Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[750] Malowanie osłony silnika

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #16
    No dobra. Pytanie bylo o malowanie proszkowe, bo sadzilem, ze bedzie to bardziej wytrzymale niz malowanie sprajem z wczesniejszym przejechaniem papierem. Widze, ze zdania sa podzielone. Odkrece swoja oslone i zobacze w jakim dokladnie jest stanie. Moge ja prysnac szprajem, ale wlasnie sadzilem, ze jak dam ja do proszkowania to bedzie bardziej trwala. Zawsze jak cos sie odprysnie to mozna pomalowac. Nie podjalem jeszcze decyzji, ale zbieram informacje

    Rudolf000 - malowales zwyklym matowym szprejem?

    Kamyk
    ER5 -> SV650K3 + ST XTZ750 '89

    Komentarz


      #17
      Jeśli chodzi o malowanie proszkowe aluminium to ostrzegam przed efektem gazowania alu - po wypalaniu w piecu może się okazać ze powłoka wygląda jak czekolada bombelkowa. Ale jeśli zakład się zna na rzeczy to powłoka wyjdzie trwała jak diabli i nie przebiją tego żadne szpreje ( co nie oznacza ze tak nie można).

      Komentarz


        #18
        Tylko jak spr. czy dana firma zna sie na proszkowaniu aluminiowych czesci, nie tylko mowa o oslonie silnika. Wiec jest jakies ryzyko.

        Kamyk
        ER5 -> SV650K3 + ST XTZ750 '89

        Komentarz


          #19
          Aluminium jest dziś tak popularne, że każda firma je maluje. Od lat maluję w różnych firmach i jedyne co mogłem czasem zarzucić to kiepskie odtłuszczenie powierzchni ale to możesz zrobić sam. "Gazowanie" znam tylko z teorii. To nie piec hutniczy

          Komentarz


            #20
            Z jednej strony zastanawiam sie czy to robic i czy wogole mi to potrzeba, ale z drugiej strony ... No zobaczymy, to jest i tak na koncu mojej listy.

            Kamyk
            ER5 -> SV650K3 + ST XTZ750 '89

            Komentarz


              #21
              Zamieszczone przez Kamyk Zobacz posta

              Rudolf000 - malowales zwyklym matowym szprejem?

              Kamyk
              Zgadza się. Jak pisałem wcześniej przed pomalowaniem zmatowiłem powierzchnie aby nie była gładka. Wiadomo że jak parę razy przydzwoniłem podwoziem w ziemie to gdzieniegdzie farba zeszła ale wystarczy kartka papieru, 2 pryśnięcia i po sprawie. Osobiście jeszcze nie poprawiałem bo nie widzę takiej potrzeby.
              Im GORZEJ tym LEPIEJ.
              Nikt nie mówił że będzie letko.

              Komentarz


                #22
                Ja nie malowałem. Przeleciałem wiertarką ze szczotką, potem trochę papierem ściernym i wygląda bardzo ładnie. Można pokusić się o polerowanie, ale po kiego grzyba Szlifowane i tak już wyglada ładnie i estetycznie. W teren, na szutry - idealna sprawa. Nic nie odpryśnie. Jedynie możesz porysować i pobrudzić. A w sumie osłony są po to są
                Konwersja XTZ660 na supermoto ;-) http://xtz660.blogspot.com

                Komentarz

                Pracuję...
                X