Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Dookoła Komina :: Okolice Garwolina (3.X.2010)

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Dookoła Komina :: Okolice Garwolina (3.X.2010)

    Oto króciutka fotorelacja z niedzielnej wycieczki dookoła komina. Plan w 100% wykonany nie został ale drewniane mosty, kompleks małych cegielni i jeszcze kilka wiatraków będą na następny raz..

    Najsampierw odwiedziliśmy wiatrak koźlak w Sobieniach Kiełczewskich. Datowany na ok. 1830 r., zliczany jest do najstarszych zabytków drewnianych prawobrzeżnego Mazowsza. Wewnątrz podobno zachowały się sprawne oryginalne urządzenia do obłuskiwania i mielenia zboża oraz odsiewacze do czyszczenia mąki. Niestety pani gospodyni z pobliskich zabudowań nie była dla nas specjalnie miła, jak się dowiedziała, że przyjechaliśmy wiatrak obejrzeć.. Pewnie ma tu takich dosyć..





    Tu trochę jesieni..



    Następnie troszeczkę się cofnęliśmy ażeby obejrzeć młyn w Sobieniach Jeziorach. Przed wojną miał on napęd parowy. W środku podobno jest całkiem nieźle zachowany, natomiast wygląda na to, że znajduje się na terenie prywatnym, a wrót pilnuje ciapek na łańcuchu.



    Ruszyliśmy dalej na południe drogą na Puławy przed Maciejowicami odbijając lekko na zachód..





    .. co by nawiedzić wiatrak w Antoniówce. Nawet się nie spodziewałam, że to taka ruina będzie..





    Sielskie klimaty..





    Jadąc przez Maciejowice w kierunku Garwolina zahaczyliśmy o Podzamcze, w którym mieściła siedziba Zamoyskich. Po opuszczniu przez nich zamku, punkt ten stanowił kluczowy punkt obrony polskiej i kwaterę Kościuszki podczas bitwy maciejowickiej. Do dzisiaj zachowało się niewiele..







    Jeszcze tylko "Sosna Kościuszki"..



    .. i można było udać się do najstarszego na Mazowszu drewnianego spichlerza, który znajduje się w Górznie. Obiekt ten w którejś mojej fotorelacji już się pojawiał. Do spichlerza, który był elementem większego kompleksu dworskiego wiedzie piękna zabytkowa aleja lipowa.





    A nieopodal rośnie niesamowite drzewo. Pomnik przyrody.. pusty w środku ale wciąż "na chodzie"



    I wycieczkę trzeba było skończyć - niebo zaczęło się chmurzyć, temperatura spadać, krajobraz lekko ściemniać, a lampka pozycyjnego w kacie się ponoć tak wytrzęsła, że odmówiła posłuszeństwa

    Głównie asfalt, trochę szutrów, ok. 200km

    Pozdrawiam,
    Gosia
    Łoś, w przeciwieństwie do jelenia i innych zwierząt, choć lubi czasem pobujać w obłokach, nie ma wygórowanych ambicji...

    #2
    Piękne są te polskie zakątki
    --== XtzParts.com - części do XTZ 660 i 750 oraz TDM 850-900 ==--

    Komentarz


      #3
      a to nie Was widziałem/mijałem ok 15:00 jak zjeżdżaliście na rondzie w Otwocku Małym (a może Wielkim) w kierunku Karczewa?
      Przed 2 motórkami skręcającymi na Karczew przecięły rondko (w kierunku wawy) jakieś inne 2 endurasy.

      Komentarz


        #4
        Łukasz, masz rację - bywa przepięknie

        Zamieszczone przez DanielD Zobacz posta
        a to nie Was widziałem/mijałem ok 15:00 jak zjeżdżaliście na rondzie w Otwocku Małym (a może Wielkim) w kierunku Karczewa?
        Przed 2 motórkami skręcającymi na Karczew przecięły rondko (w kierunku wawy) jakieś inne 2 endurasy.
        Raczej nie - przez Otwock jechaliśmy 11/12, a później dopiero jakoś w okolicach 18/19.

        Troszkę więcej zdjęć z tej wycieczki tu: http://picasaweb.google.pl/115177241...OmxY3tqd2KvwE#

        Pozdrawiam,
        Gosia
        Łoś, w przeciwieństwie do jelenia i innych zwierząt, choć lubi czasem pobujać w obłokach, nie ma wygórowanych ambicji...

        Komentarz

        Pracuję...
        X