Hej, wybieramy się na początku września na wyjazd motocyklowy.
Trasa: Wrocław - Bieszczady - Lwów - Stanisławów (Iwano-Frankowsk) - Rumunia - Karpaty, tam trasy Transalpina i droga Transfogaradzka, zamek Poenari (siedziba Wlada Palownika) - Konstanca - tam odpoczynek i kąpiel w Morzu Czarnym - Węgry - Eger - tam dla odmiany degustacje win i znów odpoczynek - Słowacja - Wrocław.
Czas: 10 - 14 dni licząc od końca sierpnia lub początku września - w zależności od sytuacji w pracach.
Dystans - 3500 - 4000 km - jak widać bez napinki i bicia rekordów zasięgu, z postojami na zdjęcia, zwiedzanie itd. V śr. zakładamy ok 90 km/h, szczególnie ze autostradą jedziemy tylko do Katowic lub Kraka a drogi w Karpatach mogą być różne
Budżet - minimalny, z możliwością spania w namiocie.
Ekipa - jak na razie 3 motocykle: AT, ST i BMW F 800 GS, 3 lub 4 osoby.
Jeśli ktoś jest zainteresowany podobną trasą, albo nie ma pomysłu na wyjazd w tym terminie, zapraszamy, większą grupą będzie raźniej. Z własnego doświadczenia wiem że do 6 motocykli w grupie daje się opanować dosyć łatwo i bez zbytnich napięć, nawet jeśli temperament i możliwości szoferów i maszyn się różnią.
pozdrawiam
Trasa: Wrocław - Bieszczady - Lwów - Stanisławów (Iwano-Frankowsk) - Rumunia - Karpaty, tam trasy Transalpina i droga Transfogaradzka, zamek Poenari (siedziba Wlada Palownika) - Konstanca - tam odpoczynek i kąpiel w Morzu Czarnym - Węgry - Eger - tam dla odmiany degustacje win i znów odpoczynek - Słowacja - Wrocław.
Czas: 10 - 14 dni licząc od końca sierpnia lub początku września - w zależności od sytuacji w pracach.
Dystans - 3500 - 4000 km - jak widać bez napinki i bicia rekordów zasięgu, z postojami na zdjęcia, zwiedzanie itd. V śr. zakładamy ok 90 km/h, szczególnie ze autostradą jedziemy tylko do Katowic lub Kraka a drogi w Karpatach mogą być różne
Budżet - minimalny, z możliwością spania w namiocie.
Ekipa - jak na razie 3 motocykle: AT, ST i BMW F 800 GS, 3 lub 4 osoby.
Jeśli ktoś jest zainteresowany podobną trasą, albo nie ma pomysłu na wyjazd w tym terminie, zapraszamy, większą grupą będzie raźniej. Z własnego doświadczenia wiem że do 6 motocykli w grupie daje się opanować dosyć łatwo i bez zbytnich napięć, nawet jeśli temperament i możliwości szoferów i maszyn się różnią.
pozdrawiam
Komentarz