Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Wyprawa na poligon Świętoszów-Żagań

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

    Wyprawa na poligon Świętoszów-Żagań

    Witam wszystkich forumowiczów, w czerwcu (jeszcze nie sprecyzowany dokładny termin, gdyż nie wiadomo czy nie będzie strzelań) planujemy 2-3 dniowy przejazd przez poligony od Świętoszowa do Żagania. Szukamy chętnych do wyprawy, zabrać ze sobą będzie trzeba tylko pełen bak paliwa, śpiwór (oraz namiot jeżeli komuś przeszkadza spanie pod chmurką) i trochę wałówy. Jeżeli ktoś jest chętny, proszę pisać. Więcej szczegółów oraz dokładny termin wkrótce napiszę.
    Pozdrawiam.

    #2
    Dla mnie ważny jest przybliżony termin - tak z tydzień dwa przed wyjazdem żebym mógł wziąć urlop - napiszcie też coś o formie wypadku, trasie, czy hardkor czy skuterki bo nie ukrywam, że wolał bym do Was lecieć na tkc a nie na Desertach Ogólnie jestem zainteresowany - kwestia dogadania szczegółów.
    P.S.
    to wasz filmik ?
    Ostatnio edytowany przez marcinjunak; 46. Powód: ort
    „To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel – Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym, ale i ja bez motocykla jestem niczym….”

    Komentarz


      #3
      termin jest istotny dla bo 7.06 jest zlot xtz

      Komentarz


        #4
        Zamieszczone przez siedlar Zobacz posta
        termin jest istotny dla bo 7.06 jest zlot xtz
        Tosz to oczywistość - chodzi o późniejszy naturalnie
        „To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel – Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym, ale i ja bez motocykla jestem niczym….”

        Komentarz


          #5
          Tylko ostrożnie z tym endurzeniem,po ostatnim zeszłorocznym czyszczeniu poligonu saperzy z dywizji wywieżli parę ciężarówek niewybuchów,drugie tyle wysadzili na miejscu a i tak sprawdzono tylko część obszaru.Także uczulam ,śmigać tylko po poligonowych drogach a poza tylko po śladach czołgów czy samochodów a pod żadnym pozorem nie WJEŻDŻAĆ na pole ognia, nawet gdy nie ma strzelań.Wprawdzie Teresa to pancerny motocykl ale nie aż tak by wytrzymać pieprznięcie paru kilo TNT.....
          z artyleryjskim pozdrowieniem Piotr
          Ostatnio edytowany przez piotr13; 156.
          Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
          Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

          Komentarz


            #6
            Zamieszczone przez piotr13 Zobacz posta
            Tylko ostrożnie z tym endurzeniem,po ostatnim zeszłorocznym czyszczeniu poligonu saperzy z dywizji wywieżli parę ciężarówek niewybuchów,drugie tyle wysadzili na miejscu a i tak sprawdzono tylko część obszaru.Także uczulam ,śmigać tylko po poligonowych drogach a poza tylko po śladach czołgów czy samochodów a pod żadnym pozorem nie WJEŻDŻAĆ na pole ognia, nawet gdy nie ma strzelań.Wprawdzie Teresa to pancerny motocykl ale nie aż tak by wytrzymać pieprznięcie paru kilo TNT.....
            z artyleryjskim pozdrowieniem Piotr
            To nie jest teren zamknięty? Pytam o status formalny bo nie zakładam ze ogrodzili tych "parę" hektarów...

            Piotr - a ja już myślałem że pojechałeś do afganu szkolić artylerzystów .... dawno Cię nie było

            Komentarz


              #7
              Formalnie to jest teren zamknięty z wyjątkiem jednej drogi przecinającej poligon o ile pamiętam.Ale jak ktoś ma mało strachu w sobie to niech śmiga miejsca tam dosyć .Ale trzeba mieć oczy dookoła głowy bo łatwo trafić tam na duże i grożne zwierzęta w rodzaju leoparda ,samo podłoże też nie jest bezpieczne ,pełno tam starej amunicji,niewybuchów jeszcze po CA,szczególnie w świętoszowskiej częsci,nasza mniej więcej na bieżąco była sprzątana,Sowieci jakoś mniej się tym przejmowali...Tak więc po poligonie śmigamy na własne ryzyko,OC i AC tam nie działa lepiej nie zjeżdżać z dróg a jeżeli już to jeżdzimy po wcześniejszych śladach pojazdów wojskowych .
              Do Afganu nie pojechałem bo stwiedzili,że nie dadzą rady odróżnić mnie od tych talibskich bojowników
              Jeżeli jest jeden cylinder to pozostaje tylko jeden wybór...
              Jeżeli jest wybór to mogą być nawet cztery...

              Komentarz


                #8
                Wystraszyliście chyba organizatorów bo coś cisza w temacie.
                „To mój motocykl. Jest takich wiele, ale ten jest mój. Mój motocykl to mój najlepszy przyjaciel – Jest moim życiem. Muszę nad nim panować tak, jak panuję nad moim życiem. Beze mnie mój motocykl jest niczym, ale i ja bez motocykla jestem niczym….”

                Komentarz


                  #9
                  Nikt się nie wystraszył, po prostu problemy z dostępem do internetu. Na poligonie już bywaliśmy i nie są nam straszne. Co do terminu to dokładnie jeszcze nie wiadomo, bo też nie wiemy jak z pracą będzie, a po drugie w wojsku jeszcze nie wiedzą kiedy będą mieli poligon, ale w drugiej połowie czerwca. Trasy są głównie leśnymi drogami, ale też po piaszczystych pasach długości kilku kilometrów, tak że można "posmakować pustyni". Jak na tę chwilę to walczymy jeszcze z Katem LC4, bo są problemy z zapłonem.

                  Komentarz

                  Pracuję...
                  X