Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Słaby tylny hamulec

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #31
    Zamieszczone przez Piotr_J Zobacz posta
    Zabieram się za tylny hamulec. Nigdy tego nie robiłem, więc będzie wesoło. Warto kupić zestaw naprawczy pompy z Larssona? Jeszcze nic nie rozbierałem, ale tyłu praktycznie nie mam. Do tego stopnia, że tylna tarcza jest zardzewiała.
    Pompę zostaw na później, zajmij się najpierw zaciskiem. Nowe gumki, przeczyszczenie zacisku wewnątrz i pod starymi gumkami, posmarowanie wszystkiego pastą do tłoczków i wypolerowanie zacisków..... i masz już działajacy tylny hamulec. A jak śmigasz po asfaltach głównie to klocki na tył za ok. stówę pozwolą baaardzo przyzwoicie zahamować. Pompa tył to troche fanaberia, mało komu pada (i spada skuteczność) ale po tych 20 latach można ją już na wypadek "W" wyremontować. Dzwignie miałbym do sprzedania (jak jeszcze kolega jej nie spieniezył) za 150 zł - ale za to nówka oryginał (ok. 300 zł w ASO). Uszczelki do tłoczków jedne jakieś mi zostały - 72 zł za komplet na zacisk (z przesyłką).
    --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

    Komentarz


      #32
      Po rozebraniu pompa tłoczy aż miło. Za to zacisk w opłakanym stanie. Nie mogę wykręcić imbusów trzymających klocki. Wszystkie sposoby zawiodły. Pozostaje mi tylko je rozwiercić.

      LukaSS, biorę dźwignię i uszczelki. Leci PW.

      Może ktoś poratuje sprężyną do dźwigni?

      Apdejt: imbusow nie dalo sie wykrecic nawet po rozwierceniu. Moja diagnoza: ktos je wkrecil na klej do metalu. Innego wyjasnienia nie umiem znalezc. Za ile mozna dostac zacisk na chodzie?

      Komentarz


        #33
        Ja pamiętam miałem w XT350 z 91 roku oryginalne klocki z przodu i również musiałem rozwierać.

        Co lepiej, ostatnio rozebrałem u siebie z tyłu zacisk, złożyłem, po czym po 2 tygodniach i ok 1k km chciałem zdjąć zacisk... nopes, rozwiercanie czeka na wolną chwilę.
        Więc to niekoniecznie musi być klej

        Komentarz


          #34
          Po wielkiej walce, rozwiercaniu, podgrzewaniu, używaniu wykrętaka, dospawaniu TIG-iem drugiej śrubki do rozwierconego gwintu, wreszcie się udało. Oba trzpienie trzymające klocki wyszły. Zacisk nie ucierpiał. Po wypieszczeniu tłoczków, założeniu nowych uszczelniaczy od Lukassa, odpowietrzeniu, wszystko śmiga jak należy. Mam w końcu tylny hamulec! Przyrdzewiała od lat tarcza (wygląda jak nowa, bez rantu i wżerów) wreszcie zyskała trochę blasku na obwodzie.
          Teraz pytanie - gdzie można dostać same trzpienie w odpowiednim rozmiarze? Na razie przełożyłem z innego zacisku zapasowego, ale warto je mieć na przyszłość.

          Do pełni szczęścia brakuje dźwigni, bo obecna po prostowaniu jest za nisko i tył hamuję piętą.

          Komentarz


            #35
            Obecnie białym krukiem są osie zacisków :/ Sam poluję.... ale może się uda
            --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

            Komentarz


              #36
              Było wielokrotnie na forum: olek motocykle ma takie coś. Różni się o tyle, że trzpień wystaje na zewnątrz zacisku i łepek pod klucz 10.
              sigpic

              Komentarz


                #37
                Gwint się zgadza? Bo tam drobnozwojowy jest. Jakiś namiar?

                Komentarz


                  #38
                  Zamieszczone przez fxrider Zobacz posta
                  Było wielokrotnie na forum: olek motocykle ma takie coś. Różni się o tyle, że trzpień wystaje na zewnątrz zacisku i łepek pod klucz 10.
                  A to to wiem kto ma Tylko jest problem w tym Adam, że chłopaki zamówili kiedyś kilkaset sztuk, które się wyprzedały a teraz.... figa z makiem
                  --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

                  Komentarz


                    #39
                    Moi znajomi kupują takie trzpienie w Olku. Mowa oczywiście o trzpieniach trzymających klocki.
                    Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                    No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                    sigpic

                    Komentarz


                      #40
                      Rozebrałem tylną pompę ham. i mam pytanie - czy tłoczek (ten niższy, z "gwintem") powinien stawiać zdecydowany opór w cylindrze pompy, czy też przemieszczać się względnie łatwo (oczywiście z założoną już uszczelką) ?
                      Sobczaq, przedtem Sbq!

                      Prawym pasem, za Matizem.

                      Komentarz


                        #41
                        Nie mogę już edytować, więc tak: rozebrałem cały tylny zacisk, wyszorowałem go i wymieniłem uszczelki tłoczków. Podobnie postąpiłem z pompąhamulcową, jednak w niej nie wymieniałem niczego - tylko sprawdziłem jej stan i wyczyściłem. Zalałem układ i przepompowałem już ok 300 ml płynu - przez rurkę zamontowaną na odpowietrznik płyn leci elegancko, pompa podaje go właściwie, ale niestety kiedy zamknę odpowietrznik tłoczki stoją... Tłoczki są w prawie skrajnym, cofniętym położeniu. Przy pompowaniu jeden ledwo co podryguje w miejscu a drugi to już całkiem stoi. Ja już nie mam na to dziadostwo pomysłu... Czy układ po prostu jest wciąż tak mocno zapowietrzony, czy też to co innego...? Ktoś może coś doradzić, odnośnie napełniania suchego układu?
                        Sobczaq, przedtem Sbq!

                        Prawym pasem, za Matizem.

                        Komentarz


                          #42
                          Jak tłoczki nie wychodzą pomomo pompowania dużym prawdopodobieństwem jest zapowietrzenie układu, odkręć odpowietrznik i pozwól żeby płyn sam wypływał przez chwilę, powinno się odpowietrzyć.

                          Jeśli to nie pomoże proponuję zestaw naprawczy pompy albo drugą pompę.
                          Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                          No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                          sigpic

                          Komentarz


                            #43
                            Zamieszczone przez Sobczaq Zobacz posta
                            Zalałem układ i przepompowałem już ok 300 ml płynu - przez rurkę zamontowaną na odpowietrznik płyn leci elegancko, pompa podaje go właściwie, ale niestety kiedy zamknę odpowietrznik tłoczki stoją... Tłoczki są w prawie skrajnym, cofniętym położeniu. Przy pompowaniu jeden ledwo co podryguje w miejscu a drugi to już całkiem stoi. Ja już nie mam na to dziadostwo pomysłu... Czy układ po prostu jest wciąż tak mocno zapowietrzony, czy też to co innego...? Ktoś może coś doradzić, odnośnie napełniania suchego układu?
                            A jak odpowietrzałeś układ bez zakręconego wcześniej odpowietrznika?
                            "Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania." Benjamin Franklin

                            Komentarz


                              #44
                              Procedurę odpowietrzania oczywiście znasz ?
                              1.zamknięty odpowietrznik
                              2.pompujesz dźwignią kilka razy... trzymasz wciśniętą ....
                              3.odkręcasz na chwilę odpowietrznik ... (ciśnienie schodzi) ... zakręcasz...
                              4.znowu dźwignią kilka razy... trzymasz
                              5.odkr. odpow. .... zakręcasz....
                              itd
                              itd
                              itd...... do skutku


                              lub odkręcasz odpowietrznik i czekasz z 10-20 min ... aż płyn wypłynie sam... i potem dla pewności procedura startowa...

                              Komentarz


                                #45
                                @sobczaq - ewidentnie masz zapowietrzony cały układ hamulcowy.
                                Ja składając zacisk (jeśli miałem wyjęte tłoczki) zalewam cylinderki płynem - potem wciskając tłoczki płyn przepycha się przez przewód ham. do pompy usuwając przy okazji z tegoż przewodu większość powietrza. Wybitnie skraca to procedurę odpowietrzania. Tylko lepiej wcześniej zlać cały płyn ze zbiorniczka (bo sporo przybędzie) i położyć coś na nim - często jest niezła fontanna, zwłaszcza jeśli szybko ściśniesz.
                                Jeśli nie uda Ci się dojść do ładu metodą odpowietrzania opisaną przez czeczena, a tłoczki choć trochę się wysuną to też możesz spr. jeszcze wcisnąć oba tłoczki w zacisku do końca (oczywiście na zamkniętym odpowietrzniku), żeby uzyskać efekt jak wyżej (ja do wciskania używam kawałka płaskownika (lub płaskiego klucza po prostu) + ścisku stolarskiego do tego; oczywiście na zdjętym z tarczy zacisku). I potem znowu tradycyjną sesję odpowietrzającą - powinno być zauważalnie lepiej. Ew. powtórzyć drugi raz procedurę wciskania tłoczków jeśli trzeba - jeśli wkładałeś tłoczki w suchy zacisk może być to potrzebne.

                                Jakbyś zupełnie nie mógł ani trochę wypchnąć tłoczków w zaciskach możesz jeszcze spr. wstrzyknąć strzykawką porcję płynu przez odpowietrznik w zacisku - wypchnie to trochę powietrza przez pompę, dalej powinno być już łatwiej.

                                Zamieszczone przez marcinjunak Zobacz posta
                                Jak tłoczki nie wychodzą pomomo pompowania dużym prawdopodobieństwem jest zapowietrzenie układu, odkręć odpowietrznik i pozwól żeby płyn sam wypływał przez chwilę, powinno się odpowietrzyć.
                                To działa jeśli pi*drzwi przewód hamulcowy nie ma "górek" w których lubi się zbierać powietrze. Niestety w tylnym heblu tenerki on są i trzeba pod ciśnieniem wypychać z nich powietrze.
                                sigpic

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X