Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[750] Malowanie osłony silnika

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    [750] Malowanie osłony silnika

    Hej,

    Mam pytanie: czy ktos malowal/proszkowal wczesniej oslone/plyte silnika? Moja jest lekko dobita i tak sobie pomyslalem czy by nie wyproszkowac na czarno. Oczywiscie jest to narazie taka mysl, ale jak juz bede robil maszyne, to mozna by bylo to pstryknac.

    Dzieki za info.

    Kamyk
    ER5 -> SV650K3 + ST XTZ750 '89

    #2
    Pomalujesz na czarno zrobisz 50 km po szutrze i będzie wyglądało gorzej niż przed malowaniem...
    Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
    Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

    Komentarz


      #3
      Wyobraź sobie jak będzie wyglądać jasne moto z czarną osłoną silnika... Z drugiej strony to co Piotr pisze, szkoda zachodu. Można wypolerować, ale to też krótkotrwały efekt będzie.
      sigpic
      "Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania"

      "Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."

      Komentarz


        #4
        malowanie proszkowe to chyba najgorsze co mógłbyś wymyslić dla osłony silnika... proszek będzie odpryskiwał.
        Zostaw toto, xtz na konkurs piękności nie jeżdżą.

        Komentarz


          #5
          Moja była strasznie poniewierana w terenie , papier drobniutki aby wyrównać grube rysy potem wiertarka krążek z filcem pasta do polerowania felg aluminiowych i efekt będzie taki że można się oglądać

          Komentarz


            #6
            Na konkurs nie jade, ale od spodu jest sponiewierana i ma bruzdy. Ale racja zostawiam i nie bede sie przejmowal W koncu maszyna ma jezdzic, nie wygladac.

            Do zamkniecia temat.

            Kamyk
            ER5 -> SV650K3 + ST XTZ750 '89

            Komentarz


              #7
              Aj tam, mam osłonę w kolorze czarnym, od malowania zrobiłem ok 2000 km i lakier dalej się na tym trzyma. Fakt, odcinków szutrowych dużo nie było, ale nie zauważyłem żadnych zniszczeń, nawet po szutrze. Wygląda to lepiej, nawet gdy jest uwalone od kurzu itp. Poprzedni właściciel pomalował osłonę i kolektory jakąś srebrzanką, chyba na dodatek pędzlem. Coś musiałem z tym zrobić i tak. Farba sama odpadała. Padło na piaskowanie a potem czarny kolor. Mam nadzieję, że mi wybaczycie

              Komentarz


                #8
                Szutry jak szutry, ale pojeździj po żwirze czy kamieniach jak są np na Rumuńskich drogach. Jak sam zauważyłeś-szutrów nie było u Ciebie. W/g mnie takie malowanie ma sens jedynie przy asfaltowym użytkowaniu motocykla. A i tu przy polskich drogach będzie często wymagało odświeżenia.
                hominis est errare, insipientis in errore perseverare
                Komar 2350; WSK 175 Kobuz; JAWA TS 350 Sport; YAMAHA XT660Z; KTM LC4 ADV; KTM LC8 ADV; obecnie KTM 625 SXC

                Komentarz


                  #9
                  a może farba chlorokauczukowa

                  Komentarz


                    #10
                    najbardziej trwałe jest pokrycie poliuteranowe ale czy ma to sens to już każdy niech odpowie sobie sam :0
                    Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
                    Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

                    Komentarz


                      #11
                      Nie wątpię, że kamienie z biegiem czasu wykonają swoją robotę dobrze. Teraz wygląda to lepiej niż było przed i tyle. Jak już przestanie wyglądać, to pójdzie pod piasek jeszcze raz, a potem papier ścierny i tak to zostawię, prawie jak szczotkowane aluminium

                      A jak powszechnie wiadomo, amelinium się nie maluje
                      LINK
                      Ostatnio edytowany przez jaro1979; 654.

                      Komentarz


                        #12
                        Mi jeżdżąc po mieście zdarzało się w ST płytę przytrzeć
                        W LC4 nie zakładam bo nie chce mi się jej co chwilę zdejmować do wymiany oleju przy kolejnych docieraniach
                        sigpic

                        Komentarz


                          #13
                          Zamieszczone przez piotr13 Zobacz posta
                          Pomalujesz na czarno zrobisz 50 km po szutrze i będzie wyglądało gorzej niż przed malowaniem...
                          Skoro wypisujecie takie rzeczy to SKOMENTUJCIE TO !
                          Pomalowałem 3 lata temu. Moje moto nie boi się terenu, szutrów,błota itp. Zrobiłem nie 50km a ok 6 tysięcy. Pomalowałem czarnym matem. Wcześniej tylko troszkę papierem ściernym zmatowiłem powierzchnie.

                          Stopki też pomalowałem.
                          Załączone pliki
                          Ostatnio edytowany przez Rudolf000; 23.
                          Im GORZEJ tym LEPIEJ.
                          Nikt nie mówił że będzie letko.

                          Komentarz


                            #14
                            Rudolf, ok. Ale Ty nie malowałeś tego proszkowo. A pytanie tyczy się proszku. I moim zdaniem proszkowanie odpada, bo to nie jest rodzaj lakieru, który jest elastczny. On po prostu odpadnie, bo się pokruszy.

                            Komentarz


                              #15
                              Proszkowa powłoka wcale nie jest taka krucha. Można nawet giąć pomalowany element oczywiście w granicach rozsądku. Nic nie odpryskuje. Jakbym miał malować to właśnie proszkowo.

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X