraz co do serwisu motocyklowego z Gdańska to mogę ich opisać jako bandę głupków. Powiedzieli, że na 1 korbie wstawili najgrubszą panewkę (najgrubsza kolor czarny) a okazuje się, że wstawili najcieńszą (różową) bez zmierzenia luzu.
                      Niestety kierowali się stereotypami bo w kawasaki lubią padać panewki.... :



                      Jako, że głowicy już nie było ściągnąłem miskę olejową i wyciągnąłem całą korbę z tłokiem (to była dobra decyzja). Zrobiłem pomiar plasteliną luzu na panewce platiguage najpierw tej co serwis zainstalował (różowej) ale luz był na granicy.
                      Następnie wstawiłem panewkę, która powinna być na miejscu (brązową) i wtedy po pomiarze luz był po środku i tak zostawiłem. Dodatkowo wymieniłem dwie śruby od stopy korbowodu i nakrętki na nowe zgodnie z tym co pisze manual w Kawie (śruby są rozciągliwe). Wszystko skręciłem zgodnie z manualem 15nm + 160' stopni. W miedzy czasie wyczyściłem smok, złożyłem wszystko do kupy i odpaliłem. Motocykl zapalił od strzała i na razie gra. Nie jeździłem jeszcze ale dałem mu pochodzić na wolnych obrotach aby olej dobrze się rozprowadził.

                      Podsumowując problem został rozwiązany.
                      Bardzo dziękuję za zainteresowanie postem i wielkie dzięki dla User Lis za poświęcony czas i cierpliwość ))
                      Za jakiś czas dam znać czy motocykl jeździ i nic się nie zepsuło
                      Ostatnio edytowany przez dam_1; 5879.

                      Komentarz


                        #56
                        Cieszę się, że się udało! Trudno było się spodziewać takiego scenariusza
                        Dobrze, że nie odpuściłeś i zrobiłeś jak należy. Teraz moto posłuży. Szerokości!

                        Komentarz


                          #57
                          Jeszcze dodam zdjęcie jak to duży był kawałek metalu



                          Komentarz


                            #58
                            Szkoda, że jak miałeś głowice na stole, nie zalałeś jej naftą.... Chyba, że zalałeś...
                            Oby wszystko było szczelne, ale jak to się dostało pod zawór to może być nieszczelność.
                            Wyjdzie w próbie kompresji, a na pewno w próbie olejowej, którą wcześniej opisywałem. Polecam zrobić.

                            Komentarz

                            Pracuję...
                            X