Zamieszczone przez trocin
Zobacz posta


Niskopodłogowe i stricte szosowe to też nie moja bajka bo jednak czasem mam potrzebę przejechania poza asfaltem bez większych obaw o wywrotkę. A GS 1150 jest przy dobrym serwisie nie do zatłuczenia a przy tym nie trzeba używać spawarki i szlifierki kątowej do modyfikacji elementów podnoszących poziom ergonomii.
Ja na razie testuję opcje a gdzie wyląduję jeszcze nie wiem po dzisiejszej przymiarce do GS 1150 stwierdzam, że jest najbardziej dla mnie ergonomiczny. Teraz muszę jeszcze sprawdzić jak jest na wersji Adventure. Pytałem o różnice między tymi dwoma modelami na forum BMW i o ile nie planuje transkontynentalnych wycieczek rekomendowano zwykłego GS.
Komentarz