Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

brak ładawania w 660

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [660] brak ładawania w 660

    Cześć!

    Kurw... nim przejdę do meritum najpierw opowieść byście mogli pojąć moje max wkurw..

    Gdzieś od 1.5 roku walczę ze słabym ładowaniem w Rusku. Po stu wyciąganiach i wkładaniach alternatora, przylutowywaniu styków, czytaniu ruskiej książki i szukaniu warsztatu jest ok..wali ponad 14 V -narazie.
    A już miałem dość tego i myślałem ile można się z tym pieprzyć jak obok stoi japończyk co zawsze mu wszystko działa.

    Na XTZ jeszcze w tym roku nie jeździłem ale dziś byłem w garażu to myślę odpalę ja chociaż. Łatwo nie odpaliła (w przeciwieństwie do Ruska) ja za multimetr iiiii..... nie ma ładowania K.J.M. trzyma koło 13V.

    W tamtym roku działał więc coś przez zimę nawaliło. Od razu zacząłem od czyszczenia wtyczek ale dałem w d bo nie sprawdziłem czy -aku jest dobrze do masy przypięty.
    Regulator nam na 6kabli. Dwie wtyczki: przy zegarach (6 kabli, 3 białe, czarny, czerwony, brązowy) druga wtyczka przy aku 3 białe kable z alternatora.
    Domyślam się że jednym kablem na regulator idzie masa - czarnym czy mam rację?? Tej masy nie sprawdziłem tylko masę na obudowę.
    Wtyczki przewodzą prąd (sprawdzałem multimetrem na nastawie 20omów)

    Nie chcę zaczynać od cięcia kabli czy kupowania regulatora jak w sumie nic nie wiem.
    Wiem tylko że było już ze 100 tematów o ładowaniu ale raczej o ST, zresztą już czytałem o tych felernych wtyczkach i masie na regler. Ale jak to jest w 660???
    Jakieś sugestie. Właśnie najważniejsza sprawa - gdzie ma być masa na regulatorze.
    Z góry dzięki za rady.

    Jednak muszę mu założyć kontrolkę braku ładowania...

    #2
    Główne sprawy:
    jak ma być podpięty do masy regulator (6 kabli)
    jak pomierzyć prąd zmienny na trzech wyjściach z alternatora
    jak działa ten alternator, gdzie ma on mostek diodowy
    Ostatnio edytowany przez Tomur; 101. Powód: #2

    #2
    Regulator o którym piszesz, ma masę na obudowie, także o ile jest dobrze przykręcony to działa nawet bez podłączania czarnego (sprawdzone przez przypadek ostatnio - zapomniałem podłączyć masy). Aczkolwiek należało by czarny podłączyć do masy.

    Prąd zmienny na trzech wyjściach z alternatora mierzysz multimetrem nastawionym na pomiar napięcia zmiennego V~ (AC). Pomiar robisz na trzech białych kablach, każdy z każdym. Napięcie na nich powinno wynosić w granicach kilkudziesiędziu voltów - 60-80 mniej więcej. Pomiar możesz zrobić na jednej z kostek, lub najlepiej bezpośrednio przy regulatorze. Oczywiście na odpalonym moto.

    Trójfazowy mostek greatza o którym piszesz znajduje się w samym regulatorze.
    Schemat typowego regulatora napięcia dla 660 wygląda tak:

    Bez%u002525C2%25A0tytu%25C5%2582u.jpg

    W przypadku gdy kostki są zajebane, bo inaczej tego nazwać nie można, Regulator będzie się nadmiernie grzał. Gdy kable są OK - regulator daje spokojnie 14.8V, a dotykając go ledwo można wyczuć ciepło.

    Komentarz


      #3
      Przejrzałem i przeczyściłem wszystkie kostki w instalacji (poza tymi przy module), przeczyściłem kabel masy przy silniku.
      Kostkę z faz alternatora przy akumulatorze i kostkę regulatora przejrzałem. Regulator ani kable nie są nawet cieple jak pochodzi kilka minut.
      Napięcie na akumulatorze nie dochodzi do 14V. Max jest przy 2000 obr pod koło 13.8, potem spada do 13V.
      Trochę większe jest napięcie na czerwonym kablu regulatora. Masę regulatora sprawdzałem (i na czarnym kablu i na obudowie).
      Napięcie jest nie stabilne, skacze o ok 0.2 - 0.3 V przy stałych obrotach.
      Może akumulator jest walnięty bo jest stary (ale kręci długo i prąd trzyma), podłączyłem go do ruska i napięcie ładowania było słabsze niż na "ruskim" aku, to może jest to???

      W sumie nie pomierzyłem prądu zmiennego na wyjściu z alternatora. Czy żeby mierzyć AC trzeba przepiąć kable w multimetrze czy na tych samych ustawieniach co AD tylko pokrętło na zakres AC. Głupie pytanie ale nie mam instrukcji i dupa nie elektryk ze mnie.
      Chciałem mierzyć pomiędzy fazami a masą ale to chyba baz sensu

      Czy regulator można zastosować z pięcioma kablami a masa wtedy pójdzie na korpus. Te z pięcioma kablami są popularniejsze i tańsze.
      Właściwie co jest na tych kablach:
      trzy fazy (białe)
      masa (czarny)
      prąd stały wyprostowany przez mostek (czerwony)
      brązowy ????
      sory ale ten schemat nic mi nie mówi no może poza tym że jest tam mostek diodowy


      z góry dzięki za rady
      Ostatnio edytowany przez Tomur; 101.

      Komentarz


        #4
        Brązowy to napięcie odniesienia, dla regulatora, podłączasz go do plusa. W 660 fabrycznie był 5cio przewodowy. Przynajmniej tak wynika ze schematu. Swoją droga napięcie masz przeciętne. Wiele osób takie ma i jeździ. Akumulator jak najbardziej może mieć wpływ na uzyskane napięcie.

        Komentarz


          #5
          Brązowy kabel to porostu zasilanie regulatora (+z akumulatora) dobrze rozumiem?? Sprawdzę czy dochodzi dobrze.

          Przed czyszczeniem wszystkiego było trochę gorzej, ale wiesz na radzieckim alternatorze mam 14.4V jak włączę światła więc nie mogę pojąć że japończyk ładuje jak rusek przed naprawą. 13V na wysokich obrotach a na kablu przy żarówce 12.5 V - nie dziwne że w Uralu mam lepsze światło (tak wiem przekaźnik).

          Może podjadę do kogoś i sprawdzę jak by hulał na pewnym aku. A jak nie to, to regulator.

          Wydaje mi się że 5cio kablowy regler był w nowszej 660. W swojej 1991r mam sześć kabli we wiązce i wtyczce.

          Czy dobrze myślę że można podłączyć i 5 i 6 kablowy tylko kabel masy zapiąć albo na obudowę (wersja 5) albo w gniazdo w regleże (wersja 6).
          Chyba można kupić jakiś regulator od innego modelu, alternatory są analogiczne?? Ale najpierw wykluczę wadę aku.

          Jeszcze ten pomiar AC na kablach z alternatora muszę zrobić, tylko jak ten cholerny multimetr ustawić

          Dzięki za pomoc! Nie lubię mieć rozbabranego i nie w pełni sprawnego sprzęta, choć i tak nigdzie się nim nie wybieram.

          Komentarz


            #6
            Tak, jak mówisz brązowy do plusa. Z innymi regulatorami owszem, można, ale nie podłączaj "na pałę" tylko upewnij się co jest co. Znajomy z pracy spalił sobie tak chiński skuterek - kostka pasowała, gorzej z rozmieszczeniem przewodów, jedna faza poszła na +12 i wszystkie żarówki, jak i moduł spalony, także przestrzegam.

            Sprawdź ten akumulator, a potem zobacz napięcia. Tak jak pisałem multimetr ustawiasz na AC zakres 200V.

            Komentarz


              #7
              Poprzeglądałem trochę materiałów o działaniu alternatora. Kurcze tu jest inny niż w samochodzie czy Uralu

              Już wiem dlaczego nie ma tam szczotek i że nie może zepsuć sie uzwojenie wzbudzenia.

              Ale co to jest ta część zaznaczone na czerwono???
              Bez nazwy.jpg
              Nie ma nawet numeru ale wygląda na coś istotnego.

              Kaytec, chyba nikt inny mi nie powie co to jest

              Jak wszystko naprawie to opiszę co i jak, na razie stoi jak jest

              Komentarz


                #8
                To co zaznaczyłeś to impulsator, daje impuls na moduł i cewkę zapłonową.
                Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                sigpic

                Komentarz


                  #9
                  Ja bym to nazwał czujnikiem położenia wału. Ale jest tak jak Marcin mówi .

                  Komentarz


                    #10
                    Zamieszczone przez Kaytec Zobacz posta
                    Ja bym to nazwał czujnikiem położenia wału. Ale jest tak jak Marcin mówi .
                    racja, bardziej fachowo to tak jak Kaytec napisał
                    Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                    No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                    sigpic

                    Komentarz


                      #11
                      Tomur
                      Zadzwoń do mnie, postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania, w razie czego podjadę do Ciebie i sprawdzimy to i tamto.
                      Pozdrawiam

                      Komentarz


                        #12
                        Dzięki Marian!!!

                        Junak i Kaytec - no i jasne coraz więcej

                        Tu wrzucę jeszcze opis tego co ostatnio zdziałałem:

                        Dziś właśnie badałem jeszcze te prądy.
                        Już mam mętlik bo podjechałem do brata żeby podłączyć jego świeży akumulator.
                        I co, taż słabe napięcie, ale w jego świeżutkim moto - (sprawdziłem na wszelki wypadek) ładowanie podobne jak i u mnie!!! Szok
                        Miernik jest ok sprawdzałem na samochodzie.
                        Jednak nie wierzę żeby miało być takie niskie, ale w dwu moto takie jest!

                        Sprawdzałem prąd zmienny ma kostce alternatora przy odłączonym regulatorze, we wszystkich kombinacjach równe i rośnie z obrotami. Od 14 na wolnych do ok 50 przy 3.5-4.
                        Kostki są czyste i nie grzeją się, regulator lekko ciepły.
                        Kwestia styku pomiędzy konektorkami - czyściłem wszystkie, te główne wtyczki przy regulatorze i alternatorze sprawdzałem czy dobrze zaciskają się same konektorki.
                        Nie ma przebicia pomiędzy fazami altrenetora czy pomiędzy fazami a masą-sprawdzałem omomierzem.
                        Masa na regulatorze ok.

                        Bez świateł:
                        na wolnych 13,5 potem rośnie do 14 i koło 3.5 -4 spada do ok 13,5

                        ze światłami
                        na wolnych 13 porem trochę rośnie i na wysokich obr spada do 13

                        Moto tak jeździ podejrzewam że od ubiegłego sezonu. Ale nie wierzę żeby to było prawidłowe działanie, powinien trzymać 14,5 niezależnie od obciążenia jak samochód, to i światła lepsze i pewność że nie padnie.
                        Kurcze w rusku mam 14,4 jak tylko wyjdzie z obrotów jałowych a tu tak słabo, ale czemu tak samo jest w świeżym suzuki to już zupełnie nie rozumiem.

                        PS
                        Właśnie jestem po konsultacjach telefonicznych z Marianemxtz będzie ciąg dalszy badań nad prądami
                        Ostatnio edytowany przez Tomur; 101.

                        Komentarz


                          #13
                          Czytam od jakiegoś czasu o tym ładowaniu. Ja u siebie w 660ciątce przy włączonych światłach, drogowych czy mijania, a jest to dwulampowa wersja mam 13.15V-13.20V. Przy wyłączonych odbiornikach prądu pokazuje mi 13.80V. Nic z tym nie robię na chwilę obecną.
                          Jeżdżę już tak drugi sezon, zobaczymy co będzie dalej. Dla bezpieczeństwa obok zegarów po prawej stronie zainstalowałem sobie wpuszczany woltomierz cyfrowy, podświetlany, uruchamia się po przekręceniu kluczyka, wysterowałem go małym przekaźnikiem. Dzięki temu rozwiązaniu mam ciągle oko na ładowanie, jak zacznie klękać na maksa to zacznę dłubaninę.

                          Komentarz


                            #14
                            Zamieszczone przez małoś86 Zobacz posta
                            jak zacznie klękać na maksa to zacznę dłubaninę.
                            no i masz racje, jeździj dalej, jak nie będzie ładowania to wtedy trzeba dłubać, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
                            Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                            No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                            sigpic

                            Komentarz


                              #15
                              Różne są taktyki użytkowania pojazdów, ja staram się wszystko naprawiać zanim padnie do końca, zwłaszcza że często to definitywne padnięcie następuje w korku w mieście, mocą w lesie czy w innych niedogodnych warunkach. Dzięki temu remonty mojego ostatniego auta przekroczyły jego wartość zakupu

                              Tak jeździłem w zeszłym sezonie, pewnie jeszcze by pojeździł ile??
                              Ale nie ma co wymiana regulatora to nie jest kłopotliwy remont a słabe światła nocą to jest kłopot.

                              Zresztą, jak bym więcej jeździł to pewnie bym się tak nie zastanawiał

                              Swoją drogą dziwne że przy takim napięciu aku się ładuje i kręci rozrusznikiem. W Uralu miałem przy wysokich obrotach do 13,7 i ludzie mówili że szukam dziury w całym. Ale przy włączonym świetle bilans lekko ujemny. Miałem przez to przygody: nocne polno-leśne rajdy na orientację bez światła albo kręcąc na maxa silnik żeby coś przyświecić. A powroty z wyjazdów zawsze bez światła żeby uzbierać prąd na przejazd przez miasto. Długo się męczyłem z tym alternatorem.

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X