Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Jak dzieci w przedszkolu czyli Grecja 2017 :)

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    ....do tej pory wyje po nocach jak sobie przypomnę te dupery z Banialuki - w żadnym innym mieście w bośniackiej strefie ani też w Czarnogórze nie spotkałem później tak pięknych kobiet- coś niesamowitego - szczupłe, ciemne wysokie i smukłe - nie jakieś tam schabowe pokolenie tylko rasowe sucze chowane na jeszcze prawdziwym mleku i kozim serze wychowane w bidzie ale za to o niesamowitej figurze

    ...a to Lukomir -jak dla mnie coś niesamowitego no ale ja jeszcze za mało widziałem na Bałkanach więc się wzniecałem na maksaP6090083.jpgP6110184.jpgP6100104.jpgP6100106.jpgP6100107.jpgP6100110.jpg

    - - - Zaktualizowano - - -

    ....a tu się popsuło BMW P6070032.jpg

    ... tu z kolei jesteśmy pod salonem w poszukiwaniu części do BMW bo znowu się popsuło
    P6080043.jpg

    tutaj trochę przejechaliśmy z Ofcą P6120218.jpgP6120217.jpgP6120214.jpg

    no ale znowu się popsuło BMW - ja to ku.. wa już to traktowałem jak sen - zły sen oczywiście
    P6090070.jpg



    - - - Zaktualizowano - - -

    ....podziwiałem spokój Ofcy przy tych wszystkich awariach bo na prawdę trzeba było mieć cierpliwość do tego "niemca" no ale Ofaca powiedział że jedyne co go trzymało przy w spokoju to przybliżające się spotkanie z rodziną - załączam zdjęcie

    P6080059.jpg

    no i jeszcze jedno go trzymało w spokoju przez całą wyprawę po Bałkanach - mianowicie to pudełeczko - ale nie powiedział przez cały ten wypad co w nim było

    P6120197.jpg

    to by było na tyle z podobnych miejsc które zwiedziliśmy z Ofcą przed wyprawą Junaka Zbiga i Geniusza
    Ostatnio edytowany przez lemur; 2828.

    Komentarz


      Lemur dawaj pisz relacje. Bo widzę jest co opowiadać. Przeniosę ci posty do nowego tematu jako trailer
      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
      sigpic

      Komentarz


        ... jak ja ku.. wa nic już nie pamiętam - gdzie byłem którędy jechałem - zdjęć jest sporo , dużo ma Owca ale się zbuntował - powiedział że najpierw napiszemy potem powiedział że mu się nie chce że napisze na tym swoim forum katolickim i że coś na XTZ dorzuci jakieś wzmianki o roratach z Bałkanów - gdzie byliśmy ale potem już w ogóle powiedział że ma wyłożone i że jak mu nie zapłaci Forum XTZ to nic nie napisze i nie udostępni żadnych tracków.

        Sam bym musiał pisać a pisanie samemu nie jest sam wiesz takie ciekawe. Mogę tam pierdyknąć pare wersów ale będzie to jak sianokosy - wszystko rozpier...olone bo ja nie kojarze jaki dzień i co i gdzie po kolei było. Może to być coś typu co pamiętam to napiszę i wrzuce oczywiście mnoże to złoży się w jedną całość ale będzie taki duży rozpierdolnik jak na święta
        Ostatnio edytowany przez lemur; 2828.

        Komentarz


          Lemur nie ściemniaj, pisz jak leci. Sprowokujesz Ofcę do wyjawienia jego wersji wydarzeń.
          "Na dobry początek - jedź na koniec świata"

          Komentarz


            Zamieszczone przez Beniamin Zobacz posta
            Lemur nie ściemniaj, pisz jak leci. Sprowokujesz Ofcę do wyjawienia jego wersji wydarzeń.
            Dokładnie, weź sobie zdjęcia, one mają datę przecież, wtedy oglądając zdjęcie będziesz pisał co pamiętasz z tego dnia i dalej już poleci sprawnie,
            zakładaj temat i do przodu.
            Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
            No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
            sigpic

            Komentarz


              .... dobra napiszę parę wersów - może macie rację - owca się może zirytuje lekko i zacznie się bronić liczę na to bo ma kilka zdjęć których ja nie mam a te zdjęcia mogły by dość dobrze ubarwić to opowiadanie.

              Komentarz


                Po wymianie zdań ustaliliśmy że będziemy spali razem na tym wielkim łóżku .

                No jak zwykle łóżko jest najlepszym remedium na wszelkie spory

                Widzę, że kroi się druga relacja!
                Lemur, pisz, jest zima, nie wymigasz się!

                Komentarz


                  ...wiem ale 14 15 16 jadę w góry zdobywać jakieś szczyty naszych Tatr więc relacji nie będzie na bieżąco ale coś do tego momentu na pewno powstanie

                  Komentarz


                    hehe. przegapiłem ten wątek

                    Lemur a nie wyłeś z zachwytu jak kojot do księżyca?
                    a wył. ale podejść i zagadać nie chciał.

                    co do miejscówek, to

                    a) park narodowy Sunjeska
                    b) Lukomir
                    c) Boracko Jezioro
                    d) Porosko Jezioro
                    e) Durmitor i jeziorka w okolicy Zabljaka.

                    i kilka innych, bardziej przypadkowych szuterków kiedy Ovi Maps prowadziło na ustawieniu "rower", łącznie z tym szutrem, co się mało ze strachu nie zesrałem, gdzie były tabliczki, że są miny. a jak są miny to drogą jeszcze można jechać, ale nie masz prawa wejść do lasu jeżeli chcesz wrócić żywy albo chociaż z dwoma nogami.

                    W ogóle mnie dziwi, że Wy tych miejscówek nie stestowaliście, bo Lemur mi mówił, że Wam podrzucił gdzie skoczyć. Mieliście po drodze, etc.

                    BMW popsuło się dwa razy, ale akurat nie na tym zdjęciu na mostku. Tam jest przestawiane po prostu do foteczki. ale nie wyprzedzam chronologii Pod salonem próbowaliśmy kupić klocki i akurat wtedy, się nie popsuło.

                    ps. zdjęcia, które Junak określił mianem Lukomiru, na pewno nie są z Lukomiru. Imho to Porosko Jezioro. Jak byliśmy w Lukomirze to byłą super pogoda a nie pochmurne niebo.
                    pps. w pudełeczku są zatyczi do uszu
                    Social media: Facebook | @maku_xtz on twiiter
                    Relacje Bośnia 2013 | Bałkany 2012 | Gruzja 2012 | Bałkany 2011

                    Komentarz


                      Przez te dętki i wleczenie na autobanach starego kondona mieliśmy opóźnienie praktycznie dwa dni więc nie chcieliśmy zjeżdżać w Bośni nigdzie tylko waliliśmy na Czarnogórę non stop, ze Zbigiem zajęło nam dwa dni dojechanie do mostu na Tarze a z afrą jechaliśmy półtora dnia dłużej. Celem była Grecja która i tak fartem się udała bo już chcieliśmy odpuszczać. Na szczęście się udało ale myślę że nie przeżyli byście z lemurem powrotu z Czarnogóry w dwa dni

                      Bośnia fajny kraj, trzeba będzie tam wrócić ale jeździć tylko w tym kraju a nie dzień czy dwa tylko.
                      Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                      No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                      sigpic

                      Komentarz


                        ...Ofca większość z tych zdjęć było prowokacją - chodzi mi głównie o te z BMW - hahaha prowokacja się udała - odpisałeś a już się bałem że CI się nie będzie chciało - na moście było BMW przepychane ale że wyglądało jakby się popsuło to napisałem że się popsuło a pod salon dojechaliśmy na kołach. Popsuło się na dojazdówce do Banialuki i na szutrówce gdzie pomogli nam Czesi

                        Komentarz


                          ale myślę że nie przeżyli byście z lemurem powrotu z Czarnogóry w dwa dni
                          Wy byliście w stanie o szóstej wyjechać. a u nas, po 10, to ja się zbierałem na dwójkę, żeby dać Lemurowi szansę na bycie pierwszym gotowym do drogi. pierwszy przystanek po jakiś 300 metrach na śniadanie, etc...

                          a tak serio, na X przejechałem max 600 km jednego dnia (z Sosnówki do Cieszyna), z Czarnogóry do Warszawy jest z 1400, więc nie sądzę, żeby to było niewykonalne.

                          Zresztą, z Lemurem najwięcej jednego dnia zrobiliśmy ok 500 (z Visegradu do Siofok, następnego dnia zrobiliśmy tyle samo po samym asfalcie do Cieszyna). Tyle, że najpierw do jakieś 14 jeździliśmy sobie offem, potem pojechaliśmy do Osijeku na obiad, a potem pocisneliśmy nad Balaton. Tak więc - jak mielibyśmy nie przeżyć 200 więcej po autostradzie - to pewnie dlatego, żebyśmy z nudów usnęli.

                          ps. Na Teresie, bez autostrad, robiłem i po 1000 dziennie, i to po znacznie gorszych drogach, w Rosji, albo 800 po Kazachstanie po jakimś grubym pijaństwie (czyli wyjazd w południe), w Turcji, etc.
                          Social media: Facebook | @maku_xtz on twiiter
                          Relacje Bośnia 2013 | Bałkany 2012 | Gruzja 2012 | Bałkany 2011

                          Komentarz


                            ....tak tak ach to moje pakowanie - odbiegające od standardów UE

                            Komentarz


                              Junak... miałem milczeć do końca ale twoje kolejne wulgaryzymy na temat mojego motocykla przelały czarę goryczy.

                              Jak wiesz niedawno kupiłem LC8 i bynajmniej nie dlatego, żeby zap***** 170 na autobanie, a potem opowiadać, że zrobiłem 700 800 czy 1000 km jednego dnia. Bo nie w tym rzecz. Oczywiście, że się da, może i 1200 km z zapałkami w oczach by się dało, tylko po co. Można jechać od świtu do nocy, na batonikach i energetykach, stawać tylko na szczanie i tankowanie. Można.

                              Tylko że każdy jeździ jak lubi. Jak kolega Owca sobie bzyczy swoim singielkiem 90 km/h, przy tym ogląda widoczki a do tego ma spalanie na poziomie 3L - dla mnie super. Trzeba tylko o tym wcześniej wiedzieć i albo się zdecydować na podróż z nim albo nie, ew. przy uwzględnieniu przelotówki zaplanować ile km dziennie można zrobić i wtedy zdecydować, czy to pasuje. Jeśli kolega Lemur to wiedział i na to się pisał nie widzę sensu przekomarzania, chyba, że to tylko dla żartów Nie widzę tylko tej jazdy w korkach, w 40 stopni w cieniu...

                              Tak na marginesie, to na tym starym japońskim kondonie bez mocy, zawieszeń i hamulców objeżdżałem Cię na każdych "wolniejszych" winklach, czy to w Bośni Albanii czy Czarnogórze. Pewnie to wina twoich TKC, zapowietrzonego tylnego hebla albo jeszcze czegoś tam

                              Pozdrawiam, Grzesiek

                              Komentarz


                                Dobrze, czyli prowokacja sie udała

                                He ale to nie ja zagotowałem hamulec w starym super czarnuchowym motocyklu

                                Z pakowaniem jest dość prosta sprawa, wystarczy że codziennie umawiamy się o której startujemy i tego się trzymamy, wtedy jeden czy drugi wstaje i 5 rano żeby zaliczyć wszystkie dwójki i trójki i co tam jeszcze chce a drugi wstaje ubiera się i jedzie bo np nie musi jeść śniadania. Wszystko da radę uzgodnić, najważniejsze żeby nie robić z gęby dupy.

                                Myślę że mógł bym pojechać z takim ofcą na jakiś wyjazd, np do takiej Bośni, ale wcześniej trzeba by było ustalić co i jak bo w korkach na pewno bym nie stał.
                                Był Junak M10, WSK125, potem xt600z i xtz750 aż w końcu przyszło nawrócenie, lc4 620 sc, exc 520, a teraz
                                No i oczywiście WSK 125 73' jest nadal, fajnie powspominać szczeniackie czasy
                                sigpic

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X