...i niby nic w tym dziwnego, bo do tego służy.
Ale zacisnął się (lub pewnie oba) podczas postoju na światłach. Ruszając czułem opór. Klamka była wypchana zewnątrz, nie dało się jej wcisnąć. Zatrzymałem się, poruszałem klamką, i widocznie naprawiło się od patrzenia. Ruszyłem, za 50 m to samo, klamka wypchana. Całe szczęście pod samym domem. Wykręciłem trochę śrubę na klamce, mały objazd po osiedlu, gaz-hamulec, wydaje się OK, ale nie chciałbym powtórki gdzieś na trasie.
Co mogło spowodować tę sytuację? Miał ktoś podobnie?
Poziom płynu w normie, tarcza prosta, klocki jeszcze są. Mam stalowe oploty, wczoraj wymieniałem klamkę.
Ale zacisnął się (lub pewnie oba) podczas postoju na światłach. Ruszając czułem opór. Klamka była wypchana zewnątrz, nie dało się jej wcisnąć. Zatrzymałem się, poruszałem klamką, i widocznie naprawiło się od patrzenia. Ruszyłem, za 50 m to samo, klamka wypchana. Całe szczęście pod samym domem. Wykręciłem trochę śrubę na klamce, mały objazd po osiedlu, gaz-hamulec, wydaje się OK, ale nie chciałbym powtórki gdzieś na trasie.
Co mogło spowodować tę sytuację? Miał ktoś podobnie?
Poziom płynu w normie, tarcza prosta, klocki jeszcze są. Mam stalowe oploty, wczoraj wymieniałem klamkę.
Komentarz