Październikowe spotkanie pod wawą

[bladyxtz]

Staneło na niedzieli więc jutro 24.10.10 okolo 11 ja juz tam będę chyba że warunki pogodowe nie dopiszą ale się nie zanosi

[kamilltee]

i ja bédé na 100%
rozpalimy ognicho, upieczemy kiełbase na niedzielny obiad

[bladyxtz]

No to ugadane jak ktoś nie będzie mógł jakimś cudem trafić to tel do mnie 728722367

[DanielD]

postaram się choć nie obiecuję.. zależy jak jutro będę się czuł, bo się dziś na wieczór na browary umówiłem

[fxrider]

Jeśli wpadnę to raczej później - 11 to dla mnie za wcześnie.

[Trusek]

spoko jak wstane tez wpadne

[fxrider]

spoko jak wstane tez wpadne

Pewne niedzielne przedpołudnie, jakoś z rok temu:

[Telefon:... biiiip.... biiip.... biiiip.... trzask!]
T: e?
F: No hej, ja już dojechałem, a Ty za ile będziesz?
T: eeeee?
F: No na tym macu, tak jak się umawialiśmy...
T: a....
F: yyy... obudziłem?
T: ahaaaa!

[bladyxtz]

Zadzwonimy do niego o 8 rano żeby nie zaspał

[Kojega]

wszyscy przylatują motorkami?
ja rano muszę lecieć do radomia ale jak będe wracał to podjade do was ale samochodem

[fxrider]

Ja właśnie startuję - z kolegą Łukaszem poendurzymy w okolicy (start w Strzeniówce) i wpadniemy w okolicach 12-13.
Jakbyco mój tel. 605 146 650

pzdr, Adam

[kamilltee]

bede punkt 12.00

ale pewnie posiedzimy max 13.30-14.00

[bladyxtz]

No i po spotkaniu jeszcze ekipa poleciała do Góry kalwarii powściekać się po terenie.Ja odpadłem z obawy że zgubię kufer i przeczucia mnie nie myliły bo po wjechaniu na podwórko w Konstancinie kufer po prostu spadł

[kamilltee]

jakis pech - i ja dzis o malo stracilem kufer
było
4? 5 ? XTZ 750
6? DR BIG + DR 650 SE
Junak
i Adama KTM

coś przeoczyłem ?


Tor w GK jak zawsze dał nam w kość


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

[bladyxtz]

http://picasaweb.google.pl/112451953022450966121/SpotkaniePazdziernik#

[fxrider]

Hej,
ja też już wróciłem, trochę jeszcze poendurzyliśmy w okolicach Otwocka, ale objechany wałek dźwigni biegów w DR 600 Dakar (pominąłeś ją na liście Kamil) zrewidował nasze dalsze plany w tej materii.
Fajnie było, choć szkoda, że na samą końcówkę ognicha się załapałem - mam nadzieję, że następnym razem uda się dłużej pogadać
Łukasz - mam nadzieję, że wybaczysz mi, że nie dałem Ci na własnym motórze pojeździć

Do następnej razy!
pozdrawiam, Adam