Tytułem wstępu - jest taki kraj, który ma wszystko. Piękne góry, jeziora, kaniony, masę rzek, przyjaznych mieszkańców, przestępne ceny, łatwość nocowania na dziko, swoja ciekawa historie, szutrowe drogi, masę gór i do tego jest blisko Polski. Taki mały motocyklowy raj, który wszyscy niby znają, ale większość traktuje po macoszemu.
To Bośnia. Byłem tam już kilka razy. Tym razem postanowiłem zjechać z utartych szlaków i poszukać czegoś ciekawszego. Miałem niewiele czasu (tylko 9 dni na wszystko) a do tego plan zabalować w Sarajevie.
Tak więc, skoro już widziałeś sarajewską różę, most w Mostarze, kupiłeś święty obrazek w Medjugorie i witaj w Bośni dla średnio-zaawansowanych. Mam nadzieję, że uda mi się kogoś zachęcić tą relacją do spędzenia większej ilości czasu w tym niesamowitym kraju.
To Bośnia. Byłem tam już kilka razy. Tym razem postanowiłem zjechać z utartych szlaków i poszukać czegoś ciekawszego. Miałem niewiele czasu (tylko 9 dni na wszystko) a do tego plan zabalować w Sarajevie.
Tak więc, skoro już widziałeś sarajewską różę, most w Mostarze, kupiłeś święty obrazek w Medjugorie i witaj w Bośni dla średnio-zaawansowanych. Mam nadzieję, że uda mi się kogoś zachęcić tą relacją do spędzenia większej ilości czasu w tym niesamowitym kraju.
Komentarz