Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

MAROCO - Parszywa trzynastka

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #2
    No to Dareczku dajesz, dajesz. Czekam z niecierpliwością na opis wyprawy.

    Komentarz


      #3
      to zdjęcie odpowiedzialo na pytanie "z kim "



      fajnie zobaczyć ST na pustyni
      ST legenda Dakaru http://passion4travel.pl/index.php/c...dow/motocykle/
      FB: http://www.facebook.com/kamilltee

      Komentarz


        #4
        Darek - zajawka już jest .... dawaj tą relację

        Komentarz


          #5
          ST wrocila na matczyne lono, no i w sumie tam gdzie jej miejsce
          Fajnie jest miec XT1200 ale jeszcze fajniej jest posiadac XTZ750 i XT1200

          Komentarz


            #6
            Tenerka Darka ma już swoją nazwę "Mlecyk"

            Komentarz


              #7
              ale że junak był z wami to niewiedziałem
              SDC13060.jpg

              Komentarz


                #8
                Hej

                Czekam na relacje. W piatek wrocilem z Maroka po 2 tygodniach tulaczki, ale niestety nie motocyklem, ale lokalnymi autobusami i starymi 205-tkami. Widzialem po drodze 3 GS i kilka Trampkow Trasy, asfalt tam sa jak marzenie! Wiec, czekam Moze bylismy w tych samych miejscach

                Pozdrawiam,

                Kamyk
                ER5 -> SV650K3 + ST XTZ750 '89

                Komentarz


                  #9
                  Przypatrz sie Radek dobrze to może jeszcze kogoś znajomego wypatrzysz

                  Komentarz


                    #10
                    a właśnie. widzę, widzę. z "niecierpliwością zazdrosną" czekam na relację

                    Komentarz


                      #11
                      Po czterodniowej przeprawie przez Europę w końcu dotarliśmy na parking w Maladze, reszta ekipy doleciała na miejsce samolotem. Szybkie wypakowanie motocykli, przepakowanie rzeczy i ruszamy w stronę Algeciras, jednak tego dnia nie było nam dane dostać się do Afryki. Przymusowe nocowanie na campingu, impreza integracyjna i dopiero następnego dnia udajemy się na prom. Po szybkim załatwieniu spraw formalnych odwiedzamy sklep wolnocłowy, w którym każdy z uczestników wyprawy zaopatruje się w najlepszego lekarstwa na problemy żołądkowe – whisky.Docieramy do Tangeru koło południa i wzdłuż morza kierujemy się w stronę El Jebeha. Nocujemy w przytulnym hoteliku w El Jebeha a pyszna kolacja złożona z owoców morza rekompensuje pierwsze trudności w podróży. Następnego ruszamy wąską, krętą i widokową drogą przez Kassitę, Aknoul w stronę Tazy. Późnym wieczorem rozbijamy namioty w lesie oliwkowym koło Tazy. Spędzamy kolejną noc na integracji przy szklaneczce whisky zbieramy siły na kolejny dzień. Ruszamy w góry Atlas by po pokonania tysięcy zakrętów wjechać na przełęcz 2700 m n.p.m… SDC12669.jpgSDC12679.jpgIMAG0481.jpgSDC12684.jpgSDC12693.jpg
                      z przyczyn technicznych c.d.n.

                      - - - Zaktualizowano - - -

                      a tu komplet foto relacji z maroka,miłego oglądania https://picasaweb.google.com/114506484615747596398/MarokoParszywaTrzynastka?authkey=Gv1sRgCPT-q-izoIGa-QE

                      Komentarz


                        #12
                        Troszkę Darkowi wyprzedzę relację, ale znalazłem fajną fotkę dareknapustyni001.jpg

                        Pozdrawiam

                        Komentarz


                          #13
                          Łukasz ty dodawaj swoje relacje i foty ja jestem w drodze jeszcze 2 tyg i nic nie daje rady włożyć

                          Komentarz


                            #14
                            Dzień 3. Poranek wita nas słońcem i jak przystało rosnącą temperaturą otoczenia oraz co przyniesie ten dzień .Ruszamy w góry Atlasa średniego








                            Podziwiając przepiękny krajobraz poruszamy się do góry do przełęczy ,po drodze Ewa urywa osłonę łańcucha szybka naprawa za pomocą noża przez Łukasza załatwia sprawę i przerwa na parę łyków wody i fotek .









                            Na wysokości około 2000m n.p.m i temperaturze około 45 stopni GS Łukasza zaczyna nie domagać kicha i gaśnie ,próbujemy reanimować maszynę












                            Ruszamy dalej naprawy pomogły na tyle że GS jedzie ,po pewnym czasie grupa dzieli się na szukających trudniejszej trasy ,umawiamy się wieczorem w hotelu Panorama




















                            Ostatnio edytowany przez rootolf; 7. Powód: Poprawki grafiki

                            Komentarz


                              #15
                              c.d. Koło południa docieramy do przełęczy , ruszamy dalej i małe zdziwienie zamiast długiego zjazdu lub stromego ,krótki zjazd i nagle przed nami równina .Znikły nagle drzewa sporadyczne krzaki ,odczuwamy mimo wysokiej temperatury bardzo gorące podmuchy bardzo gorącego powietrza .Po godzinie jazdy przez gołe tereny w oddali ukazuje się nam miasto tam tankujemy maszyny do pełna i parkujemy maszyny przy ulicznym grilu .













                              - - - Zaktualizowano - - -

                              Po bardzo smacznym posiłku ruszamy w stronę kanionu .Po opuszczeniu miasta momentalnie przed nami ukazała równina i góry ale już inne







                              Dotarliśmy do kampingu na początku wąwozu ,czekamy na drugą grupę ,po rozmowie tel. dowiadujemy się ze jeden miał ślizga na drodze szutrowej i chyba ma złamaną nogę czekają w szpitalu na diagnozę i dzisiaj do nas już nie dojadą .Czekamy atmosfera robi się nerwowa po pewnym czasie już wiemy złamana noga Mariusz kończy wyprawę ,my uspokajamy się szklaneczką i szykujemy do snu.WP_000225.jpgWP_000226.jpgWP_000227.jpgWP_000228.jpgWP_000232.jpgWP_000233.jpgWP_000234.jpgWP_000235.jpgWP_000236.jpgWP_000238.jpgWP_000244.jpgWP_000245.jpg
                              c.d.n.

                              Komentarz

                              Pracuję...
                              X