Z uwagi na wczorajszy nowy i w sumie przypadkowy zakup, sprzedam Tenerę:
Jest to motocykl dla osoby, która potrzebuje sprawnego technicznie motocykla, natomiast niezbyt pięknego.
Co mogę o nim powiedzieć:
Tenera u poprzednika forumowego była w Mongolii, gdzie rozleciała się rama. Motocykl wrócił na kołach. Kupiłem ją, do tego kupiłem ramę włoską z dokumentami od MxWulkana, zmieniłem olej, płyn chłodniczy. Zamontowałem nowe filtry powietrza. Szkiełko kontrolki kierunkowskazu było pęknięte- kupiłem drugie całe liczniki w bdb stanie, osłony rąk, łożysko główki ramy, klocki tył jeszcze nie zamontowane. Gaźniki zostały wyjęte i wyczyszczone.
Co do silnika:
16800km temu miał robionę regulację zaworów razem z wymianą łańcuszka rozrządu, czyli do kolejnej regulacji mamy jeszcze nieco ponad 7000km. Zalany motulem 5100 półsyntetyk + nowy filtr oleju. Silnik zdrowy, nie dymi, ładnie pracuje i się zbiera. Poprzednik pro forma zmienił przed Mongolią tarcze sprzęgła, niepotrzebnie bo stare trzymają wymiar.
Tenera przed Mongolią dostała również nowe tarcze hamulcowe przednie + klocki, są praktycznie jak przed Mongolią, zero rantu.
Napęd zmieniamy przed Mongolią, założony zestaw 525 z TDM, zmieniłem przednią zębatkę na nową + zamontowałem nową nakrętkę zębatki.
Akumulator ok. Łożyska w kołach też były zmieniane przed Mongolią i są ok, zawieszenie nie ma luzu, amortyzator zmieniłem bo mongolski się połamał i był spawany. Wysoka szyba, gniazdo zapalniczki.
Tenera ma zrobione tłumaczenia dokumentów oraz pierwszy przegląd w PL, więc nie ma niepotrzebnych formalności z rejestracją.
Motocykl jest jak najbardziej do jazdy, wizualnie pięknością nie grzeszy. Aktualnie mam zdjęte plastiki, ale jutro może zmontuję. Ja zrobiłem nią z 200km po szutrach bez plastików z samym bakiem i daje radę
. Elektryka cała sprawna.
Cena to 4500zł.
Jak założę plastiki, to dam aktualne zdjęcia.
Jest to motocykl dla osoby, która potrzebuje sprawnego technicznie motocykla, natomiast niezbyt pięknego.
Co mogę o nim powiedzieć:
Tenera u poprzednika forumowego była w Mongolii, gdzie rozleciała się rama. Motocykl wrócił na kołach. Kupiłem ją, do tego kupiłem ramę włoską z dokumentami od MxWulkana, zmieniłem olej, płyn chłodniczy. Zamontowałem nowe filtry powietrza. Szkiełko kontrolki kierunkowskazu było pęknięte- kupiłem drugie całe liczniki w bdb stanie, osłony rąk, łożysko główki ramy, klocki tył jeszcze nie zamontowane. Gaźniki zostały wyjęte i wyczyszczone.
Co do silnika:
16800km temu miał robionę regulację zaworów razem z wymianą łańcuszka rozrządu, czyli do kolejnej regulacji mamy jeszcze nieco ponad 7000km. Zalany motulem 5100 półsyntetyk + nowy filtr oleju. Silnik zdrowy, nie dymi, ładnie pracuje i się zbiera. Poprzednik pro forma zmienił przed Mongolią tarcze sprzęgła, niepotrzebnie bo stare trzymają wymiar.
Tenera przed Mongolią dostała również nowe tarcze hamulcowe przednie + klocki, są praktycznie jak przed Mongolią, zero rantu.
Napęd zmieniamy przed Mongolią, założony zestaw 525 z TDM, zmieniłem przednią zębatkę na nową + zamontowałem nową nakrętkę zębatki.
Akumulator ok. Łożyska w kołach też były zmieniane przed Mongolią i są ok, zawieszenie nie ma luzu, amortyzator zmieniłem bo mongolski się połamał i był spawany. Wysoka szyba, gniazdo zapalniczki.
Tenera ma zrobione tłumaczenia dokumentów oraz pierwszy przegląd w PL, więc nie ma niepotrzebnych formalności z rejestracją.
Motocykl jest jak najbardziej do jazdy, wizualnie pięknością nie grzeszy. Aktualnie mam zdjęte plastiki, ale jutro może zmontuję. Ja zrobiłem nią z 200km po szutrach bez plastików z samym bakiem i daje radę

Cena to 4500zł.
Jak założę plastiki, to dam aktualne zdjęcia.
Komentarz