Dzień dobry wszystkim.
Jestem tu nowy. Nikt nie zna mnie ('62) ani mojej miłości XTZ ('92).
Szukam kogoś kto chciałby poznać się z tą drugą.
Nie liczę, że pokocha ją jak ja, ale może choć polubi i doceni.
Po kolei:
Kupiłem S.Tenerkę 10 lat temu. Założeniem były coroczne dłuższe wyjazdy w ciekawe miejsca.
Zaliczyłem Hiszpanię / Portugalię w następnym roku Grecję ( w tym cały Peloponez), a potem ……. sprawy się skomplikowały.
Efekt. Kupiłem ją jak miała 25 tyś km (pewne). Ja dojechałem do 56 tyś (stan na dzisiaj). Ale od lat moto stoi i marzy o drodze.
Ostatnio najdłuższe przejazdy to droga na coroczny przegląd.
Jest całkowicie doinwestowana, gotowa do dalekiej jazdy.
Krótki opis wady / zalety:
Wady to pęknięcie na owiewce nad reflektorami, pęknięcie osłony akumulatora i przetarcie lewego plastiku (wszystko widać na zdjęciu). Tak ją kupiłem.
Wszystko było poklejone od wewnątrz na żywicach i matach zbrojących. Przez dziesięć lat nic się z tym nie dzieje. Poza tym dużo pisania a w realu trzeba wiedzieć, że te wady są aby je zobaczyć.
Z mojej winy doszły rysy na zbiorniku paliwa (nie doczyszczone magnesy tank-bagu).
Wszystkie zdjęcia są z natury. Bez past które spokojnie wszystko schowają. Bezpośrednio po myciu na zwykłej myjni samoobsługowej, ciśnieniowej.
Ja do moto dodałem:
- osłony tarcz przednich
- gniazdo zapalniczki
- Etui Givi na nawigację / smartfona
- deflektor (niezbędny przy szybkości powyżej 120km/h)
- gmole ochronne
- stopę centralną
- półkę Givi pod kufer centralny
- kufer centralny Givi
- stelaż dla kufrów bocznych Givi
Nie piszę o cenach tych dodatków. Zorientowani wiedzą.
Oczywiście bieżąca obsługa na czasie:
- nowe płyny
- nowe zębatki
- nowy łańcuch
- nowe klocki hamulcowe
- nowy filtr powietrza
- nowy olej i filtr oleju. Eksploatowany tylko na MOTUL 10-W40.
Tu niektórzy czytający się skrzywią w niedowierzaniu, ale prawdą jest, że XTZ nie bierze ani grama oleju. Bez względu na sposób jazdy, obciążenia, itd.
Po prostu od wymiany do wymiany. Ja robiłem to co 8-9 tyś. A od czasu gdy stoi co dwa lata bez względu na przebieg.
Jedyny wydatek z którym trzeba się liczyć w najbliższych latach to wymiana tarcz hamulcowych (przy okazji wymiany klocków czy opon).
Na kołach ciągle są tarcze fabryczne i są już zauważalnie zużyte.
Cena. No cóż wiem, że nie dostanę tyle ile bym chciał, ani nawet tyle ile XTZ jest moim zdaniem warta.
Dlatego aby coś zacząć piszę 8200,00 ze wszystkimi dodatkami. Ale jestem otwarty. Zależy mi aby sprzęt trafił w ręce osoby która wie co dostaje i dalej o niego zadba.
Dlatego proponujcie. Może coś z tego wyjdzie.
Oczywiście od ręki odrzucam rozmowy z nastolatkami, którzy chcą dać 3000,00 aby moto "odciążyć" a potem sprawdzać czy da się je połamać w kamieniołomach.
Jeszcze jedno. Przy okazji możemy rozmawiać o odzieży, kaskach, itp. wszystko prawie jak nowe lub nowe.
Aktualnie ja i XTZ przebywamy w Karpaczu.
Kontakt:
doiodandrzeja@gmail.com
690354547
Pozdrawiam
Jestem tu nowy. Nikt nie zna mnie ('62) ani mojej miłości XTZ ('92).
Szukam kogoś kto chciałby poznać się z tą drugą.
Nie liczę, że pokocha ją jak ja, ale może choć polubi i doceni.
Po kolei:
Kupiłem S.Tenerkę 10 lat temu. Założeniem były coroczne dłuższe wyjazdy w ciekawe miejsca.
Zaliczyłem Hiszpanię / Portugalię w następnym roku Grecję ( w tym cały Peloponez), a potem ……. sprawy się skomplikowały.
Efekt. Kupiłem ją jak miała 25 tyś km (pewne). Ja dojechałem do 56 tyś (stan na dzisiaj). Ale od lat moto stoi i marzy o drodze.
Ostatnio najdłuższe przejazdy to droga na coroczny przegląd.
Jest całkowicie doinwestowana, gotowa do dalekiej jazdy.
Krótki opis wady / zalety:
Wady to pęknięcie na owiewce nad reflektorami, pęknięcie osłony akumulatora i przetarcie lewego plastiku (wszystko widać na zdjęciu). Tak ją kupiłem.
Wszystko było poklejone od wewnątrz na żywicach i matach zbrojących. Przez dziesięć lat nic się z tym nie dzieje. Poza tym dużo pisania a w realu trzeba wiedzieć, że te wady są aby je zobaczyć.
Z mojej winy doszły rysy na zbiorniku paliwa (nie doczyszczone magnesy tank-bagu).
Wszystkie zdjęcia są z natury. Bez past które spokojnie wszystko schowają. Bezpośrednio po myciu na zwykłej myjni samoobsługowej, ciśnieniowej.
Ja do moto dodałem:
- osłony tarcz przednich
- gniazdo zapalniczki
- Etui Givi na nawigację / smartfona
- deflektor (niezbędny przy szybkości powyżej 120km/h)
- gmole ochronne
- stopę centralną
- półkę Givi pod kufer centralny
- kufer centralny Givi
- stelaż dla kufrów bocznych Givi
Nie piszę o cenach tych dodatków. Zorientowani wiedzą.
Oczywiście bieżąca obsługa na czasie:
- nowe płyny
- nowe zębatki
- nowy łańcuch
- nowe klocki hamulcowe
- nowy filtr powietrza
- nowy olej i filtr oleju. Eksploatowany tylko na MOTUL 10-W40.
Tu niektórzy czytający się skrzywią w niedowierzaniu, ale prawdą jest, że XTZ nie bierze ani grama oleju. Bez względu na sposób jazdy, obciążenia, itd.
Po prostu od wymiany do wymiany. Ja robiłem to co 8-9 tyś. A od czasu gdy stoi co dwa lata bez względu na przebieg.
Jedyny wydatek z którym trzeba się liczyć w najbliższych latach to wymiana tarcz hamulcowych (przy okazji wymiany klocków czy opon).
Na kołach ciągle są tarcze fabryczne i są już zauważalnie zużyte.
Cena. No cóż wiem, że nie dostanę tyle ile bym chciał, ani nawet tyle ile XTZ jest moim zdaniem warta.
Dlatego aby coś zacząć piszę 8200,00 ze wszystkimi dodatkami. Ale jestem otwarty. Zależy mi aby sprzęt trafił w ręce osoby która wie co dostaje i dalej o niego zadba.
Dlatego proponujcie. Może coś z tego wyjdzie.
Oczywiście od ręki odrzucam rozmowy z nastolatkami, którzy chcą dać 3000,00 aby moto "odciążyć" a potem sprawdzać czy da się je połamać w kamieniołomach.
Jeszcze jedno. Przy okazji możemy rozmawiać o odzieży, kaskach, itp. wszystko prawie jak nowe lub nowe.
Aktualnie ja i XTZ przebywamy w Karpaczu.
Kontakt:
doiodandrzeja@gmail.com
690354547
Pozdrawiam
Komentarz