Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

"Usiądę sobie na tym p..... Albańskim szutrze"

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    #31
    Zamieszczone przez czeczen Zobacz posta
    Tą rozmowę o "dupy urywaniu?" -
    Pozostawię to bez komentarza

    Komentarz


      #32

      Komentarz


        #33
        wrzuciłem jeszcze raz tamten filmik YouTube zepsuł możecie go usunąć

        Komentarz


          #34
          Piękna ta Albania. Ech... Gratuluję wyprawy chłopy.

          Komentarz


            #35
            Zamieszczone przez jacu Zobacz posta
            wrzuciłem jeszcze raz tamten filmik YouTube zepsuł możecie go usunąć

            https://youtu.be/v45qchenPTg
            Jaką kamerką kręciłeś bo zamierzam coś kupić i się zastanawiam co.

            Komentarz


              #36
              Zamieszczone przez mx-wulkan Zobacz posta
              Jaką kamerką kręciłeś bo zamierzam coś kupić i się zastanawiam co.
              od 2 lat używam Drift Ghost S i jestem bardzo zadowolony

              Komentarz


                #37
                No ale co z dalszym ciągiem??
                Sowizdrzał
                KTM 750 6T
                Nie wierz, nie bój się, nie proś!

                Komentarz


                  #38
                  CDN....

                  - jak tylko wena wróci...

                  Komentarz


                    #39
                    Super relacja, zdjęcia ,filmik ,ale ... Jacu podobno masz dużo więcej materiaów video ...
                    Dawaj ,nie wstydź sie ��

                    Komentarz


                      #40
                      Zamieszczone przez gregoszki Zobacz posta
                      Super relacja, zdjęcia ,filmik ,ale ... Jacu podobno masz dużo więcej materiaów video ...
                      Dawaj ,nie wstydź sie ��
                      Grzesiu reszta nie nadaje się do upublicznienia

                      Komentarz


                        #41
                        .......... Po rybce jedziemy w kierunku Macedonii na Debar - po drodze przed przejściem granicznym trafiamy na kawałek asfaltu - szerokiego i bardzo dobrej jakości oraz długości jakichś ...5km - jest to oczywiście poligon dla Albańskich "szybkich i wściekłych" - trzeba mieć oczy dookoła głowy bo mogą pozamiatać "wolnych i stetryczałych"...

                        (edit: Zanim wyjechaliśmy z AL tradycja musiała zostać zachowana... Erwin musiał coś przejechać! ... tym razem nie były to wędki na plaży tylko miotła w wąskich uliczkach Peskhopi.... )

                        W macedońskim Debar kawka i plany ... część ekipy musi już myśleć o powrocie więc kierunek północ przez PN Mavrovo -bardzo przyjemna jazda z postojem nad jeziorem Mavrovo..





                        ..oraz przy źródełku gdzie trwały roboty drogowe i zostaliśmy uraczeni pokazem "stuntu" w wykonaniu operatora ..... mini-ładowarki

                        Dotarliśmy do Gostivaru gdzie zaczynała się autostrada na Skopje - przed bramką nawrotka,chwila namysłu i stwierdzenie "polecimy bokami" - no to kierunek Debreshe,Gradec,Tetowo.... muszę przyznać że jeden z ciekawszych odcinków. Macedonia w tym rejonie mocno Albańska i taka "z przed kilku lat .... " bardzo ciekawa i absolutnie nie "europejska" Dotarliśmy do Tetowa i po naradzie oraz konsumpcji arbuza pomysł - "przelecimy gdzieś za Skopje i poszukamy noclegu" - docieramy na obwodnicę Skopje i ...zonk! Policjant zamknął obwodnicę...!
                        -"dlaczego? do której"
                        - "jest godzina 17 to zamykamy! otwieramy o 19-ej!"
                        - "dlaczego?"
                        - "teraz modlitwa" ... i wskazuje na podświetlone na zielono minaret gdzie muzein drze japę przez głośniki...

                        fotka z sieci.


                        Omijamy! ... na czuja z północnej strony miasta... koniec drogi - nawrotka i przez centrum! ... ufff.. udało się! ...tylko wbić się na drogę w kierunku Kumanowa - to wbijanie się zaowocowało "offem".. częściowo po ciemku
                        Jesteśmy na drodze do Kumanowa i rozpytujemy o jakiś motel czy coś... "nie ma! - najbliżej w Kumanowie!" - no to ciśniemy!
                        Na rogatkach Kumanowa zaczepiam lokalesa który po chwili dzwoni do znajomego- ten podjeżdża samochodem i mówi że nas zaprowadzi do "Kumanovskiej Bani" - jedziemy - jest motelik,restauracja - zajefajnie!
                        ..... nie do końca - miejsc w motelu brak! - piwo w restauracji drogie!
                        Pytamy kierownika czy możemy się rozbić na trawniku -
                        "tak"
                        "za ile?"
                        ".... trawa za darmo! "
                        pasuje

                        to już rano..



                        Rozkładamy się na trawniku przy rzeczce Kumanovka na wprost jakiegoś źródełka...




                        nikomu nie chce się rozbijać namiotu - zalegamy na trawie - w restauracji piwo w cenach kosmicznych! żarcie też!
                        No to zrzutka kto tam ile ma tych denarów i jadę w miasto na zakupy... sklepików pootwieranych pełno - wpadam do pierwszego - a tam lodówka z browarami opleciona łańcuchem i zamknięta na kłódkę... sprzedawca tylko macha rękami "nie.nie.." - kolejny sklep -to samo! następny też! no co jest???!!! -olśnienie!- stacja benzynowa! - "nosz kur..cze! "
                        W takim wypadku chociaż spożywkę wezmę.... kolejny sklep w którym sprzedają dwie kobitki - ładuję spożywkę i zagaduję sympatyczne Panie (musimy być w podobnym wieku bo panie po rosyjsku bez problemów ) "skąd"dokąd" "po co" .... a ja dowiaduję się że od 20-ej nie wolno sprzedawać alkoholu .... no chyba że lokalny duchowny wyda pozwolenie oczywiście "za ofiarą" z czego korzystają właściciele knajp i windują cenę!
                        Gadka się klei i w pewnej chwili Pani robi "ciiii..." zasuwa rolety w oknach .. zamyka drzwi na klucz!!!! .....i ..... otwiera lodówkę.... "bierz co chcesz!" - no to napchałem rogala ile wlazło browarem!
                        Leżakujemy na trawie,sączymy browarki idziemy się myć... do źródełka(woda cieplutka,geotermia)... Ludzie podchodzą do tego ujęcia wody,nabierają w butelki obmywają ceremonialnie stopy,twarz - zorientowaliśmy się że to nie jest takie zwykłe źródełko .... no i trzeba było przerwać obmywanie innych - mniej eksponowanych części ciała...
                        W restauracji zaczął się dancing..... łomot.... ok północy się skończył.. ufff... za to pod źródełko podjechał lokalny "szybki i wściekły" bejcą.. pootwierał drzwi i bagażnik i umc,umc,umc.... nosz kur...cze! skończył!...uff...
                        -za to 100m od naszej łączki zaczął się letni koncert bałkańskiej gwiazdy .....



                        .... robi się widno... trzeba wstawać!
                        Ostatnio edytowany przez czeczen; 402.

                        Komentarz


                          #42
                          Udogodnienia picasy....kur..a! - w poprzednim poście były zdjęcia i ... zniknęły!?

                          Z Kumanova w kierunku Serbii z postojem na przejściu ...



                          poranną toaletą...



                          posiłkiem dla "strudzonych" .......



                          wypasionym noclegiem....



                          oraz pewnymi ubytkami....



                          ...docieramy do Tokaju (w Oradei pewna pszczoła postanowiła nielegalnie przekroczyć granicę RO-HU i wybrała sobie do tego celu nasadę mojego nosa... koledzy ochrzcili mnie "quasimodo" - robiłem za straszaka podczas wyjścia na miasto..)
                          W Tokaju większość zawija się do domu, razem Tomem wracamy do Rumunii gdzie włóczymy się jeszcze trochę po "Maramureszu" i przez Ukrainę z zahaczeniem połonin, po kilku dniach kończymy wyjazd.

                          Komentarz


                            #43
                            przemo, oczywiście głupszych zdjęć już nie było nie ?

                            a tu taka mała zemsta jakby ktoś był ciekawy jak czeczen wyglądał po spotkaniu z nielegalnie przekraczającą granice pscołą

                            Komentarz

                            Pracuję...
                            X