Simmeringi i igiełki łożysk

[_ja]

Pomierzyłem, poszukałem (trochę mi to zajęło ) i znalazłem.

teresa%u00252520wahacz.jpg

Po pierwsze:
znalazłem simmeringi, które pasują do łącznika wahacza (nie wiem jak to się fachowo nazywa). Na rysunku zaznaczone na czerwono. Simmeringi mają wymiary 20x27x5. są polskiej produkcji... kosztują całe 2 złote!
Kupiłem kilka z zapasem, więc jakby ktoś potrzebował to mówić

Po drugie:
Do łożysk igiełkowych znalazłem... igiełki (do tych zaznaczonych na zielono)
Igiełki są dłuższe od oryginalnych o 0,8 mm, ale spokojnie mieszczą się i przesuwają w koszyczku. Średnicę mają taką samą.

Kupiłem ich 100, więc jakby komuś brakowało to też niech daje znać

[_ja]

Hej mądrzejsi ludzie )

mam problem.
po złożeniu łożysk i simmeringów (mówię o tym dziwnym łączniku, na którym opiera się amortyzator) wsadziłem tulejki..
obie są wystają poza simmeringi po około 1mm z każdej strony.
metalowe łączniki (mówię o tych zaokrąglownych płaskownikach) też nie "dochodzą" do simmeringów.

Oczywiście tulejka może się przesuwać na łożyskachi wtedy płaskownik dotyka simmeringu, ale z drugiej strony powstaje duża przerwa.

Pytanie: czy tak ma być, czy jednak wsadzić podkładki z każdej strony?

PS zdjęć nie mam, bo aparat mi się zepsuł

[jaro1979]

Sprawdzałem u siebie, jest tak samo jak mówisz. Przy składaniu tego wcześniej, też się zdziwiłem, ale sprawdziłem fiszkę, żadnych podkładek na niej nie było, to złożyłem to tak jak na fiszce. Widać tak musi być.